Pożegnanie śp. Leszka Szelki, wieloletniego kierowcy biskupów częstochowskich
19 października 2022 | 21:20 | ks. mf, mor | Częstochowa Ⓒ Ⓟ
Zmarł Leszek Szelka, wieloletni kierowca biskupów częstochowskich. 19 października Mszy św. pogrzebowej w jego intencji w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Częstochowie przewodniczył abp Wacław Depo, metropolita częstochowski. Trumna z ciałem zmarłego została złożona na cmentarzu parafialnym.
Leszek Szelka był wieloletnim kierowcą biskupów częstochowskich – bp. Stefana Bareły i abp. Stanisława Nowaka oraz pracownikiem Tygodnika Katolickiego „Niedziela”.
Należał do Zarządu Unii Laikatu Katolickiego. – Solidarnie podejmował wszystkie nasze działania. Obecność w poczcie sztandarowym naszego stowarzyszenia nie była dla niego zwyczajnym gestem. Leszek zawsze pamiętał o wielkich rocznicach dla Ojczyzny, kultywował historię – wspomina Krzysztof Janus, prezes Unii Laikatu Katolickiego.
Zmarły był związany z Tygodnikiem Katolickim „Niedziela”. Pracował w redakcji jako kierowca. Jako człowiek oddany idei tygodnika chętnie rozmawiał z czytelnikami przy stoiskach „Niedzieli”. Regularnie uczestniczył we Mszach św. sprawowanych w pierwsze soboty miesiąca na Jasnej Górze w intencji redakcji. W 2013 r. został laureatem Medalu „Mater Verbi”.
– Był osobą bardzo życzliwą wszystkim. Każdemu starał się pomóc i doradzić, jeżeli ktoś był w potrzebie. Swoje obowiązki wykonywał niezwykle rzetelnie i z dużym zaangażowaniem. Był dobrym wzorem dla kolegów w pracy. Zawsze uśmiechnięty i radosny, mimo czasami trudniejszych sytuacji. Swoim pozytywnym nastawieniem do otoczenia sprawiał, że nawet osoby, które w danym momencie miały złe samopoczucie, po rozmowie z Leszkiem były w znacznie lepszym nastroju – opowiada Waldemar Dudkiewicz, kolporter „Niedzieli”.
Leszek Szelka kochał Kościół także w wymiarze życia parafialnego. – Miałem to szczęście, że przez 10 lat byłem jego proboszczem. To, że był moim parafianinem, poczytywałem sobie za wielki zaszczyt. Poznałem go jako człowieka głębokiej wiary i gorącego patriotę. Był bardzo mocno zaangażowany w życie naszej wspólnoty, nie tylko przez działalność w parafialnej radzie duszpasterskiej. Zawsze był gotowy służyć nie tylko radą, ale również bardzo konkretną pomocą – podkreśla ks. Janusz Wojtyla, proboszcz parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Częstochowie.
– Od kilku lat zmagał się z chorobą, która była trudnym doświadczeniem, ale bardzo wiele razy, kiedy przychodziłem do niego z Komunią św. i sakramentami, powtarzałem mu: „Leszku, uczymy się od Ciebie wiary”. Cieszę się, że mogłem mu to powiedzieć. Dziękuję Bogu, że tak wiele razy mogłem się z nim spotykać i czerpać od niego wielką siłę. Był człowiekiem wielkiego ducha – dodaje kapłan.
Leszek Szelka urodził się w Zapolicach 12 listopada 1954 r., w tej samej wsi, gdzie na świat przyszedł bp Stefan Bareła, trzeci częstochowski biskup pomocniczy. Osierocił żonę Irenę, córkę Magdalenę i syna Kamila wraz z ich rodzinami. Dopóki mógł, codziennie uczestniczył we Mszy św. Odmawiał Różaniec i włączał się w modlitwę Apelu Jasnogórskiego, klękając na końcowe błogosławieństwo. Brał udział w uroczystościach w archikatedrze częstochowskiej.
Leszek Szelka uczestniczył w wielu inicjatywach patriotycznych, religijnych i społecznych. Był wieloletnim kierowcą bp. Stefana Bareły i abp. Stanisława Nowaka. Jako kierowca woził relikwie Krzyża Świętego po archidiecezji częstochowskiej podczas ich peregrynacji. Był bardzo lubiany przez kierowców polskich biskupów, z którymi łączyła go wieloletnia przyjaźń. Służył pomocą abp. Nowakowi podczas jego choroby.
Leszek Szelka zmarł 16 października w wieku 68 lat. 19 października Mszy św. pogrzebowej w jego intencji w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Częstochowie przewodniczył abp Wacław Depo, metropolita częstochowski. Trumna z ciałem zmarłego została złożona na cmentarzu parafialnym.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.