Pożegnanie śp. Wojciecha Pszoniaka – wybitnego aktora
03 listopada 2020 | 19:18 | tk, culture.pl | Warszawa Ⓒ Ⓟ
„On szukał człowieka w człowieku, sama gra go nie interesowała” – powiedział o Wojciechu Pszonaku ks. Andrzej Luter podczas pogrzebowej Mszy św. w kościele środowisk twórczych w Warszawie. Wybitny aktor filmowy i teatralny zmarł 19 października w wieku 78 lat.
„Wojciech był mądrze i głęboko wierzącym człowiekiem, dlatego wiedział, że poznanie pełne jest niemożliwe. Teraz już poznał, już wie” – mówił w homilii ks. Luter.
Duszpasterz i przyjaciel twórców oraz filmoznawca wspomniał najwybitniejsze role Wojciecha Pszoniaka, zwłaszcza kreacje z dzieł Andrzeja Wajdy. Wskazał, że jego twarz będzie miał już na zawsze Moryc Welt z „Ziemi obiecanej”, Stańczyk z „Wesela”, Jeszua z „Piłata i innych”, Robespierre z „Dantona” czy Korczak.
Ks. Luter tłumaczył też w homilii, że „być świadkiem radości zmartwychwstania to umieć łączyć pamięć słońca Kany Galilejskiej i mroku Golgoty. Trudne to zadanie, bo przecież z naszego krajobrazu tu i teraz zniknął piękny człowiek”.
„Pragnął sakramentów ale i rozmów” – ujawnił duchowny, który w ostatnich tygodniach kilkakrotnie bywał w domu Wojciecha Pszoniaka. „Opowiadał z pasją o wszystkich tych postaciach, które stworzył i jeszcze raz dostrzegłem, jakim był wspaniałym człowiekiem” – mówił ks. Luter dodając: „On szukał człowieka w człowieku, sama gra go nie interesowała”.
„Wojtku, dziękuję ci za te wspaniałe rekolekcje, te ostatnie spotkania, za twoje słowa wypowiedziane podczas świadomego umierania” – powiedział ks. Luter.
We wspomnieniu opublikowanym 19 października, tuż po śmierci aktora, ks. Luter napisał: „Niemal do samego końca w domu – pod czułą i bohaterską opieką Basi, swojej wspaniałej żony. Otoczony miłością. Dzięki tej miłości mógł jakoś znosić swoje cierpienie. Ostatnie godziny musiał jednak spędzić w szpitalu. Ten cholerny rak, już nawet nie wiem czego – na końcu wydawało się, że wszystkiego – był bezlitosny” – napisał ks. Luter.
Wicepremier Piotr Gliński napisał w liście do uczestników ceremonii pogrzebowej, że Wojciech Pszoniak „był nie tylko jednym z najwybitniejszych aktorów polskich, ale nade wszystko artystą niepowtarzalnym, którego kreacje fascynowały, niepokoiły i zapadały głęboko w pamięć”.
We wzruszający sposób swojego przyjaciela i kolegę ze studenckiej ławy krakowskiej PWST wspominał Olgierd Łukaszewicz. „Starszy ode mnie o cztery lata, był dla mnie jak brat, mistrz, przewodnik przez całe życie, przyjaciel” – wyznał wybitny aktor.
„Nieraz pomagałeś mi podejmować ważne decyzje życiowe, razem ocenialiśmy ryzyko. Zachęcałeś: przyjdź do mnie po radę, mnie się pytaj, pamiętaj: ja jestem twój rebe. Rebe, gdzie jesteś?” – zakończył Łukaszewicz.
Po nabożeństwie urna z prochami artysty została pochowana na warszawskich Powązkach Wojskowych. W uroczystości wzięli udział najbliżsi aktora.
Wojciech Pszoniak urodził się 2 maja 1942 roku we Lwowie. Ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Krakowie w 1968. Zadebiutował tam w „Klątwie” Stanisława Wyspiańskiego reżyserowanej przez Konrada Swinarskiego (1968).
W 1971 pierwszy raz pracował z Andrzejem Wajdą w którego filmach grał później wielokrotnie, kreując wybitne role m.in. w „Weselu”, „Ziemi obiecanej”, Dantonie” czy „Korczaku”.
W 1978 rozpoczął pracę na scenach zagranicznych, m.in., we francuskim Teatrze Nanterre.W 1982 Pszoniak na stałe wyjechał do Francji. Grał na scenie oraz wystąpił w kilkunastu zagranicznych filmach. W 1993 rozpoczął współpracę z teatrami londyńskimi.
W 1996 r. zagrał Łatką w „Dożywociu” Fredry reżyserowanym w Teatrze Polskim przez Andrzeja Łapickiego.
W połowie lat 90. Pszoniak po dłuższej przerwie powrócił do Teatru Telewizji, z którym współpracował od początku kariery.
Jego ostatnie role to Rabbi Nachman, Doktor Szebojgan w spektaklu telewizyjnym „Hanoch odchodzi bez słowa” w reżyserii Dariusza Błaszczyka (2016) i Maurycy Grunberg w spektaklu telewizyjnym „Paradiso” wyreżyserowanym przez Andrzeja Strzeleckiego (2018).
Wojciech Pszoniak jest laureatem licznych nagród filmowych i teatralnych w kraju i za granicą. Otrzymał także nagrody państwowe, m.in. Order Zasługi Republiki Francuskiej za wkład w rozwój stosunków polsko-francuskich w dziedzinie kultury (2008) oraz Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski (2011).
W 2014 otrzymał Wielką Nagrodę XIV Festiwalu „Dwa Teatry” w Sopocie za wybitne kreacje aktorskie w Teatrze Polskiego Radia i Telewizji.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.