Poseł Gowin: koniec tchórzostwa klasy politycznej
22 października 2010 | 13:35 | awo/ms Ⓒ Ⓟ
Kończy się okres tchórzostwa klasy politycznej – powiedział poseł PO Jarosław Gowin w Sejmie 22 października prezentując ustawę bioetyczną. Polityk z uznaniem mówił o decyzji prawnego uregulowania problemów dotyczących skomplikowanych problemów medycznych i etycznych, które zlikwiduje istniejącą w prawodawstwie lukę prawną.
Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, kim lub czym jest zarodek ludzki. Mamy w tym przeświadczenia religijne, które mówią nam, że życie ludzkie zaczyna się w momencie poczęcia – przypomniał Jarosław Gowin.
– Wielu z nas dochodzi do tego samego wniosku metodą racjonalnego, filozoficznego namysłu, ale jeż też wielu ludzi dobrej woli, po głębokim namyśle dochodzą do wniosku, że początek życia ludzkiego zaczyna się później. Granice wyznaczane są na różne sposoby. Jest to fundamentalny spór, którego nie rozstrzygniemy, nie uzgodnimy tych stanowisk, gdyż jest zasadnicza przepaść co do metafizycznego statusu człowieka – i te różnice pozostaną. Jeżeli nie jesteśmy w stanie uzgodnić od którego momentu zaczyna się życie, jaki drogowskaz moralny powinien nam przyświecać? – pytał poseł. Odpowiadając powołał się na dwa autorytety – prawa rzymskiego, które formułowało zasadę, że w przypadku wątpliwości, należy rozstrzygać je na rzecz ludzkiego życia.
– Jeżeli nie mamy pewności, czy zarodek ludzki jest dzieckiem, istotą ludzką, powinniśmy postępować tak, jakby nim był. Drugim przywołanym autorytetem był Jacek Kuroń, który w debacie nad ustawą o aborcji mówił, że jeśli nie mamy pewności, że istota, która rusza się za drzewami to zwierze czy człowiek, myśliwy nie powinien strzelać. – Jeżeli nie mamy pewności, czy ludzki zarodek powstały w fazie zapłodnienia jest czy nie jest człowiekiem – to nie strzelamy, traktujemy go tak, jakby był człowiekiem – wyjaśnił poseł. A skoro zarodek będziemy traktować jak istotę ludzką, oznacza to, że chroni go polska konstytucja. Art. 30 zwraca uwagę, że źródłem wszelkich praw jest niezbywalna godność człowieka, a 38 deklaruje, że ludzkie życie jest zasadniczą wartością konstytucyjną – mówił parlamentarzysta.
Przytoczył on spór nt. in vitro. – Choć wielu ma wątpliwości natury religijnej i medycznej, jednocześnie w Polsce nie ma przyzwolenia na wprowadzenia zakazu in vitro. Zamiarem twórców ustawy jest więc zalegalizowanie obecnej od 20 lat w kraju metody przy równoczesnym maksymalnym zapewnieniu ochronę praw dziecka w fazie embrionalnej i praw pacjentek i pacjentów – wyjaśnił poseł PO. – Propozycja, którą przedstawiam nie jest oparta na jakichkolwiek przesłankach religijnych – zapewnił – a na uniwersalnych zasadach etycznych, nowoczesnej wiedzy naukowej i na polskiej Konstytucji. To trzy źródła tego projektu.
Omawiając szczegóły dotyczące metody in vitro poseł Gowin przypomniał, że projekt zakazuje tworzenia embrionów nadliczbowych, gdyż jeżeli tworzy się ludzką istotę z zamiarem zamrożenia i sięgnięcia po nią później, a w 99 proc. nie sięga się, znaczy że przyznajemy takiemu embrionowi warunkowe prawo do życia. Jest to sprzeczne z podstawowymi zasadami cywilizacji zachodniej, Immanuel Kant twierdził, człowieka trzeba zawsze traktować jako cel, a nie środek. – Dopuszczając mrożenie ludzkich zarodków dopuszczamy instrumentalne traktowanie człowieka. Jeżeli zaś nie ma zarodków nadliczbowych, to rzecz jasna, powinna być zakazana selekcja tych zarodków. Selekcja jest formą eugeniki i jest rzeczą ohydną, obarczoną najgorszymi historycznymi skojarzeniami – podkreślił Gowin.
