Poznań: Hanna Suchocka i o. Jan Góra OP wspominali św. Jana Pawła II
10 czerwca 2014 | 09:14 | msz Ⓒ Ⓟ
Była premier i była ambasador przy Stolicy Apostolskiej i pomysłodawca spotkań młodzieży nad Lednicą o. Jan Góra OP byli gośćmi spotkania 9 czerwca, zorganizowanego przez Wydział Teologiczny Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, w ramach dziękczynienia za kanonizację papieża Jana Pawła II. „Bóg także w czasach współczesnych zsyła nam proroków. Św. Jan Paweł II był takim prorokiem, wizjonerem i mężem stanu, który potrafił nakreślić realizację ważnych zadań” – mówiła Hanna Suchocka.
Spotkanie w auli Wydziału Teologicznego UAM zgromadziło wielu poznaniaków.
Była premier wspominała swoją oficjalną wizytę w październiku 1992 r. w Watykanie. „Ojciec Święty czekał na mnie przed drzwiami biblioteki jak prawdziwy gospodarz. Pierwsze pytanie, jakie mi zadał, dotyczyło moich rodziców, czy oni jeszcze żyją” – opowiadała Hanna Suchocka.
Podkreśliła, że dla papieża najważniejszy był człowiek, a dopiero potem pełniony przez niego urząd. Podczas spotkań z Korpusem Dyplomatycznym poruszał najważniejsze problemy świata, akcentował to, co było najistotniejsze.
„Miał olbrzymi wpływ na dzieje świata, chciał być rzecznikiem uciśnionych narodów” – zaznaczyła była ambasador przy Stolicy Apostolskiej. Powołując się na najnowsze amerykańskie badania, stwierdziła, że papież Polak wymieniany jest na pierwszym miejscu jako osoba, która miała wpływ na rozbicie komunizmu.
„Kiedy jadąc nocą w Rzymie widziałam oświetlone okna papieskiego apartamentu, czułam, że on czuwa nad nami. Dzisiaj jest inaczej. Brakuje mi tego. Papież Franciszek nie podtrzymał tej tradycji” – stwierdziła Hanna Suchocka. Zaznaczyła, że papież Polak pozostawił nam przesłanie sprawiedliwości poprzez miłosierdzie. „Przez całe życie okazywał postawę przebaczania i miłosierdzia” – dodała była ambasador.
O. Jan Góra przyznał, że bardzo kochał papieża i miał z nim niesamowitą, osobistą relację. „Ojciec Święty, gdy spotykał się ze mną, mówił po krakowsku do ks. Stanisława Dziwisza „dej mu tam co”. W ten sposób dostałem buty, piuskę, a nawet szkaplerz papieża” – wspominał dominikanin. Nazwał Jana Pawła II „niekonwencjonalnym prorokiem”. „Człowieczeństwo i kapłaństwo było symfoniczne w jego wydaniu” – przekonywał.
Zwrócił uwagę, że dzisiaj mamy z nim kontakt w przestrzeni świętych obcowania. Podkreślił, że wiele dokumentów papieskich przeczytał razem z lednicką młodzieżą. „Dzisiaj mówię jego słowami i myślę jego myślami” – stwierdził dominikanin.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.