Pomoc Caritas dla powodzian na lubelskim Powiślu

Caritas archidiecezji lubelskiej wspiera nadwiślańskie parafie diecezji, ogarnięte powodzią. W sobotę doszło tam do przerwania wałów na Wiśle. To miejscowości w parafiach Zagłoba, Świeciechów, Wilków i Opole Lubelskie. Najbardziej poszkodowana jest parafia Wilków.

Do tej pory w kolejnych transportach do potrzebujących trafiły m.in. konserwy mięsne, trwała żywność, pościel, woda, środki czystości, ręczniki, w sumie kilka ton darów.

W pomoc powodzianom, koordynowaną przez Caritas, włączyły się firmy, holdingi i hurtownie. Wodę przekazała m.in. „Nałęczowianka”, akcję wspiera mocno także Emperia Holding, właściciel sieci sklepów „Groszek” i „Stokrotka”. W najbliższych dniach, w sklepach tych sieci na terenie całej Polski wspólnie z Caritas organizowane będą zbiórki żywności trwałej, chemii gospodarczej i środków higieny osobistej. Caritas apeluje o pomoc wolontariuszy przy zbiórkach w marketach.

W pomoc włączają się też osoby prywatne. – Mamy rzeszę mobilnych wolontariuszy, którzy dysponują transportem, czasem i możliwością przewożenia artykułów, są wśród nich także księża – mówi ks. Wiesław Kosicki, wicedyrektor lubelskiej Caritas. W akcję włączyły się uruchomione spontanicznie punkty parafialne, m.in. w Puławach, Kraśniku, Chełmie.

Podkreśla, że wszystkie działania są prowadzone w ścisłej współpracy ze sztabem kryzysowym w starostwie w Opolu Lubelskim.

Do Caritas płynie pomoc pieniężna przeznaczona dla mieszkańców zalanych terenów. – Do dziś na rachunek bankowy wpłynęło 70 tys. zł oraz 44 tys. zł w gotówce, tych wpłat cały czas przybywa. Będziemy rozdysponowywać je na projekty długoterminowe – mówi ks. Kosicki. Dodaje, że Caritas jest zapraszana do organizowania zbiórek podczas różnych imprez publicznych.

Pomoc dociera m.in. do parafii Wilków, która obejmuje 13 miejscowości i ok. 3,8 tys. ludzi.
W samym Wilkowie zalany jest kościół i plebania, powódź ogarnęła także cmentarz. Problemem są martwe zwierzęta gospodarskie.

Wikariusz z Wilkowa, ks. Grzegorz Lipiński podkreśla, że mieszkańcy spotykają się z wieloma objawami solidarności swoich sąsiadów, a także tych z dalszych miejscowości, samochody przywożą dary z Kazimierza, Puław, Nałęczowa czy Janowa Lubelskiego. Dodaje, że nie wszyscy chcieli się ewakuować, do tych, którzy zostali w zalanych domach, dowożona jest pomoc żywnościowa. Punkty pomocy na terenie parafii zorganizowane są w Rogowie i Dobrem, tam też trwa rozładunek przywiezionych darów.

Centrum Pomocy Doraźnej Caritas w Lublinie nadal prowadzi zbiórkę potrzebnych rzeczy: żywności, takiej jak konserwy, dżemy, proste do przygotowania dania, pieczywo, a także wody. Przyjmuje także nową odzież, bieliznę osobistą, środki higieny osobistej, gumowce.

Transporty na tereny zalane organizowane będą przez najbliższe dni. – Na razie nie mówimy o sprzątaniu po powodzi, wiadomo, że i taka pomoc będzie potrzebna, ale na razie ludzie są w bardzo ciężkiej formie psychicznej. Trzeba ich teraz wspierać, duchowo podtrzymywać, a nie jeszcze bardziej ich załamywać perspektywą sprzątania w zniszczonych domach – zaznacza ks. Kosicki.