Powstała książka o duchowej drodze kapelana Żołnierzy Wyklętych

Nakładem Wydawnictwa Instytutu Pamięci Narodowej ukazały się „Refleksje” ks. Władysława Gurgacza SJ. Książka umożliwia bliższe i głębsze poznanie bogatej duchowości kapelana Żołnierzy Wyklętych.

Jak wskazano na stronie www.jezuici.pl, wydawnictwo jest opublikowanym po raz pierwszy w całości dziennikiem duchowym jezuity ks. Władysława Gurgacza – kapelana działającej w pierwszych latach powojennych na terenie Sądecczyzny Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej, skazanego w sfingowanym procesie w Krakowie i straconego przez władze komunistyczne 14 września 1949 r.

„Oto pamiętnik, który przeleżał w ukryciu 70 lat. Po raz pierwszy pojawia się w formie publikacji książkowej (…) Dokument niezwykły, niewygodny, spisany przez mistyka i nonkonformistę, który w swoim życiu Ewangelię potraktował dosłownie” – napisano w tyłówce książki.

Wydanie „Refleksji” opracowanych przez Marię Chodyko, przy współpracy o. Krzysztofa Dorosza SJ, zawiera bogaty materiał ilustracyjny dotyczący autora, fotokopie zdjęć, korespondencji i dokumentów. Tekst został opatrzony szerokim aparatem krytycznym: przypisami, notami wyjaśniającymi, indeksami oraz ilustracjami.

„Z jego zapisków wyłania się obraz jezuity głęboko żyjącego duchowością, wrażliwego na ludzkie cierpienie i piękno natury, człowieka zmagającego się ze sobą w drodze ku dojrzałości, kapłana przeczuwającego rychłą śmierć i tęskniącego za niebem. Aż dziw, że ktoś tak mocno uduchowiony, rzec by można: mistyk czasu wojny, obdarzony pasją i talentem malarskim, stanie się duszpasterzem Wyklętych, kapelanem troszczącym się o dusze żołnierzy” – podkreślili wydawcy książki.

„Refleksje” ks. Gurgacza obejmują okres od jego wstąpienia do zakonu jezuitów w 1931 r. w Starej Wsi, do września 1947 r. Zawierają głównie treści biograficzne i obrazują duchową drogę przed przystąpieniem do oddziału podziemia niepodległościowego. Wstępy do książek napisali: teologiczny – o. prof. Dariusza Kowalczyka i historyczny – prof. Filipa Musiała.