Drukuj Powrót do artykułu

Portale społecznościowe cenzurują chrześcijan

24 września 2011 | 09:20 | rk/LifeSiteNews / pm Ⓒ Ⓟ

Google oraz główne portale społecznościowe, takie jak Facebook, stosują selektywną cenzurę, usuwając lub nie dopuszczając na swoich stronach do wyrażania poglądów chrześcijańskich lub konserwatywnych.

Wynika to z badania przeprowadzonego przez amerykańską organizację Krajowych Nadawców Religijnych (NRB) oraz Amerykańskie Centrum Prawa i Sprawiedliwości (ACLJ).

W raporcie przyjrzano się praktykom i zasadom, jakie stosują główni przedstawiciele interaktywnych platform komunikacyjnych w sieci, tacy jak Apple, Facebook, My Space czy internetowy gigant, firma Google. Zdaniem autorów raportu, większość z nich cenzuruje wyrażane przez chrześcijan poglądy i gorliwie usuwa treści, które kłócą się z przyjętymi arbitralnie zasadami wypowiedzi.

Okazało się, że zasady wolności wypowiedzi w niemal wszystkich najważniejszych portalach społecznościowych, poza Twitterem, są bardziej restrykcyjne niż gwarantuje to Konstytucja USA. Stosowany przez te media termin „mowa nienawiści” służy przede wszystkim do „uciszania nadawców chrześcijańskich”. Z analizy wynika też, że grupy medialne ulegają naciskowi wpływowych grup, domagających się cenzury poglądów konserwatywnych i chrześcijańskich.

Przykładem antychrześcijańskiego nastawienia i cenzury selektywnej są zasady, jakie firma Google wprowadziła kilka miesięcy temu do programu „Google for Non-Profits”. Przedsięwzięcie, która ma pomóc organizacjom charytatywnym w promocji, eliminuje teraz tej grupy instytucje związane z Kościołami chrześcijańskimi. Internetowy gigant w innym przypadku nie pozwolił Brytyjskiemu Instytutowi Chrześcijańskiemu na wykupienie w internecie reklamy antyaborcyjnej. Dopiero, gdy obrońcy życia pozwali Google do sądu, umieszczenie ogłoszenia stało się możliwe.

Z kolei firma Apple dwukrotnie usuwała z oferty sklepu iTunes App Store aplikacje z treściami chrześcijańskimi. Zdaniem przedstawicieli spółki, zawierały one treści „obraźliwe”. Natomiast Facebook, jak wynika z opracowania, otwarcie współpracuje z aktywistami gejowskimi, i na ich prośbę gorliwie usuwa wszelkie opinie krytyczne wobec homoseksualizmu czy legalizacji związków jednopłciowych.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.