Drukuj Powrót do artykułu

Polscy misjonarze nie chcą opuszczać RŚA

06 lutego 2014 | 09:33 | lk, tk, o. kszSVD / br Ⓒ Ⓟ

Polscy zakonnicy deklarują, że nie opuszczą Republiki Środkowoafrykańskiej. Z kolei polskie władze we współpracy ze stacjonującymi na miejscu wojskami francuskimi rozważają różne opcje ewakuacji misjonarzy.

– Priorytetem jest ich bezpieczeństwo – podkreślił minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. Jak dowiedziała się KAI, w RŚA przebywa obecnie 39 polskich misjonarzy: księży diecezjalnych, zakonników i sióstr zakonnych oraz osób świeckich.

Obecną sytuację afrykańskiego kraju min. Siemoniak ocenił w TOK FM jako „trudną – sytuację rozpadu państwa i braku jakichkolwiek instytucji typu policja czy wojsko lokalne na tym terenie, gdzie nasi misjonarze swoją służbę pełnią”.

Szef MON poinformował, że podległy mu resort ściśle współpracuje w tej sprawie z MSZ, jest także w stałym kontakcie ze stacjonującymi w RŚA wojskami francuskimi, które zostały powiadomione o sytuacji polskich misjonarzy. Rozmawiano także z samymi misjonarzami.

„Apelujemy do nich, rozmawiamy z ich przełożonym, żeby jednak zdecydowali się na ewakuację. Z tego, co wiem, niektórzy to rozważają, niektórzy – co zasługuje na najwyższy szacunek – chcą pozostać wśród osób, którymi się opiekują” – powiedział minister obrony narodowej.

„Rozważamy różne warianty ewakuacji, choćby w bardziej bezpieczne miejsce w samej Republice Środkowoafrykańskiej, czyli do stolicy, czy do pobliskiego Czadu, gdzie część misjonarzy z innych państw już wcześniej, w ciągu ostatnich tygodni się ewakuowała. Staramy się zrobić wszystko, by zapewnić im bezpieczeństwo, choć jest to sprawa bardzo trudna” – przyznał.

Jak dodał, przeprowadzeniu ewentualnej ewakuacji nie sprzyja górzyste ukształtowanie terenu i brak wsparcia wojsk francuskich, które od miejsc dramatycznych wydarzeń dzieli co najmniej 150 km. – W ciągu najbliższych godzin w kontakcie z Francuzami będziemy te sprawy omawiać. Jesteśmy jako wojsko polskie gotowi tę ewakuację zapewnić – powiedział.

„Szczegóły tej operacji pozostaną niejawne, priorytetem jest bezpieczeństwo naszych misjonarzy” – podkreślił min. Siemoniak.

W sprawie wypowiedział się także premier Donald Tusk. Pytany o możliwości pomocy polskim misjonarzom w RŚA stwierdził: „Nie możemy na siłę nikogo ewakuować, ale jeśli zainteresowani będą gotowi do ewakuacji, zrobimy co w naszej mocy, by pomóc”.

„Nasze serca płyną ku naszym rodakom, którzy swoją obecnością starają się uratować tysiące ludzi – chorych, dzieci i kalekich” – powiedział z kolei minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Jak dodał, MSZ musi realistycznie oceniać sytuację, „a to oznacza, że jest to miejsce, w którym absolutnie nie wolno przebywać, w którym nie jesteśmy w stanie zapewnić ochrony”.

W MSZ powstał w środę zespół roboczy złożony z ekspertów resortu i przedstawicieli Sekretariatu Misyjnego Braci Mniejszych Kapucynów, m.in. br. Tomasza Grabca OFMCap. Jego zadaniem jest monitorowanie na bieżąco sytuacji misjonarzy w afrykańskim kraju oraz analiza decyzji, jakie należy podjąć, by zapewnić im bezpieczeństwo. Kolejne spotkanie zaplanowano na piątek.

Br. Tomasz Grabiec poinformował KAI, że polscy misjonarze pracujący w ogarniętej chaosem Republice Środkowoafrykańskiej nie zamierzają się ewakuować. „Będziemy starali się przekonać i nakłonić przełożonych poszczególnych instytutów pracujących na misjach, by świeccy i siostry zakonne opuściły, na tydzień czy dwa, najbardziej zagrożone tereny” – powiedział kapucyn. Jak dodał, nie ma na razie mowy o opuszczeniu kraju przez kogokolwiek z misji.

Z danych uzyskanych przez KAI w Komisji Episkopatu Polski ds.Misji wynika, że w RŚA przebywa obecnie 39 polskich misjonarzy. Najliczniejsza grupa pracuje w Bangui (12) oraz Bouar i okolicach (10), pozostali na placówkach misyjnych w Baboua (2), Bocaranga (1), Ndim (2), Ngaoundaye (4), Bagandou (4), Monasao (2), Rafai (2).

Wśród nich jest dziesięciu księży diecezjalnych (z diecezji tarnowskiej) oraz piętnastu zakonników (7 kapucynów z prowincji krakowskiej, 4 franciszkanów z prowincji Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Katowicach-Panewnikach oraz 4 ze Stowarzyszenia Misji Afrykańskich, SMA). Pracuje tam także osiem sióstr zakonnych (3 ze Zgromadzenia Sióstr Służebnic Matki Dobrego Pasterza, 2 józefitki) oraz sześcioro misjonarzy świeckich – 3 z diecezji tarnowskiej, 2 z SMA, 1 z diecezji łomżyńskiej.

