Drukuj Powrót do artykułu

Posłowie otrzymali list otwarty z apelem o politykę rodzinną

01 grudnia 2010 | 14:42 | im / sz Ⓒ Ⓟ

O aktywną i długofalową politykę rodzinną apelują członkowie Zespołu ds. Rodziny Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu Polski w liście otwartym do posłów. Przypominają, że minęły dwa lata od podpisania przez tę Komisję Deklaracji o polityce rodzinnej, a nadal postulaty w niej zawarte nie zostały spełnione.

List do posłów podpisali Joanna Krupska, Antoni Szymański i Paweł Wosicki, członkowie zespołu ze strony kościelnej.

Wskazują oni na kilka niepokojących zjawisk: niską dzietność polskich rodzin, która nie gwarantuje prostej zastępowalności pokoleń – obecnie wskaźnik wynosi 1,39, dalej zagrożenie ubóstwem rodzin wielodzietnych – ponad 45 proc. rodzin z czworgiem i więcej dzieci żyje poniżej relatywnej granicy ubóstwa (ich dochód na osobę mniejszy niż 50 proc. średniej krajowej), największe w skali Europy ubóstwo polskich dzieci i najmniejszy w skali Europy procent PKB, jaki państwo przekazuje na rzecz pomocy rodzinie z dziećmi.

Jednocześnie zmniejsza się liczba dzieci – o 400-500 tys. rocznie – którym przysługują zasiłki rodzinne, a zwiększa się liczba rozwodów i separacji (w ostatnich latach 70 tys. rocznie). Istnieje też swego rodzaju zachęta do samotnego rodzicielstwa – dzieci samotnych rodziców mają pierwszeństwo w kolejce do przedszkoli, samotni rodzice mogą też rozliczać się z podatków razem z dziećmi.

„Polska oszczędza na dzieciach, budując ich kosztem stadiony narodowe i zapominając, że jedna trzecia polskich dzieci wychowuje się w rodzinach wielodzietnych” – powiedział Antoni Szymański, członek Zespołu ds. Rodziny podczas konferencji prasowej w siedzibie Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski.

Teresa Kapela ze Związku Dużych Rodzin Trzy Plus przypomniała, że Unia Europejska pozostawia kwestię polityki rodzinnej w gestii poszczególnych państw członkowskich. Niestety, działania Polski w tym zakresie znacznie się różnią od unijnych standardów – na niekorzyść.

W pozostałych krajach kładzie się nacisk na zapewnienie rodzinom czasu na wychowanie dzieci, wspiera się je finansowo i zapewnia usługi wspierające wychowanie. W Polsce zwraca się uwagę jedynie na usługi wspierające wychowanie dzieci. „Powstaje sytuacja, gdy rodzice nie mają wyboru między wychowywaniem dzieci w domu a oddaniem ich do przedszkola” – podkreśliła Kapela.

Karolina Elbanowska ze Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców zwróciła też uwagę na problem rodzin wcześniaków. Dzieci, które urodziły się przed czasem, wymagają szczególnej opieki i kontroli medycznych. Niestety matki otrzymują urlop macierzyński od chwili urodzenia dziecka. Zdaniem Elbanowskiej, powinny mieć zwolnienie lekarskie do czasu rozwiązania w terminie, a dopiero potem urlop macierzyński.

Marcin Przeciszewski mówił o faktycznej dyskryminacji rodzin wielodzietnych w Polsce, które jest widoczne m. in. w kontekście systemu podatku VAT. Rodzina z większą liczbą dzieci kupuje więcej produktów, więc oddaje do kasy państwa znacznie więcej podatku VAT, niż rodzina z mała ilością dzieci.

Zwrócił też uwagę, że polityka rodzinna nie może być utożsamiana z polityką socjalną. Socjalna polega bowiem na wspieraniu najuboższych, a rodzinna wspiera rodziny nie z powodu ubóstwa, lecz dlatego, że stan rodzin (oraz ich dzietność) w danym kraju ma decydujące znaczenie dla jego przyszłości. Inwestowanie w rodzinę jest więc najlepszą z możliwych inwestycją w przyszłość państwa, jak i jego gospodarki. Dodał, że grożący Polsce w najbliższych latach kryzys systemów emerytalnych, może być uniknięty jedynie drogą zwiększenia dzietności rodzin. A do tego niezbędne są długofalowe programy polityki rodzinnej.

Ważne jest także – jak podkreślała Karolina Elbanowska – wprowadzenie możliwości wspólnego rozliczania się z podatków rodziców razem z dziećmi. Obecnie taką możliwość rozliczania się z dzieckiem mają jedynie samotni rodzice.

