Potrzeba konsekwentnej polityki ograniczania dostępu do alkoholu
21 lutego 2012 | 20:19 | rm Ⓒ Ⓟ
Potrzeba zdecydowanej i konsekwentnej polityki ograniczania fizycznego dostępu do alkoholu – uważa bp Tadeusz Bronakowski, przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości. Hierarcha mówił o tym podczas Mszy świętej inaugurującej ogólnopolską konferencję o pedagogicznych, społecznych i duszpasterskich aspektach wychowania w trzeźwości, która odbywa się dzisiaj w Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu.
Zdaniem bp. Bronakowskiego” nie wystarczą tylko środki na działania profilaktyczne i pomoc społeczną, lecz potrzeba zdecydowanej i konsekwentnej polityki ograniczania fizycznego dostępu do alkoholu przez zablokowanie wzrostu liczby punktów sprzedaży, a wręcz ograniczania liczby tych, które dzisiaj funkcjonują”.
Przewodniczący Zespołu KEP ds. trzeźwości zwrócił też uwagę, iż „państwo przez właściwe regulacje prawne powinno stwarzać przyjazne warunki do wychowywania w trzeźwości, a nie umożliwiać łatwe rozpijanie, jak to ma miejsce przez nieskuteczne prawo dotyczące promocji alkoholu, czy też ostatnio solidarną decyzję Rządu Sejmu i Prezydenta o umożliwieniu handlu piwem na stadionach”
Bp Bronakowski mówił też o potrzebie zaangażowania uczelni i ośrodków naukowych w wychowanie studentów. – Dzisiaj studia przekazują wiedzę, ale nie podejmują starań o kształtowanie przyszłych polskich elit. Dowodzi tego kwestia obecności alkoholu w akademikach. Nie można zasłaniać się tym, że mieszkają tam dorosłe osoby. Potrzebujemy solidarności, wyobraźni, niezłomności w kreowaniu postaw trzeźwościowych – przekonywał biskup pomocniczy diecezji łomżyńskiej.
Przewodniczący Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości przytoczył dane statystyczne, według których 1 mln Polaków jest uzależnionych od alkoholu, kolejne 4 mln ludzi doświadcza dramatycznych konsekwencji uzależnienia najbliższej osoby. Z kolei 14 procent dorosłych Polaków pije ryzykownie i szkodliwie. Mówił, że ta grupa przynosi największe straty niż znacznie mniejsza grupa uzależnionych. – Te konsekwencje to choroby, wypadki, nieobecności w pracy. Ponadto co czwarty śmiertelny wypadek na polskich drogach jest skutkiem prowadzenia po alkoholu. Nie powodują ich uzależnieni, ale ci, którzy myślą, że wszystko mają pod kontrolą. Ryzykowne picie to prosta droga do życiowych dramatów – mówił bp Bronakowski. Zwrócił też uwagę, że 2 mln dzieci żyje w rodzinach mających problem alkoholowy, zaś 70 procent przypadków przemocy domowej ma tło alkoholowe lub narkotykowe.
Bp Bronakowski przypomniał, że w Polsce do wypicia choć raz w życiu alkoholu przyznaje się 80 procent gimnazjalistów i 90 procent licealistów, zaś dziewczęta piją już tyle samo co chłopcy. Biskup stwierdził, że jest to możliwe dzięki nadmiernemu dostępowi do alkoholu. Zwrócił uwagę, że w Polsce działa już ponad 200 tys. punktów sprzedaży alkoholu, w których często łamane są przepisy prawa i sprzedawany jest alkohol nieletnim. Dodał, że dla pozornego zysku wielu jest gotowych narażać zdrowie i życie ludzi młodych.
Biskup Bronakowski przypomniał również, że według raportu Petera Andersena przygotowanego dla Komisji Europejskiej, straty na Starym Kontynencie wynikające z picia alkoholu, pięciokrotnie przewyższają korzyści ekonomiczne z obrotu alkoholem. – W mediach regularnie pojawiają się informacje o tym, jak wspaniale kwitnie w Polsce przemysł alkoholowy. W Polsce 70 firm produkuje alkohol, w mediach nie słyszymy o tym, że nasze społeczeństwo traci na alkoholu, media żyją w budżetów reklamowych producentów alkoholu, dlatego z takim lękiem dozują informacje o szkodliwych skutkach działalności koncernów alkoholowych. Ostatnio komentator jednej z telewizji przedstawiając sprawę ogromnego pijaństwa w Wielkiej Brytanii zażartował, że gdyby w Polsce pojawiły się propozycje ograniczenia dostępności alkoholu, to będziemy bronić tej używki jak niepodległości – mówił bp Bronakowski.
Na koniec przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości mówił o rosnącej akceptacji dla upijania się, zwłaszcza wśród młodzieży. – Z portali społecznościowych możemy dowiedzieć się, że na studniówki alkohol jest wnoszony za przyzwoleniem rodziców, a niekiedy i nauczycieli. Są przypadki, że rodzice sami wnosili alkohol. Takich negatywnych zjawisk możemy przywołać wiele. Dlatego też tydzień modlitw o trzeźwość narodu jest zachętą do naszego zaangażowania się i umacniania cnoty trzeźwości. Szkoda tylko, że po raz kolejny rozpoczęcie tego tygodnia zostało pominięte milczeniem w największych mediach – ubolewał biskup. Jak stwierdził, „naszym celem jest budzenie sumień. Potrzeba nam apostołów trzeźwości, aby wpisywać się w misję nowej ewangelizacji w Polsce i Europie”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.