Powstała jedna z największych szopek w diecezji bielsko-żywieckiej
28 grudnia 2023 | 13:30 | rk | Kęty Ⓒ Ⓟ
Jedną z największych szopek bożonarodzeniowych w diecezji bielsko-żywieckiej można zobaczyć w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kętach. Usytuowana w części prezbiterium kęcka szopka – z gigantyczną panoramą Betlejem i 40 ruchomymi i statycznymi figurami, nawiązuje charakterem do tej z włoskiego Greccio, gdzie 800 lat temu św. Franciszek z Asyżu przygotował pierwszą tego typu inscenizację w historii.
Jak tłumaczy inicjator przedsięwzięcia ks. proboszcz Jerzy Musiałek, nieprzypadkowo szopka stanęła tak blisko ołtarza, gdzie celebrowana jest Eucharystia. W ten sposób nawiązano do pierwszej w dziejach szopki w Greccio. „Kamienny żłób, według pragnienia św. Franciszka, stał się ołtarzem, przy którym została odprawiona Msza św. Szopka była scenerią, ale Boże Narodzenie stało się faktem podczas Eucharystii. Św. Franciszek w sposób genialny wyraził prawdę o Bożym wcieleniu, prawdę o Bogu, który zechciał dzielić z nami wszystko, aby nas nigdy nie zostawić samymi” – zauważa kapłan.
Szopka w Kętach, jak tłumaczy duchowny, ukazuje normalne, codzienne życie ówczesnych ludzi z Betlejem, miasta nieopodal Jerozolimy. „Tętni ono życiem, noclegi w gospodach wszystkie zajęte. Jedni zajmują się handlem: sprzedają pomidory, makarony, jaja, wędliny, doniczki. Inni wykonują codzienne prace: kobieta wiesza pranie, rolnik grabi siano, pasterz doi kozę, garncarz lepi naczynia, stolarz robi krzesła, kobieta nabiera wodę ze studni, mężczyźni łowią ryby, a jeszcze inni grają w karty bądź odpoczywają na hamaku” – opisuje proboszcz i przyznaje, że żywym elementem inscenizacji są prawdziwe rybki pływające w „betlejemskim” stawie. Jest ich obecnie czternaście.
W szopce znajduje się 25 ruchomych i 15 statycznych figur. W jednej z chat Józef z Maryją tulą i kołyszą nowonarodzonego Jezusa.
Nieocenioną pomocą w zaplanowaniu i konstrukcji szopki okazał się br. Oktawiusz, bernardyn z Kalwarii Zebrzydowskiej. „Wykonał te wszystkie domki, zaprojektował ustawienie figur, całej scenerii. Figury są sprowadzane z Włoch, resztę elementów dekoracyjnych dobierał właśnie zakonnik. Malowidło o rozmiarach 7,5 na 8,5 metra z panoramą Betlejem wykonał artysta Jerzy Dobek. Wraz z kolegą malowali przez trzy tygodnie, praktycznie dzień i noc, na leżąco na sali gimnastycznej, bo tylko tam płótno o takich rozmiarach mogło się zmieścić. Pomogli też parafianie i znajomi” – zaznacza proboszcz.
Jak przyznaje kapłan, szopka to swoiste narzędzie ewangelizacji. „Może ktoś przyjdzie tu z dziećmi, poogląda, zacznie myśleć, medytować. W różny sposób Pan Bóg dociera do serca człowieka” – zauważa.
Zgodnie z franciszkańską tradycją, w szopce nie znajdziemy odwołań do współczesności. Figury mają odzwierciedlać koloryt lokalny i przedstawiać postaci, które mogły żyć w czasach Jezusa.
Pierwszą szopkę na świecie przygotował w 1223 r. św. Franciszek w Greccio we Włoszech. W wigilię Bożego Narodzenia zwołał swoich braci i ludzi z pobliskich miejscowości do jaskini w lesie, w której przygotowano żłóbek, słoma i siano. Przyprowadzono owce, a przy żłobie uwiązano wołu i osła. W takim otoczeniu o północy sprawowano Mszę św. Od tamtej nocy w Greccio zaczęto budować szopki w całym świecie chrześcijańskim, a najpiękniejsze z nich powstają w świątyniach franciszkańskich.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.