Polski Kościół prawosławny przeciwny autokefalii na Ukrainie
17 listopada 2018 | 11:19 | kg (KAI) / pz | Warszawa Ⓒ Ⓟ
Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny wyraził stanowczy sprzeciw wobec zamiaru utworzenia przez Patriarchat Konstantynopola nowej struktury kościelnej na Ukrainie. Jednocześnie zabronił swym duchownym „wchodzenia w liturgiczno-modlitewne kontakty z «duchownymi» tzw. «Patriarchatu Kijowskiego» i tzw. «Autokefalicznej Cerkwi», które w dotychczasowych działaniach uczyniły wiele zła”.
Komunikat Kancelarii Świętego Soboru Biskupów tego Kościoła w tej sprawie ogłoszono na zakończenie jego obrad 15 listopada w Warszawie. Posiedzeniu przewodniczył zwierzchnik polskiego prawosławia metropolita warszawski i całej Polski Sawa. Omawiano „sprawy zewnętrzne i wewnętrzne”.
W ramach tych pierwszych najwięcej uwagi biskupi poświęcili „niepokojącym wiadomościom z życia cerkiewnego z Ukrainy, często godzącym w życie prawosławia w Polsce” i które „destrukcyjnie wpływa na całokształt życia cerkiewnego prawosławia w całości”. Podtrzymano stanowisko wyrażone w uchwale soborowej z 9 maja br., ponawiając wezwanie do „zebrania wszystkich zwierzchników Kościołów prawosławnych, aby wspólnie, w duchu ewangelicznej miłości, pokory i zrozumienia, przy zachowaniu nauki natury dogmatyczno-kanonicznej, wzajemnego szacunku doprowadzić do spokojnego rozwiązania kwestii podzielonego prawosławia na ziemi ukraińskiej”.
Nie wymieniając wprost ich imion dokument uznaje za niedopuszczalne, aby „osoby pozbawione święceń biskupich i kapłańskich” były liderami „przy wprowadzaniu pokoju w Prawosławnym Kościele Ukraińskim”, gdyż ich działania „powodują jeszcze większy zamęt i zgorszenie”. Chodzi tu o patriarchę Filareta – głowę Patriarchatu Kijowskiego i o metropolitę Makarego, stojącego na czele Kościoła Autokefalicznego. Zdaniem biskupów polskich „jedynie przestrzeganie dogmatyczno-kanonicznych norm Kościoła oraz zachowywanie wiekowych tradycji uchroni prawosławie przed trudnymi konsekwencjami eklezjalnymi w skali międzynarodowej”.
W tej sytuacji „Święty Sobór Biskupów zabrania duchownym Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego wchodzenia w liturgiczno-modlitewne kontakty z «duchownymi» tzw. «Patriarchatu Kijowskiego» i tzw. «Autokefalicznej Cerkwi», które w dotychczasowych działaniach uczyniły wiele zła”.
Wcześniej Patriarchat Serbski na swym Soborze Biskupim (6-8 listopada) odmówił uznania decyzji Patriarchatu Konstantynopola w sprawie zniesienia kar kościelnych ciążących na wspomnianych hierarchach ukraińskich i związanych z nimi duchownych. Oznacza to w praktyce odrzucenie uznania autokefalii prawosławia na Ukrainie z udziałem tych osób, którą w najbliższym czasie ma ogłosić Konstantynopol.
Należy przypomnieć, że Kościół prawosławny w Polsce właśnie od Konstantynopola uzyskał w 1925 autokefalię, czyli pełną niezależność organizacyjną od ośrodków zewnętrznych. W okresie rozbiorów prawosławni na tych naszych ziemiach, które wchodziły wówczas w skład Cesarstwa Rosyjskiego, należeli formalnie do tamtejszego Kościoła. Gdy jednak po I wojnie światowej Polska odzyskała niepodległość, pojawiła się też sprawa niezależności polskiego prawosławia. I wówczas Konstantynopol, powołując się na fakt, że prawosławie na naszych ziemiach w czasach I Rzeczypospolitej wywodziło się z metropolii kijowskiej, która z kolei przez całe wieki podlegała Patriarchatowi Ekumenicznemu, udzielił Kościołowi prawosławnemu w Polsce autokefalii.
Decyzji tej nie uznał Kościół rosyjski i w 1948 wydał własny dekret, ogłaszający niezależność prawosławia w Polsce. Jednakże w praktyce liczy się przede wszystkim ta pierwsza autokefalia z 1925 roku.
Dziś w podobnej sytuacji jest prawosławie na Ukrainie, podzielone wewnętrznie i Konstantynopol zapowiedział już, że udzieli mu autokefalii, też powołując się na swe dawne związki z metropolią kijowską.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.