Przypomniał, że jego projekt zakłada tworzenie 1-2 embrionów i że oba powinny być implantowanie matce, mrożenie dopuszczalne jest tylko w sytuacjach skrajnych – potrzeby ratowania życia takiego embrionu – gdy matka nie jest w stanie go przyjąć albo jeżeli odmawia przyjęcia. Wtedy embriony są mrożone i zaczyna się procedura adopcyjna.
Poseł stwierdził, że projekt może być obciążony zarzutem, że wymusza się na pacjentach poddanie się kolejnej kuracji hormonalnej. – Można odeprzeć ten zarzut dzięki najnowszym osiągnięciom nauki – nie trzeba mrozić już embrionów, a komórki jajowe, co nie narusza zasad moralnych, które później rozmraża się i stosuje dalej procedurę.
Ustawa przewiduje też zakaz niszczenia zarodków ludzkich, handlu, poddawania ich eksperymentom naukowym. Kolejny problem to kto powinien mieć dostęp? – Tylko małżeństwa, wszystkie pary heteroseksualne, osoby samotne, pary homoseksualne.
– Ponieważ Konstytucja orzeka, że powinniśmy troszczyć się o godność dziecka proponujemy, projekt zakłada aby dostęp do procedury in vitro miały tylko małżeństwa, gdyż małżeństwo, tradycyjna rodzina zapewnia jego optymalny rozwój. Jedynym powodem jest troska o dobra dziecka – wyjaśnił poseł Gowin. Stwierdził, że w debacie nad zagadnieniem występuje splot dylematów – etycznych, medycznych, religijnych. – Nie dojdziemy do zgody w tych sprawach, ale musimy szukać kompromisu w debacie wolnej od agresji i ideologicznego zacietrzewienia szukając dobrych wzorców ustaw bioetycznych np. Niemiec, Włoch, Szwajcarii – mówił poseł Jarosław Gowin.Polityk PO przypomniał o konieczności dostosowania polskiego prawa do dyrektyw unijnych w sprawie ustalenia norm jakości, bezpiecznego pobierania, testowania, konserwowania, przetwarzania, przechowywania i dystrybucji tkanek i narządów ludzkich, a także dyrektyw, dotyczących wymagań technicznych dotyczących dawstwa, pobierania badania tkanek i organów ludzkich.
Gowin w kilku punktach streścił ustawę, która powstała pod jego kierunkiem. Proponuje ona powołanie specjalnego organu, który nadzorowałby rozwój osiągnąć naukowych i śledził debatę bioetyczną i który doradzałby prawodawcom. Jest to zobowiązanie, które zawarte jest w Konwencji Bioetycznej, podpisaną przez Polskę w 1997 r., ale nie ratyfikowanej do dziś.
Kolejnym punktem ustawy jest zakaz klonowania istot ludzkich – zarówno reprodukcyjnego jak i terapeutycznego. Jest też zakaz prowadzenia eksperymentów na dzieciach, w tym także w fazie prenatalnej oraz osób pełnoletnich, które nie są w stanie świadomie wyrazić na to zgody. – To też jest jeden z moralnych skandali współczesnej Polski – brak precyzyjnych uregulowań, które chroniłyby prawa osób niepełnosprawnych, więźniów. Dziś można ich poddawać eksperymentom naukowym właściwie bez ich zgody – stwierdził poseł PO.
Jego projekt zawiera też zakaz manipulacji na ludzkim genomie. Proponuje się wprowadzenie regulacji, która uniemożliwi obarczenie lekarzy i instytucji medycznych roszczeniami odszkodowawczymi za urodzenie dziecka niepełnosprawnego – „źle urodzonego”.
Ustawodawcy proponują też zwiększenie pomocy państwa dla dzieci niepełnosprawnych i ich rodzin. Ważne, by rodziny, które niosą na sobie ciężar wychowania dziecka niepełnosprawnego otrzymały większe wsparcie – podkreślił poseł.
Ustawa doprecyzowuje też zapisy nt. warunków przeprowadzania eksperymentów naukowych na człowieku – istniejące już zapisy należy zmienić w związku z rozwojem wiedzy medycznej. Projekt przewiduje też wprowadzenie testamentu życia i umożliwienie złożenia oświadczenia, czy dana osoba godzi się na prowadzenie tzw. terapii uporczywej w sytuacji, gdy nie będzie zdolna do wyrażenia swej woli.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.