Wśród rozwiązań problemów rodzin wielodzietnych uczestnicy konferencji podawali też zwiększenie progu uprawniającego do zasiłku rodzinnego i zwiększenie wysokości samych zasiłków. Podkreślali też konieczność mediacji w procesach rozwodowych oraz poradni małżeńskich i przedmałżeńskich.

Pytani przez dziennikarzy o to, skąd rząd ma brać środki na politykę rodzinną, członkowie Zespołu ds. Rodziny wskazywali na nierówny podział środków przeznaczanych na pomoc socjalną. Ogromna część przeznaczana jest na młodych rencistów i emerytów – którzy po 15 latach pracy przechodzą na emeryturę – podkreślał Paweł Wosicki. Za to kobieta, która wychowała 6-8 dzieci, więc nie pracowała zawodowo poza domem, nie ma emerytury – natomiast jej dzieci pracują na emerytury dla innych.

„Do emerytur są zasiłki pielęgnacyjne i nikomu to nie przeszkadza, za to „becikowe” wzbudziło prawdziwą burzę medialną – ubolewała Elbanowska. „Mamy w Polsce etos emerytów, ale jednocześnie istnieje stereotyp mówiący, że pomoc rodzinie wielodzietnej to coś złego, to wspieranie patologii” – dodała.

Deklaracja w sprawie polityki rodzinnej została podpisana przez Komisję Wspólną Przedstawicieli Rządu RP i Konferencji Episkopatu Polski 19 listopada 2008 r., ale jej postanowienia do dziś nie ostały spełnione.

Za priorytety uznano w dokumencie zwiększenie nakładów z budżetu państwa na rodzinę, umożliwienie rodzicom połączenia ich ról rodzinnych i zawodowych, pomoc materialną dla rodzin wielodzietnych, rodzin z dziećmi niepełnosprawnymi, przeciwdziałanie kryzysom i rozpadowi rodzin, ochronę przed przemocą, rozwijanie rodzinnych form opieki nad dziećmi pozbawionymi opieki rodziców biologicznych.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Drukuj Powrót do artykułu

Posłowie otrzymali list otwarty z apelem o politykę rodzinną

01 grudnia 2010 | 14:33 | im/ms Ⓒ Ⓟ

O aktywną i długofalową politykę rodzinną zaapelowali dziś członkowie Zespołu ds. Rodziny Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu Polski w liście otwartym do posłów. W dokumencie przypominają, że minęły już dwa lata od podpisania przez tę Komisję Deklaracji ws. polityki rodzinnej, a nadal postulaty w niej zawarte nie zostały zrealizowane. List do posłów podpisali Joanna Krupska, Antoni Szymański i Paweł Wosicki, członkowie zespołu ze strony kościelnej. PUBLIKUJEMY na eKAI.

Sygnatariusze listu wskazują na kilka niepokojących zjawisk – niską dzietność polskich rodzin, która nie gwarantuje prostej zastępowalności pokoleń – obecnie wskaźnik wynosi 1,39. Zagrożenie ubóstwem rodzin wielodzietnych – ponad 45 proc. rodzin z czworgiem i więcej dzieci żyje poniżej relatywnej granicy ubóstwa (ich dochód na osobę mniejszy niż 50 proc. średniej krajowej), największe w skali Europy ubóstwo polskich dzieci i najmniejszy w skali Europy procent PKB, jaki państwo przekazuje na rzecz pomocy rodzinie z dziećmi. Jednocześnie zmniejsza się liczba dzieci – o 400-500 tys. rocznie – którym przysługują zasiłki rodzinne, a zwiększa się liczba rozwodów i separacji (w ostatnich latach 70 tys. rocznie). Istnieje też swego rodzaju zachęta do samotnego rodzicielstwa, dzieci samotnych rodziców mają pierwszeństwo w kolejce do przedszkoli, samotni rodzice mogą też rozliczać się z podatków razem z dziećmi.

KONIECZNIE PRZECZYTAJ LIST OTWARTY DO POSŁÓW RP WS. POLITYKI RODZINNEJ

– Polska oszczędza na dzieciach, budując ich kosztem stadiony narodowe i zapominając, że jedna trzecia polskich dzieci wychowuje się w rodzinach wielodzietnych – powiedział Antoni Szymański, członek Zespołu ds. Rodziny podczas konferencji prasowej w siedzibie Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski.