Przekazane KAI dane są najbardziej aktualne, gdyż – jak podkreśliła Aleksandra Styruła z KEP ds. Misji – liczba misjonarzy zmieniła się w ostatnich dniach: jedna osoba świecka wyjechała z Republiki Środkowoafrykańskiej, we wtorek natomiast przyleciało do Bangui trzech misjonarzy ze Stowarzyszenia Misji Afrykańskich.

Placówki misyjne mają charakter międzynarodowy: Polacy pracują we wspólnotach, m.in. wraz z Francuzami, Włochami i Szwajcarami.

W walkach między muzułmanami i chrześcijanami w RŚA zginęło ostatnio co najmniej 75 osób. Zaatakowana została polska misja w miejscowości Ngaoundaye, przy granicy z Czadem. Walki wybuchły ponownie po wycofaniu się w ubiegłym miesiącu ze stolicy kraju Bangi muzułmańskich rebeliantów z koalicji Seleka, będącej luźnym sojuszem przeważnie muzułmańskich milicji. Rebelianci doprowadzili w marcu ub. roku do obalenia rządu, a ich przywódca Michel Djotodia obwołał się prezydentem. Jednak w styczniu br. został zmuszony do ustąpienia po fali krytyki w kraju i społeczności międzynarodowej, która zarzucała mu, że nie zdołał zapobiec pladze aktów przemocy.

Rebelianci, którzy od ponad roku okupują Republikę Środkowoafrykańską, to obcokrajowcy, najeźdźcy z Czadu i Sudanu. Brali udział w obaleniu panującego od 2003 r. prezydenta Françoisa Bozizé. Ponieważ sami muszą uzbierać sobie żołd i się utrzymać, dopuszczają się aktów przemocy.

***

5 lutego powstał w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Zespół roboczy, którego zadaniem jest wspólne monitorowanie sytuacji polskich misjonarzy i misjonarek posługujących w Republice Środkowoafrykańskiej. W skład zespołu, oprócz MSZ, wchodzi przedstawiciel Komisji Episkopatu Polski ds. Misji, czyli sekretarz i delegat ds. misjonarzy, przedstawiciel przełożonych zakonnych i reprezentanci Ministerstwa Obrony Narodowej. Poinformował o tym KAI o. Kazimierz Szymczycha SVD, sekretarz Komisji Episkopatu Polski ds. Misji, delegat ds. Misjonarzy.

Na pierwszym spotkaniu w Centrum Operacyjnym MSZ omówiono aktualną sytuację polskich przedstawicieli naszego kraju w RŚA, czyli misjonarzy i misjonarek.

O. Kazimierz Szymczycha SVD, sekretarz Komisji Episkopatu Polski ds. Misji i o. Tomasz Grabiec OFMCap, odpowiedzialny za Sekretariat misyjny w Zakonie Braci Kapucynów, po konsultacji z misjonarzami w terenie, ich przedstawicielami w Polsce oraz księżmi biskupami przebywającymi w Rzymie (bp. Jerzym Mazurem SVD, przewodniczącym Komisji Episkopatu Polski ds. Misji i bp. tarnowskim Andrzejem Jeżem), przedstawili zebranym jasne stanowisko naszych misjonarzy i misjonarek, którzy nie myślą o ewakuacji z ogarniętej wojną Republiki Środkowoafrykańskiej.

Misjonarze mówią wyraźnie: nie możemy zostawić naszych ludzi. Nasze misje i kościoły wciąż są azylami zarówno dla chrześcijan jak i muzułmanów. Przy nas ludzie czują się bezpieczniejsi. Ludzie widzą w nas nadzieję.

„Nie ma aż takiego zagrożenia żeby opuszczać kraj. Wielu pracujących w Republice Środkowoafrykańskiej misjonarzy pochodzi z diecezji tarnowskiej, tamtejszy ordynariusz wysłał do nas list, w którym prosi, by każdy we własnym sumieniu decydował o tym, co dalej” – podkreśla przebywający w diecezji Bouar ks. Mirosław Gucwa. Misjonarze zdecydowali, że zostają i będą czekać na przybycie wojsk międzynarodowych.

Przedstawiciele MSZ zaprezentowali ich plan działania, podkreślając, że ciągle istnieje jeszcze preferowana przez nich możliwość ewakuacji naszych misjonarzy, szczególnie sióstr zakonnych i misjonarek świeckich. Oczywiście szanują decyzję każdego i każdej z nich. Zapewnili stronę kościelną o stałym kontakcie z wojskami francuskimi, którym będą proponować dotarcie do miejsc szczególnie objętych konfliktem, chodzi tutaj o północno-zachodnią część Republiki Środkowoafrykańskiej.

Wspomniano również, że w niedalekiej przyszłości rozważana będzie możliwość pomocy humanitarnej dla tego kraju, szczególnie dla terenów objętych konfliktem, zwracając uwagę na pomoc naszym misjonarzom i misjonarkom.

Ustalono, że Zespół roboczy, działający przy Centrum Operacyjnym MSZ, będzie odtąd jedynym i kompetentnym źródłem informacji dla świata mediów ze strony MSZ, Komisji Episkopatu Polski ds. Misji, przedstawicieli diecezji i przełożonych zakonnych, w sprawie sytuacji naszych misjonarzy i misjonarek w RŚA. Następnie takie spotkanie wyznaczono na piątek 7 lutego o godz. 11.00 w MSZ.

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.