Poznań: Caritas wydała 470 osób paczek ze świątecznymi potrawami

Czterysta siedemdziesiąt paczek z tradycyjnymi wielkanocnymi potrawami wydali dziś wolontariusze Caritas, harcerze i siostry elżbietanki osobom ubogim, potrzebującym i bezdomnym, które przyszły do jadłodajni Caritas przy ul. Łąkowej w Poznaniu. W tym roku, ze względu na stan epidemii, potrzebujący nie mogli zasiąść do wspólnego stołu w Niedzielę Zmartwychwstania.

„Niedziela Wielkanocna jest szczególnym dniem w kalendarzu chrześcijan. To dzień nadziei, która wypływa z faktu zmartwychwstania Chrystusa. Nie możemy zatem pozbawić tej nadziei ludzi ubogich i bezdomnych, którzy tak bardzo potrzebują naszego słowa, gestu, pomocy” – zaznacza ks. Łukasz Łukasik.

Potrzebujący ustawili się w długiej kolejce, wypełniając całą ulicę Łąkową. Porządku i odpowiednich, dwumetrowych odstępów między osobami pilnowali wolontariusze.

Życzenia spokojnych, zdrowych i pełnych nadziei świąt Zmartwychwstania Pańskiego, mimo panującej niecodziennej sytuacji, złożył ks. Marcin Janecki, dyrektor poznańskiej Caritas.

Wszyscy wysłuchali też fragmentu Ewangelii o zmartwychwstaniu Chrystusa, która była słyszalna dzięki nagłośnieniu.

Każdy potrzebujący otrzymał na wynos żurek, białą kiełbasę, pasztet, sałatkę, jajka, pisankę przygotowaną przez dzieci z parafii pw. św. Jana XXIII w podpoznańskich Komornikach oraz dodatkowo świąteczną paczkę z żywnością o przedłużonym terminie ważności.

„W tym roku wydaliśmy dwa razy więcej paczek niż w ubiegłym roku. Wśród osób, które przyszły dziś do jadłodajni, byli i ci, którzy z powodu epidemii nie mogli w domu przygotować sobie świątecznego śniadania, których po prostu nie było na to stać” – podkreśla ks. Łukasik.

„Wielu dziękowało nam za zorganizowanie śniadania w tej nietypowej formie. Na twarzach było widać wzruszenie” – zaznacza zastępca dyrektora poznańskiej Caritas.

Paczki z żywnością dzisiaj wydawały też siostry albertynki w jadłodajni przy ulicy Ściegiennego w Poznaniu.