Ponad półtora tysiąca dzieci na spotkaniu kolędników misyjnych

Ponad półtora tysiąca kolędników misyjnych z całej diecezji tarnowskiej przyjechało do sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej w Dobrej k/Limanowej, by uroczyście zakończyć tegoroczne kolędowanie. Było bardzo kolorowo, bo dzieci przebrały się m.in. za małych mieszkańców Afryki, Azji i Ameryki Południowej.

„Sami chcieliśmy pomóc dzieciom, by nasi rówieśnicy z krajów misyjnych mogli się uczyć, poznawać Pana Boga, by także mieli się gdzie leczyć” – mówią kolędnicy.

Z dziećmi spotkał się biskup tarnowski Andrzej Jeż. Nawiązując do hasła kolędowania „Ma toto ti amolenge!", czyli „Usłysz płacz dzieci!", biskup mówił w homilii o wielkim pragnieniu zakończenia dziecięcych dramatów, cierpienia i łez. Apelował o modlitwę w tej intencji.

„Przemiana świata, by w nim było jak najmniej niewinnych dziecięcych łez i cierpienia, wiąże się także z konkretnymi uczynkami dobra" – dodał kaznodzieja.

Bp Andrzej Jeż podziękował dzieciom i ich opiekunom za trud kolędniczy i za wszystko, co robią na rzecz misji. „Wasza pomoc poprzez dzieło Kolędników Misyjnych z pewnością przyczyni się do pojawienia się uśmiechu na twarzach wielu waszych rówieśników z krajów misyjnych; przyczyni się do ukojenia ich płaczu i obudzenia radości" – mówił bp Jeż.

Biskup Tarnowski zachęcał najmłodszych, by dzieło Kolędników Misyjnych przedłużyli na cały rok poprzez zaangażowanie w Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci.

„Kolędnicy Misyjni mogą bowiem tworzyć w swoich parafiach grupy Dzieła Misyjnego Dzieci i w ten sposób nieustannie, systematyczną modlitwą i ofiarą pomagać dzieciom z krajów misyjnych. To bardzo piękna i wartościowa forma stawania się małymi misjonarzami. Zachęcam do zakładania takich grup w tych parafiach, w których ich jeszcze nie ma. Duch misyjny i zaangażowanie misyjne wydobywa z nas to, co najlepsze, co najszlachetniejsze i uczy bezinteresownej miłości bliźniego” – dodał bp Andrzej Jeż.

Do Dobrej przyjechał ks. Mateusz Dziedzic – tarnowski misjonarz, uwolniony niedawno z rąk rebeliantów w Republice Środkowoafrykańskiej. Jak powiedział chciał osobiście podziękować kolędnikom za to co robią dla misjonarzy i dzieci w krajach misyjnych.

„Pracując z Bagandou widziałem jak działa szpital wybudowany dzięki pomocy kolędników misyjnych. To Boże dzieło, dużo istnień ludzkich jest tam ratowanych. Pracując ostatnie dwa lata w Baboua realizowałem projekt kolędniczy – pomoc dla przedszkola. Dzieci dostają posiłki, uczą się i bawią. Są tam już dwa przedszkola” – dodaje.

Podczas spotkania było wspólne kolędowanie, pokaz filmu o misjach oraz finał konkursów m.in. na najładniejsze stroje kolędnicze.

Podczas poprzedniej kolędy w okresie Bożego Narodzenia 2013, w dzieło Kolędników Misyjnych włączyło się ponad 20 tys. dzieci w 410 parafiach naszej diecezji. Kolędnicy byli zorganizowani w 3435 grupach kolędniczych i odwiedzili niemal 147 tysięcy rodzin. Fundusz zebrany przez dzieci dla dzieci Afryki i Ameryki Południowej wyniósł 1.461.082,75 zł. Podobnie było również i w tym roku – dokładne dane ciągle jeszcze spływają do Wydziału Misyjnego Kurii Diecezjalnej w Tarnowie.

Dzięki takiej konkretnej pomocy realizowanych jest wiele projektów w krajach misyjnych. Obecnie pośród nich są dwa wiodące projekty: budowa i prowadzenie szkoły dla dzieci głuchoniemych w Kamerunie w Bertoua, który realizuje p. Ewa Gawin, a drugi projekt to prowadzenie szpitala w Bagandou. Pozostałe projekty złożone są przez tarnowskich misjonarzy z Republiki Konga, Republiki Środkowoafrykańskiej, Boliwii i Kazachstanu. Dzieci z diecezji tarnowskiej wspierają też projekt papieski (fundusz PDMD), który w tym roku dotyczy Indii.