Ponad 40 duchownych straciło życie w wyniku rosyjskiej agresji
20 kwietnia 2024 | 18:58 | RISU, st | Kijów Ⓒ Ⓟ
Ponad 40 duchownych różnych wyznań zostało zabitych od chwili wybuchu pełnoskalowej agresji rosyjskiej przeciw Ukrainie – powiedział dyrektor Państwowej Służby ds. Polityki Etnicznej i Wolności Sumienia (DESS) Wiktor Jełeński w audycji w Hromadske Radio.
Ukraiński polityk podkreślił, że na terytoriach okupowanych władze rosyjskie szczególnie surowo prześladują wolność religijną. „Jednocześnie Rosyjska Cerkiew Prawosławna jest nie tylko inspiratorem wojny Rosji przeciwko Ukrainie, ale także jej pełnoprawnym uczestnikiem. Nie tylko wysyła kapelanów z bronią na front, nie tylko tworzy prywatne oddziały wojskowe – jest departamentem rosyjskiego reżimu, który jest zaangażowany w tę wojnę” – zwrócił uwagę Jełeński.
Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy uznało patriarchę moskiewskiego Cyryla i hierarchię Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej za współwinnych zbrodni wojennych. Zostało to stwierdzone w rezolucji z 17 kwietnia, przypomniał polityk: „Chociaż rezolucja ta ma charakter doradczy, odgrywa ważną rolę w kształtowaniu polityki rządów europejskich wobec Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej”.
Wiktor Jełeński uważa również, że kraje bałtyckie są zdeterminowane, aby przeciwstawić się rosyjskiej Cerkwi.
„Łotwa ogłosiła autokefalię swojego Kościoła na mocy prawa. Estonia wydaliła z kraju biskupa Jewgienija Reszetnikowa. W ślad za tym pójdą kroki innych krajów. Szwecja już odmówiła finansowania rosyjskiej Cerkwi” – dodał Jełeński.
Jednocześnie zauważył, że rezolucja ma bezpośredni wpływ na Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Moskiewskiego, który „nadal jest częścią Kościoła rosyjskiego de iure, więc teraz jest bardzo dobry czas, aby ostatecznie z niego wystąpić. To znacznie zmieni stosunek ukraińskiego społeczeństwa do Cerkwi rosyjskiej” – skomentował Wiktor Jełeński.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.