Drukuj Powrót do artykułu

„Popiełuszko” – film o księdzu, który dawał wolność

16 lutego 2009 | 16:47 | im/maz Ⓒ Ⓟ

Film o ks. Jerzym Popiełuszce, legendarnym kapelanie ludzi pracy, kapłanie bestialsko zamordowanym przez Służbę Bezpieczeństwa PRL, wejdzie do polskich kin 27 lutego. Dziś w Teatrze Wielkim odbędzie się uroczysta premiera obrazu w reżyserii Rafała Wieczyńskiego. Wcześniej odbył się specjalny pokaz dla dziennikarzy.

Filmowa biografia ks. Popiełuszki skupia się głównie na czterech ostatnich latach jego życia, od czasu, gdy przekroczył bramę Huty Warszawa, gdzie strajkowali jej pracownicy, by odprawić Mszę św., aż do śmierci 19 października 1984 roku, kiedy został zamordowany. Dzieciństwo, służba wojskowa w jednostce dla kleryków i wczesne lata kapłaństwa są jedynie zasygnalizowane dla pokazania procesu kształtowania się jego postawy wobec komunistycznej rzeczywistości i zniewolenia ducha, jakiemu nie chciał się poddać.

W filmie Jerzy Popiełuszko – pochodzący z prostej, głęboko wierzącej rodziny, uparty i buntowniczo nastawiony do bezsensownych rygorów – różni się od swoich rówieśników. Wyróżnia go sposób okazywania sprzeciwu wobec niesprawiedliwości, wyrażania oporu wobec poniżenia i zastraszania. Z uporem trwa przy swoich przekonaniach i wierze, niezależnie od ceny, jaką musi za to zapłacić. Samym tym trwaniem dodaje siły innym, którzy boją się bardziej lub są słabsi. Nie narzuca się ze swoim zdaniem, nie jest typem przywódcy, nawet jako ksiądz-wikary na parafii nie wzbudza atencji u proboszczów. I nie od razu „porywa” strajkujących, do których przyjeżdża z posługą duszpasterską. Ich szacunek i miłość zdobywa sobie pokorą, brakiem oceniania ludzkich czynów, łagodnością i trwaniem przy nich niezależnie od okoliczności. Nie mówi nikomu jak ma się zachowywać, lecz wskazuje możliwości i zachęcał do posługiwania się sumieniem. Z czasem jego program zwalczania zła dobrem – choć okazuje się trudny do pojęcia i realizowania w burzliwych latach strajków, stanu wojennego, represji i morderstw – poznaje cała Polska.

Twórcy filmu starają się oddać klimat Warszawy z lat 1980-84, zadbali o detale, które przypominają o komunistycznej rzeczywistości: kolejki, „trofea” z papieru toaletowego zawieszone na szyi przechodniów, niezwykle wówczas cenne cytryny i pomarańcze, wręczane zamiast kwiatów. Patetycznie przedstawione chwile robotniczej walki opartej na strajku, czy manifestacji ulicznych, kończących się biciem protestujących przez funkcjonariuszy, przeplatają się z anegdotycznymi historiami obchodzenia systemu, oszukiwania ubeków, solidarności okazywanej w chwilach zagrożenia. Tragiczne wydarzenia i wisielcze poczucie humory składają się w „Popiełuszce” na codzienność – także tę ze stanu wojennego. Kościół zaś – traktowany przez władze komunistyczne jak wroga organizacja – dla ludzi jest miejscem spotkań, nadziei, źródłem pomocy, także tej materialnej.

Niewątpliwym atutem filmu jest świetna gra Adama Woronowicza, który wystąpił w roli ks. Popiełuszki. Aktor przygotowywał się do pracy nad postacią spędzając między innymi tydzień w seminarium duchownym archidiecezji warszawskiej, gdzie uczestniczył we wszystkich zajęciach kleryków. Przeglądał też archiwalne materiały filmowe, rozmawiał ze świadkami tamtych wydarzeń, a nawet odwiedził rodzinę ks. Popiełuszki. Udało mu się stworzyć pełnowymiarową postać, pokazać nie tyle legendarnego kapłana, ale człowieka z jego lękami i słabościami.

W filmu zobaczyć można świadków wydarzeń z wczesnych lat 80. Joanna Szczepkowska zagrała swoją matkę, Romę, która przyjaźniła się z ks. Jerzym. Aktorka pamięta atmosferę panującą na plebanii na Żoliborzu, a także samego ks. Popiełuszkę. Maja Komorowska zagrała samą siebie, a w roli kard. Józefa Glempa wystąpił… kard. Józef Glemp. Prymas Polski zgodził się odegrać na potrzeby filmu dwie sceny swojej rozmowy z ks. Jerzym, którego namawiał na wyjazd do Rzymu.

W filmie – który jest fabularną biografią – wykorzystano też materiały archiwalne: zdjęcia ks. Popiełuszki, nagrania z pielgrzymek papieskich, z pogrzebów ważnych dla tamtego okresu postaci.

Przygotowania do produkcji trwały kilka lat, w ciągu których twórcy zgromadzili obszerną dokumentację i nawiązali bezpośredni kontakt z licznymi świadkami życia ks. Popiełuszki. W toku powstawania scenariusza autor konsultował jego treść zarówno z rodziną ks. Jerzego, jego przyjaciółmi, historykami, jak i przedstawicielami Kościoła zaangażowanymi w toczący się proces beatyfikacyjny.

Prace nad filmem trwały 7 miesięcy w 14 miastach, wystąpiło w nim 7 tysięcy aktorów i statystów. Budżet „Popiełuszki” wynosił niemal 12 mln zł.

Jutro będzie miał miejsce pokaz specjalny „Popiełuszki” na Jasnej Górze w auli Jana Pawła II. Do kin film wejdzie 27 lutego. Do kin trafi 20 kopii z polskimi napisami, by osoby niesłyszące i słabo słyszące mogły również obejrzeć „Popiełuszkę”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.