Drukuj Powrót do artykułu

Poznań: zakończył się Krajowy Kongres Katechetyczny

27 września 2007 | 23:56 | zas//mam Ⓒ Ⓟ

Czy lekcje religii służą przekazywaniu wiedzy, czy także wiary? Co zrobić, żeby szkolna katecheza nie była nudna? Czy podręczniki do nauczania religii są odpowiednie? Jaki wpływ na uczniów będzie miało wliczanie stopnia z religii do średniej ocen? I co z lekcjami etyki?

Na te pytania szukali odpowiedzi uczestnicy Krajowego Kongresu Katechetycznego, który zakończył się 26 września w Poznaniu. Wzięli w nim udział wykładowcy katechetyki i sami katecheci, a także metodycy, pracownicy wydziałów katechetycznych i wizytatorzy religii z całej Polski. Nie zabrakło również gości z zagranicy.

Dwudniowa konferencja, zatytułowana „Między tradycją a współczesnością”, uświetniła obchody 50-lecia wydawanego w stolicy Wielkopolski przez „Drukarnię i Księgarnię św. Wojciecha” miesięcznika „Katecheta”. To jedyne ogólnopolskie pismo poświęcone katechezie i wychowaniu religijnemu.

Wiedza czy wiara
Kluczową sprawą dotyczącą szkolnej religii jest pytanie o jej formułę. Mimo iż od powrotu religii do polskich szkół minęło 17 lat, wielu wciąż zastanawia się: czy katecheza w szkole ma być tylko przekazywaniem wiedzy – jak dzieje się to w przypadku innych przedmiotów – czy pomagać także uczniom we wzrastaniu w wierze?

Przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, arcybiskup Kazimierz Nycz, który odpowiada za kształt katechezy w naszym kraju, podkreślił stanowczo, że nauczania religii nie można zawężać jedynie do wymiaru czysto kulturowego czy religioznawczego. „Takie rozwiązanie byłoby zatraceniem całego bogactwa katechezy Kościoła” – argumentował w swoim referacie metropolita warszawski.

„Jakkolwiek szkolna nauka religii dokonuje się poza wspólnotą kościelną i nie realizuje w pełni wszystkich funkcji katechezy, niemniej jest działaniem kościelnym, posiada charakter konfesyjny i stanowi ważną część katechezy Kościoła” – tłumaczył arcybiskup Nycz.

Wątpliwości, czy nauka religii w szkole ma być przekazywaniem wiedzy, czy także i wiary, nie ma również wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, abp Stanisław Gądecki.
„Katecheci partycypują nie tylko w przekazywaniu wiedzy, ale w nauczaniu wiary, czyli tego, co niezbędne do rozwoju człowieka” – mówił stanowczo metropolita poznański w kazaniu wygłoszonym do uczestników kongresu w miejscowej katedrze.

Nie znaczy to jednak wcale, że nauka religii w szkole zwalnia parafię z troski o prowadzenie działalności katechetycznej. Dotyczy to zwłaszcza przygotowania dzieci i młodzieży do przyjęcia poszczególnych sakramentów.

„Szkolna nauka religii jest tylko częścią katechezy Kościoła, potrzebuje dopełnienia w innych miejscach katechizacji, przede wszystkim w rodzinie i parafii” – podsumował arcybiskup Nycz.

Jedynka nie pomoże
Wielu uczestników kongresu, zwłaszcza katechetów, przyjechało do Poznania, by znaleźć odpowiedź na pytanie: co zrobić, żeby lekcje religii nie były nudne?
„Katecheta służy Bogu i człowiekowi, a nie tylko samemu Bogu, dlatego na katechezie muszą być obecne wszystkie problemy, z jakimi borykają się młodzi ludzie. Katecheza nie doprowadzi do wzrostu w wierze, jeżeli nie pomoże rozwiązywać problemów ludzkich” – przekonywał ich ks. Tadeusz Kocór z Przemyśla. Kapłan tłumaczył, że katecheta musi być swego rodzaju terapeutą, pomagającym „leczyć młodzież sensem, którym jest Jezus Chrystus”.

