Polska: Dzieci powinny przystępować do pierwszej komunii wcześniej [ks. Artur Stopka]
16 stycznia 2009 | 10:40 | mp // ro Ⓒ Ⓟ
„W kwestii I Komunii Świętej nie wiek dziecka do niej przystępującego jest najważniejszy. O wiele większą wagę odgrywa sposób,w jaki odbywa się przygotowanie do niej i jak przebiega sama uroczystość” – pisze ks. Artur Stopka na łamach dziennika Polska.
W Polsce tylko w jednej diecezji (na ponad czterdzieści) do I Komunii Świętej przystępują nie drugo-, lecz trzecioklasiści. Już dwa lata temu, gdy w diecezji opolskiej wprowadzano w życie ustalenie tamtejszego synodu, niektóre media zastanawiały się, czy podobnie postąpią pozostałe Kościoły lokalne w naszym kraju. Ponieważ to do poszczególnych biskupów diecezjalnych, a nie do Konferencji Episkopatu Polski, należy ustalanie wieku, w którym dzieci pierwszy raz przystąpią do Stołu Pańskiego.
Zasady obowiązujące w Kościele powszechnym nie precyzują wieku, w którym należy dzieci dopuszczać do pełnego uczestnictwa w Eucharystii. Kodeks prawa kanonicznego stwierdza, że: „Dzieci wtedy można dopuścić do Komunii świętej, gdy posiadają wystarczające rozeznanie i są dokładnie przygotowane, tak by stosownie do swojej możliwości rozumiały tajemnicę Chrystusa oraz mogły z wiarą i pobożnością przyjąć Ciało Chrystusa”. Jednak dodaje, że w niebezpieczeństwie śmierci można udzielić Najświętszej Eucharystii, „gdy potrafią odróżnić Ciało Chrystusa od zwykłego chleba i mogą z szacunkiem przyjąć Komunię Św. „Warto przypomnieć, że podobnych sformułowań używał papież Pius X, który zezwolił na tzw. wczesną komunię św. W dekrecie „Quam singularis”, wydanym w roku 1910, uznał, że do pierwszej spowiedzi i komunii św. można dopuszczać dzieci, które zaczynają używać rozumu” – zwraca uwagę ks. Stopka.
„Specjaliści zgodnie twierdzą, że dzisiaj dzieci rozwijają się – zarówno fizycznie, jak i umysłowo – szybciej niż sto lat temu. Miedzy innymi właśnie dlatego w wielu krajach świata obniża się wiek, od którego podlegają obowiązkowi szkolnemu. Skąd więc pomysły w Kościele katolickim w Polsce, aby wiek przystępowania do I Komunii Świętej podwyższać? Logiczne wydawałoby się jego obniżanie. W niektórych diecezjach (m.in. katowickiej, tarnowskiej, poznańskiej) od lat z powodzeniem praktykowana jest wczesna komunia święta i w powszechnej opinii jest ona o wiele głębszym przeżyciem religijnym niż dla niejednego dziewięciolatka” – czytamy.
„Wygląda na to, że dzisiaj w Kościele w Polsce problemem nie jest wiek ani zdolność używania rozumu przez dzieci przystępujące do I Komunii Świętej. Rzeczywistym problemem jest radykalny spadek udziału rodziny (zwłaszcza rodziców) w przygotowaniu dzieci do tego bardzo ważnego wydarzenia w ich życiu oraz – prowadzące do zeświecczenia i zagubienia istoty – „hurtowe” organizowanie uroczystości nawet dla grubo ponad stu drugoklasistów w czasie jednej mszy” – pisze duchowny.
„Obawiam się, że wydłużenie o rok przygotowania do I Komunii Świętej (bo to główna korzyść, jaką może przynieść podniesienie wieku dzieci pierwszokomunijnych) bez dokonania fundamentalnych zmian w sposobie jego przeprowadzenia i organizacji samych uroczystości nie zmieni świadomości małolatów przystępujących pierwszy raz do Stołu Pańskiego. Mam podstawy, aby tak sądzić, bo widzę, w jaki sposób traktowany jest przez znacznie bardziej dojrzałych niż drugoklasiści nastolatków sakrament bierzmowania. Spotyka się on bardzo często z nieukrywanym lekceważeniem i wielu mówi wprost, że przyjmuje go tylko po to, aby w przyszłości nie mieć kłopotów przy zawieraniu kościelnego ślubu” – pisze ks. Stopka. Akcentuje też, że „odpowiedzialność za odpowiednie przegotowanie dziecka do I Komunii Świętej ponoszą wspólnie rodzice i proboszcz. Od ich dobrej współpracy wiele zależy”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.