Poznań: rusza proces beatyfikacyjny dr. Kazimierza Hołogi
11 września 2016 | 12:17 | bt Ⓒ Ⓟ
Archidiecezja poznańska podjęła inicjatywę rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego dr. Kazimierza Hołogi – ojca rodziny, lekarza medycyny i dyrektora szpitala w Nowym Tomyślu. Proces rozpocznie się 12 września, w 58. rocznicę śmierci kandydata na ołtarze.
Proces beatyfikacyjny na szczeblu diecezjalnym rozpocznie się w Nowym Tomyślu, mieście w którym dr Kazimierz Hołoga spędził ostatnie lata życia. W tamtejszym kościele parafialnym pw. NMP Nieustające Pomocy odbędzie się pierwsza uroczysta sesja trybunału procesowego, podczas której abp Stanisław Gądecki wręczy członkom trybunału dekrety nominacyjne.
Metropolita poznański oraz członkowie trybunału złożą też publicznie przysięgę, że powierzone im zadania spełnią zgodnie z sumieniem i wiernie je wykonają. Arcybiskup powoła również komisję historyczną procesu beatyfikacyjnego. Następnie przewodniczyć będzie Mszy św. sprawowanej w intencji właściwego przebiegu całego procesu i szybkiego wyniesienia do chwały ołtarzy dr. Kazimierza Hołogi.
Jak zaznacza w rozmowie z KAI ks. Krzysztof Różański, postulator procesu beatyfikacyjnego, odbywający się na szczeblu diecezjalnym proces polegać będzie w pierwszym rzędzie na przesłuchaniu żyjących jeszcze świadków życia dr. Hołogi, pochodzących z różnych środowisk. Wcześniej „nihil obstat” wydała watykańska Kongregacja ds. Kanonizacyjnych, zgodę na jego rozpoczęcie wyraziła też Konferencja Episkopatu Polski.
– Trybunał przeanalizuje też wszystkie spisane świadectwa i materiały dotyczące kandydata na ołtarze. Naszym zadaniem jest udowodnienie, że to był nie tylko dobry człowiek, ale że współcześni mu ludzie uważali go za świętego – podkreśla ks. Różański, którego zadaniem jako postulatora jest m.in. dotarcie do żyjących jeszcze świadków życia dr. Hołogi.
– Ufam, że już na 60. rocznicę śmierci dr. Kazimierza Hołogi uda się zamknąć jego proces na szczeblu diecezjalnym i przesłać wszystkie akta do Watykanu – przekonuje postulator.
Zdaniem ks. Różańskiego dr Hołoga, o którym wśród ludzi, zwłaszcza w Nowym Tomyślu, wciąż utrzymuje się opinia świętości, może być wzorem bezinteresowności dla lekarzy i oddania pacjentom oraz wierności podczas wykonywania pracy zawodowej zasadom moralnym wynikającym z wiary, zwłaszcza poszanowania dla godności życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci.
– Może on być także wzorem dla młodzieży – patronuje zresztą nowotomyskiemu zespołowi szkół ponadgimnazjalnych – że można pozostać w życiu wiernym swoim młodzieńczym ideałom. Jest też wzorem męża i ojca, człowieka świeckiego, który potrafił w codzienności swoim sposobem bycia, postawą i dobrem, które świadczył innym wnosić Ewangelię do świata – wymienia ks. Różański dodając, że dla osób chorych może być natomiast wzorem tego, jak w łączności z Chrystusem przeżywać swoje cierpienie.
Kazimierz Antoni Hołoga przyszedł na świat 18 stycznia 1913 r. w Poznaniu jako najmłodsze z sześciorga dzieci Wincentego i Marii z Białkowskich. Ze względów ekonomicznych rodzina Hołogów zmieniała miejsce zamieszkania osiedlając się w okolicach Leszna, a następnie w Gnieźnie. W drugiej połowie lat 30. XX w. Kazimierz Hołoga podjął studia lekarskie na Uniwersytecie Poznańskim. Brał udział w II wojnie światowej służąc w Wojsku Polskim w jednostkach sanitarnych.
Podczas okupacji ukrywał się w Warszawie, pracując ciężko jako robotnik w browarze. Aresztowany przez gestapo przez cztery miesiące był przesłuchiwany w więzieniu na Pawiaku. Po wyjściu na wolność kontynuował na tajnych kompletach studia medyczne w Warszawie, pracował też w Krakowie i w Lublinie w tamtejszym szpitalu. Nawiązał kontakt z Armią Krajową i wstąpił do ruchu oporu. Z narażeniem życia pomagał walczącym, nie zważając na ich polityczną przynależność.
W 1944 r. poślubił Marię Rochalską, studentkę trzeciego roku farmacji. Po wyzwoleniu Lublina został ponownie zmobilizowany i wcielony do II Armii Wojska Polskiego jako lekarz w szpitalu ewakuacyjnym. Po demobilizacji i weryfikacji dyplomu trafił do Szpitala Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety w Poznaniu, z pracy w którym zrezygnował po przejęciu go przez UB.
W 1951 r. trafił do Nowego Tomyśla, gdzie objął posadę dyrektora szpitala powiatowego. Tu zasłynął jako świetny organizator pracy, wybitny lekarz, doskonały diagnosta i niezawodny chirurg. W swojej pracy i w życiu kierował się zawsze zasadami etyki lekarskiej i wiary, do której publicznie się przyznawał.
W grudniu 1957 r. zapadł na chorobę nowotworową. Zmarł w Nowym Tomyślu 12 września 1958 r. W jego pogrzebie wzięło udział ponad 6 tys. osób. Na płycie nagrobnej wykuto słowa, które są doskonałym podsumowaniem jego pełnej poświęcenia dla innych postawy: „Przeszedł przez życie dobrze czyniąc”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.