Abp Nycz rozwiał wątpliwości tych katechetów i dyrektorów szkół, którzy sądzą, że dyscyplinę na lekcjach religii poprawi wliczanie stopnia z tego przedmiotu do średniej na świadectwie.

„Jeśli ktoś z katechetów myśli, że to zdyscyplinuje mu uczniów, czy pozwoli skutecznie mobilizować do solidnej pracy, to się głęboko myli. I już na wiosnę przyszłego roku będzie widział niespełnienie tych wyobrażeń, gdyż dyscyplinowanie przez jedynki spowoduje wypisywanie się z religii, by sobie nie popsuć świadectwa” – mówił arcybiskup.
Dodał, że taki katecheta będzie natomiast „miał odpowiedzialność za to, że zerwał ostatnią nitkę, jaka łączyła jego ucznia z Kościołem, zamiast skorzystać ewangelizacyjnie z jego obecności w klasie”.

Za ważną sprawę przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego uznał też zmianę charakteru podręczników do nauczania religii, które – jego zdaniem – powinny uwzględniać różny stopień wiary uczniów.
„Są one mimo wszystko pisane tak, jakby wszyscy uczestnicy katechezy byli jednakowo wierzący i to jeszcze głęboko – a wiemy, że tak nie jest” – charakteryzował arcybiskup Nycz obecnie obowiązujące podręczniki.
Problem jest niezwykle istotny, bo spośród uczestniczących na lekcje religii zaledwie jedna trzecia to osoby praktykujące.

Dorośli też do katechizowania
Mimo, iż poznański kongres dotyczył przede wszystkim obecności religii w szkole, to prelegenci oraz dyskutanci poruszali również sprawę katechezy osób dorosłych, która w dobie postępującej sekularyzacji staje się dla Kościoła prawdziwym wyzwaniem.
Ważnym głosem był w tej kwestii list, jaki do uczestników kongresu w Poznaniu nadesłał prefekt watykańskiej Kongregacji do spraw Duchowieństwa, kardynał Claudio Hummes.
Brazylijski hierarcha zaznaczył, iż charakter misyjny musi mieć także współczesna parafia, by „dotrzeć do tych, którzy są daleko od murów kościoła i granic parafii oraz do tych, którzy są daleko od granic chrześcijaństwa”.

„Parafia staje się misyjna przede wszystkim poprzez swoich wiernych, którzy po Mszy św. niedzielnej pójdą do miejsc, w których żyją, dając świadectwo i głosząc Ewangelię: w domach, na osiedlach, w supermarketach, w szkołach, szpitalach, w polityce i kulturze, w świecie sztuki oraz w miejscach rozrywki. Wszędzie!” – napisał kard. Hummes.
Wśród wystąpień gości z zagranicy ważny był głos ks. Prof. Dietera Emeisa z Uniwersytetu Muenster w Niemczech. Przestrzegł on polskich katechetów i w ogóle katolików przed utożsamianiem własnej religijności z przynależnością narodową.

„W obliczu mobilności współczesnych społeczeństw jest wskazane również rozluźnienie związku pomiędzy tożsamością narodową lub regionalną a tożsamością eklezjalną” – mówił ksiądz Emeis w wykładzie poświęconym roli katechety we współczesnym świecie.
Niemiecki duchowny zwrócił uwagę, iż „tam, gdzie narodowa i kościelna tożsamość są nierozdzielnie powiązane, zanika – w wypadku migracji – w miarę upływu pokoleń wraz z narodową także kościelna tożsamość”.

Etyka być powinna
Poznański kongres zbiegł się akurat z dyskusją o rzekomej dyskryminacji uczniów, którzy z braku zajęć etyki w zdecydowanej większości polskich szkół są zmuszani przez środowisko do uczęszczaniu na katechezę wbrew swoim przekonaniom.

Dyskusję uciął stanowczo abp Nycz, opowiadając się za obowiązkową obecnością etyki w szkole. „Nie może być argumentem przeciw obowiązkowej etyce możliwość przechodzenia uczniów od słabego katechety na etykę. Trzeba dać wyraźny sygnał wychowawczy, że przedmiot religijno etyczny jest ważny dla fundamentu wychowania” – podkreślił przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.