Poznań: wierni wspominają zmarłego egzorcystę na stronie internetowej
08 stycznia 2012 | 17:17 | ms Ⓒ Ⓟ
– Ksiądz wyjątkowy, mądry, głoszący ciekawe kazania, zawsze życzliwy, pełen pokoju i prostoty, traktujący z powagą zagrożenia ze strony zła, otwierający ludziom oczy, pobożny i rozmodlony, o twarzy człowieka zatopionego w miłości Boga – taki obraz kapłana wyłania się ze wspomnień o koordynatorze polskich egzorcystów, śp. ks. prałacie Marianie Piątkowskim, znajdujących się na stronie internetowej archidiecezji poznańskiej. Komentarze zamieścili tam m.in. motorniczy tramwajów, dyrektorka jednej z poznańskich szkół i senator RP.
„Ksiądz Piątkowski był rzeczywiście wyjątkowym człowiekiem i kapłanem” – piszą o zmarłym kapłanie Agnieszka i Marek Wosiowie. Wspominają oni Msze św. o uwolnienie i uzdrowienie dla ludzi zniewolonych duchowo, zagubionych i chorych, kiedy to kościół na ul. Żydowskiej zawsze pękał w szwach. „Tłumy wiernych przychodziły by zobaczyć tego mądrego kapłana, usłyszeć jego kazanie, dostać błogosławieństwo. Był ostoją i pomocą dla wszystkich, którzy potrzebowali modlitw uwolnienia”.
Ks. Piątkowski po nabożeństwie zawsze zostawał, aby przyjąć potrzebujących duchowej pomocy, błogosławił sól, olej i wodę specjalną modlitwą egzorcyzmu. „Ludzie przychodzili do niego jak do dobrego ojca, który miał dla nich czas”.
Anna Lipczyńska, w latach 1992-2002 dyrektor XXV Licem Ogólnokształcącego im. Generałowej Jadwigi Zamoyskiej w Poznaniu, wspomina z kolei, że spotkała ks. Piątkowskiego tylko raz w życiu, w czasie rekolekcji szkolnych, choć było to zdarzenie wyjątkowe i niezapomniane. Zapytała go, co zrobić z krzyżem, który zniknął na jakiś czas z sali szkolnej, a potem został podrzucony. „Krzyż trzeba spalić, bo nie wiadomo kto i co z nim robił. Z szatanem nie ma żartów. Z satanistami też” – miał powiedzieć ks. Piątkowski. „Do dzisiaj jestem pod wielkim wrażeniem pokoju emanującego z osoby ks. Mariana Piątkowskiego” – zauważa Anna Lipczyńska.
Wśród wspomnień znajdują się słowa osoby, która dzięki ks. Piątkowskiemu po wielu latach przystąpiła do szczerej spowiedzi św., a także słowa motorniczego, który często widział ks. prałata wsiadającego i wysiadającego z tramwaju. „Postać w ciemnym płaszczu, lub w czarnej marynarce, ubrany w nią nawet w bardzo gorące dni, postać skromna, przygarbiona, jednak z twarzy promieniowała niesamowita radość, serdeczność i życzliwość dla każdego człowieka. To była twarz człowieka zatopionego w miłości Boga” – pisze motorniczy poznańskich tramwajów.
Senator Jan Filip Libicki wspomina z kolei czekających w kolejce na spotkanie z ks. Piątkowskim ludzi. „Byli – można by to tak określić – specyficzni. Jedni skryci i milczący, drudzy jakby trochę podenerwowani”. Autor wspomnienia nadmienia, że spotykali kapłana o lekkim uśmiechu na twarzy i spokojnych, bystrych, życzliwych oczach. „Oczy, z których bił wręcz spokój, a jednocześnie jakaś dziwna pewność i siła”.
7 stycznia 2012 r. w Poznaniu odbył się pogrzeb ks. Mariana Piątkowskiego, koordynatora polskich egzorcystów, wieloletniego ojca duchownego w poznańskim seminarium, krajowego moderatora Odnowy w Duchu Świętym i Pomocników Matki Kościoła. Mszy św. pogrzebowej przewodniczył abp Stanisław Gądecki.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.