Potrzeba większej świadomości pracowników medycznych ws. wolności sumienia
26 maja 2018 | 17:54 | Dorota Abdelmoula / mip | Warszawa Ⓒ Ⓟ
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że mamy nie tylko prawo, ale wręcz obowiązek postępować zgodnie z sumieniem – przypomina w rozmowie z KAI prof. Bogdan Chazan. Nawiązuje on do przedstawionego w piątek przez Ordo Iuris i Fundację Centrum Życia i Rodziny nowego projektu ustawy o klauzuli sumienia.
Dorota Abdelmoula (KAI): Panie Profesorze, jak ocenia Pan dziś społeczne zrozumienie, czym jest klauzula sumienia i sposób, w jaki jest ona wykorzystywana w Polsce?
Prof. Bogdan Chazan: Moim zdaniem wolność sumienia w przypadku takich zawodów, jak np. lekarz, pielęgniarka, położna, pielęgniarka, nauczyciel, czy policjant, jest bardzo ważna, W tych zawodach ma się do czynienia z człowiekiem, z jego poglądami osobistymi, jego uprzedzeniami i pragnieniami. Jednak sytuacja nie jest dobra
W środowisku medycznym, w którym pracuję, świadomość tego, że istnieje klauzula sumienia, a przede wszystkim tego, że przysługuje nam wolność sumienia, która jest związana z naszą godnością, jako ludzi, jest mała. Uważa się, dość powszechnie, że klauzula sumienia jeśli istnieje, to jest przywilejem pewnej grupy zawodowej. Że np. lekarze mają klauzulę sumienia, a farmaceuci już nie. Tymczasem wszyscy mamy wolność sumienia. Zgodnie z naszą konstytucją, możemy postępować zgodnie z naszym wolnym sumieniem. Klauzula sumienia, jeśli istnieje, ma wyłącznie wartość porządkującą i ograniczającą tę wolność.
W moim środowisku lekarze, nawet jeśli wiedzą, że mogą się powstrzymać od pewnych procedur które nie są zgodne z ich systemem wartości, to na ogół nie chcą tego robić, boją się. I mają rację, bo niejednokrotnie się zdarza, że chęć skorzystania z wolności sumienia pociąga za sobą zwolnienie ze studiów specjalizacyjnych, “propozycję” zmiany specjalizacji, łączy się to z ostracyzmem, a nawet z prześladowaniem.
Dlatego trzeba działać na rzecz zwiększenia świadomości pracowników medycznych, że istnieje możliwość powołania się na wolność sumienia i, że nie jest to nic złego. Przeciwnie: jest to nasz obowiązek. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że mamy nie tylko prawo, ale wręcz obowiązek postępować zgodnie z sumieniem.
Tym bardziej, że lekarze postępujący zgodnie ze swoim dobrze ukształtowanym sumieniem są potrzebni pacjentom. Niejednokrotnie otrzymuję dramatyczne listy ze strony pacjentek, które skarżą się, że lekarze nie chcę postępować tak, jak tego oczekują pacjenci. A przecież opieka medyczna wysokiej jakości uwzględnia system wartości pacjentów i wychodzi mu naprzeciw. Dlatego klauzula sumienia jest potrzebna także nam, pacjentom: obecnym, przeszłym i przyszłym.
KAI: Jak zatem odpowiadać na zarzuty tych pacjentów, których system wartości jest inny, niż lekarzy powołujących się na klauzulę sumienia?
– Lekarz, ktory postępuje zgodnie ze swoim sumieniem wie, że jego obowiązkiem jest pomagać wszystkim, niezależnie od tego, czy ktoś ma taki,czy inny system wartości. Głosy mówiące o tym, że jeśli lekarze będą przestrzegali klauzuli sumienia, będzie się to wiązało z obniżeniem jakości opieki medycznej, czy pozostawieniem pacjentów samym sobie, nie opiera się na żadnych faktach.
Oczywiście, taki lekarz nie dokona aborcji, czy nie zapisze środków antykoncepcyjnych, jednak, niestety, wśród lekarzy jest wciąż jest wiele osób, które nie widzą powodów, by takich rozwiązań odmówić.
KAI: Jakich zmian prawnych i w świadomości społecznej potrzeba dziś w tym zakresie?
– Ktoś musi się upomnieć o lekarzy, którzy chcą korzystać z klauzuli sumienia, ponieważ na razie są oni zostawieni sami sobie. Są zwalniani z pracy, prześladowani, a to – jak powiedziałem – nie jest też w interesie pacjentów. Myślę, że dla upowszechniania wiedzy o klauzuli sumienia potrzeba np. Większej aktywności izb lekarskich, których obowiązkiem jest przecież obrona lekarzy. Mamy Kodeks Etyki Lekarskiej, który, według mnie, prawidłowo wypowiada się w tych sprawach.
Chodzi tylko o to, by korzystać z tych praw, które są. By nie bać się i nie ulegać presji. Podam przykład: nie tak dawno kandydat na prezydenta Warszawy, pan Trzaskowski, ogłosił, że będzie organizował w Warszawie 24-godzinny dyżur lekarzy “bez sumienia”. Ostrzegam! Jeśli nasi pacjenci będą szukali lekarzy bez sumienia i takich preferowali, to wkrótce uderzy rykoszetem w nich samych!
KAI: Przedstawiony dziś projekt nowej ustawy o klauzuli sumienia to krok milowy, czy raczej dodatek do trwających dyskusji w tym temacie?
– To krok oczywisty. Np. w odniesieniu do lekarzy ta propozycja powtarza orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 2015 r. Jednym z ważnych elementów proponowanej ustawy jest np. klauzula sumienia dla farmaceutów. Ale powiedzmy sobie szczerze: w obecnym systemie prawnym jest wolność sumienia, zatem farmaceuta ma prawo odmówić sprzedania np. Środków antykoncepcyjnych. Prawo nie nadaje wolności sumienia, a jedynie ogranicza sumienie. Zatem wprowadzona klauzula może te kwestie organizować i ograniczać, zatem nawet bez zaproponowanych przez nas rozwiązań prawnych, wolność sumienia dotyczy wszystkich ludzi.
KAI: Czy Pan Profesor widzi w trwającej dyskusji nt. wolności sumienia zadanie dla Kościoła?
– Oczywiście, że tak. Kościół o tych sprawach nie mówi: w homiliach nie porusza się tematów aborcji, antykoncepcji, klauzuli sumienia. Wydaje się, że Kościół wyłączył się z tej dyskusji. Jeden z księży na moje pytanie, dlaczego tak się dzieje, odpowiedział: co ja będę mówił nt. antykoncepcji, wiedząc, że kilkadziesiąt procent kobiet w Kościele korzysta z tych środków.
Moim zdaniem taka postawa jest wywieszeniem białej flagi. Obowiązkiem Kościoła jest doprowadzić ludzi do zbawienia i Kościół nie może wycofywać się z komentowania i z interwencji dotyczących tego, co się dzieje w społeczeństwie. Kościół jest z ludu i jest dla ludu. Nie może żyć w separacji i te bardzo ważne problemy powinien w swojej działalności duszpasterskiej i ewangelizacyjnej poruszać.
KAI: Dziękuję za rozmowę.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.