Ponad 100 pracowników naukowych i medycznych opowiedziało się za życiem
22 października 2020 | 16:04 | pra / hsz | Kraków Ⓒ Ⓟ
109 pracowników naukowych i pracowników medycznych podpisało się pod Listem otwartym pracowników nauki w sprawie aborcji eugenicznej. Jednoznacznie sprzeciwiają się oni aborcji eugenicznej, czyli prenatalnej selekcji dzieci nienarodzonych z uwagi na stan ich zdrowia.
– Zadziwia wprost okoliczność, że środowisko akademickie wyraża często sprzeciw wobec dyskryminacji poszczególnych grup społecznych z jakiejkolwiek przyczyny, równocześnie milcząc wobec niepodważalnego faktu stosowania w polskich szpitalach praktyk eugenicznej segregacji dzieci rozwijających się w łonach matek – napisali sygnatariusze listu zwracając uwagę, że misją nauczyciela akademickiego i pracownika nauki jest także udział w ważnych debatach społecznych, a kwestia ochrony człowieka w prenatalnym stadium rozwoju, obecnie dyskryminowanego w Polsce ze względu na stan zdrowia, ma znaczenie cywilizacyjne.
Pracownicy nauki nie chcą uprzedzać orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zbadania zgodności z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej Ustawy z 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, jednak chcą „dać jednoznaczne świadectwo niekwestionowanej prawdzie o godności osobowej nienarodzonych dzieci, kierując się nie tylko względami prawnymi, ale pierwszorzędnie przesłankami etycznymi, antropologicznymi i społecznymi. – Wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec wszelkiej postaci dyskryminacji eugenicznej skierowanej przeciwko dzieciom w stadium prenatalnym, najsłabszym i wymagającym szczególnej ochrony członkom społeczeństwa – napisano w liście.
Wg sygnatariuszy dokumentu ustawa przyznaje lekarzom uprawnienia do rozsądzania, które jednostki chorobowe mogą zostać przyporządkowane do eugenicznego kryterium do aborcji. – Zakres dyskryminacji eugenicznej osób nienarodzonych nie dotyczy dóbr i uprawnień drugo- i trzeciorzędnych, ale skutkuje pozbawieniem ich fundamentalnego dobra, jakim jest życie człowieka, oraz podstawowego prawa do jego ochrony – podkreślają naukowcy.
Autorzy listu zwracają uwagę na fakt, że wspomniana ustawa mówi jedynie o dużym prawdopodobieństwie „ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia dziecka lub rozwoju nieuleczalnej i zagrażającej jego życiu choroby”, nie o pewności. – Należy jednoznacznie odrzucić takie rozumienie praw prokreacyjnych, które zamiast chronić życie poczętego człowieka prowadzi do jego uśmiercenia. Aborcja – będąca sama w sobie najwyższą formą przemocy, odbierającą nienarodzonemu dziecku prawo do życia – nie dość, że nie jest aktem miłosierdzia ani wobec rodziców, ani wobec uśmiercanych dzieci, to jeszcze stanowi jawny przejaw wartościowania życia ludzkiego według rachunku eugeniczno-utylitarystycznego – napisano w liście.
Naukowcy zwracają także uwagę na to, że jeśli aborcja eugeniczna zostanie podtrzymana w polskim porządku prawnym, to otworzy drogę do „legalizacji preimplantacyjnej diagnostyki genetycznej wykonywanej wyłącznie w celu eliminacji poczętych pozaustrojowo dzieci podejrzanych o defekt genetyczny”, za czym coraz odważniej lobbują poszczególne gremia naukowe.
List kończą pełni nadziei na to, że „polska Konstytucja chroni każdego człowieka, także tego nienarodzonego, przed dyskryminacją bezpośrednią oraz zapewnia mu poszanowanie jego prawa do życia i godności”.
Pod listem podpisali się m.in. ks. prof. dr hab. Tadeusz Biesaga SDB, ks. prof. dr hab. Paweł Bortkiewicz TChr, dr hab. Ewa Budzyńska, prof. dr hab. Bogdan Chazan, o. prof. dr hab. Dariusz Kasprzak OFMCap., prof. dr hab. Włodzimierz Osadczy, prof. dr hab. Monika Przybysz, prof. dr hab. Maria Ryś.
List powstał z inicjatywy Polskiego Stowarzyszenia Familiologicznego oraz Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka i został opublikowany na łamach „Naszego Dziennika”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.