Teresa Kapela, ze Związku Dużych Rodzin Trzy Plus przypomniała, że Unia Europejska pozostawia kwestię polityki rodzinnej w gestii poszczególnych państw członkowskich. Niestety, działania Polski w tym zakresie znacznie się różnią od unijnych standardów – na niekorzyść. W pozostałych krajach kładzie się nacisk na zapewnienie rodzinom czasu na wychowanie dzieci, wspiera się je finansowo i zapewnia usługi wspierające wychowanie. W Polsce zwraca się uwagę jedynie na usługi wspierające wychowanie dzieci. – Powstaje sytuacja, gdy rodzice nie mają wyboru między wychowywaniem dzieci w domu a oddaniem ich do przedszkola – podkreśliła.

Karolina Elbanowska, ze Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców zwróciła też uwagę na problem rodzin wcześniaków. Dzieci, które urodziły się przed czasem, wymagają szczególnej opieki i kontroli medycznych. Niestety matki otrzymują urlop macierzyński od chwili urodzenia dziecka. Zdaniem Elbanowskiej, powinny mieć zwolnienie lekarskie do czasu rozwiązania w terminie, a dopiero potem urlop macierzyński.

Marcin Przeciszewski mówił o faktycznej dyskryminacji rodzin wielodzietnych w Polsce, które jest widoczne m. in. w kontekście systemu podatku VAT. Rodzina z większą liczbą dzieci kupuje więcej produktów, więc oddaje do kasy państwa znacznie więcej podatku VAT, niż rodzina z mała ilością dzieci. Zwrócił też uwagę, że polityka rodzinna nie może być utożsamiana z polityką socjalną. Socjalna polega bowiem na wspieraniu najuboższych, a rodzinna wspiera rodziny nie z powodu ubóstwa, lecz dlatego, że stan rodzin (oraz ich dzietność) w danym kraju ma decydujące znaczenie dla jego przyszłości. Inwestowanie w rodzinę jest więc najlepszą z możliwych inwestycją w przyszłość państwa, jak i jego gospodarki. Dodał, że grożący Polsce w najbliższych latach kryzys systemów emerytalnych, może być uniknięty jedynie drogą zwiększenia dzietności rodzin. A do tego niezbędne są długofalowe programy polityki rodzinnej.

Ważne jest także – jak podkreślała Karolina Elbanowska – wprowadzenie możliwości wspólnego rozliczania się z podatków rodziców razem z dziećmi. Obecnie taką możliwość rozliczania się z dzieckiem mają jedynie samotni rodzice.

Wśród rozwiązań problemów rodzin wielodzietnych uczestnicy konferencji podawali też zwiększenie progu uprawniającego do zasiłku rodzinnego i zwiększenie wysokości samych zasiłków. Zwracali uwagę na konieczność mediacji w procesach rozwodowych oraz poradni małżeńskich i przedmałżeńskich.

Pytani przez dziennikarzy o to, skąd rząd ma brać środki na politykę rodzinną, członkowie Zespołu ds. Rodziny wskazywali na nierówny podział środków przeznaczanych na pomoc socjalną. Ogromna część przeznaczana jest na młodych rencistów i emerytów, którzy po 15 latach pracy przechodzą na emeryturę – podkreślał Paweł Wosicki. Za to kobieta, która wychowała 6-8 dzieci – więc nie pracowała zawodowo poza domem – nie ma emerytury, natomiast jej dzieci pracują na emerytury dla innych.

– Do emerytur są zasiłki pielęgnacyjne i nikomu to nie przeszkadza, za to „becikowe” wzbudziło prawdziwą burzę medialną – ubolewała Elbanowska. – Mamy w Polsce etos emerytów, ale jednocześnie istnieje stereotyp mówiący, że pomoc rodzinie wielodzietnej to coś złego, to wspieranie patologii – dodała.

Deklaracja w sprawie polityki rodzinnej została podpisana przez Komisję Wspólną Przedstawicieli Rządu RP i Konferencji Episkopatu Polski 19 listopada 2008 roku, ale jej postanowienia do dziś nie zostały spełnione. Za priorytety uznano w dokumencie zwiększenie nakładów z budżetu państwa na rodzinę, umożliwienie rodzicom połączenia ich ról rodzinnych i zawodowych, pomoc materialną dla rodzin wielodzietnych, rodzin z dziećmi niepełnosprawnymi, przeciwdziałanie kryzysom i rozpadowi rodzin, ochronę przed przemocą, rozwijanie rodzinnych form opieki nad dziećmi pozbawionymi opieki rodziców biologicznych.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.