Drukuj Powrót do artykułu

Prasa hiszpańska o wizycie Papieża

05 maja 2003 | 12:44 | kg //mr Ⓒ Ⓟ

Jan Paweł II prosi Hiszpanię, aby pozostała chrześcijańska i broniła chrześcijańskich korzeni Europy – to najważniejsze komentarze prasy madryckiej po zakończonej dzień wcześniej wizycie Ojca Świętego w Hiszpanii.

Wszystkie stołeczne dzienniki poranne poświęcają jej wiele miejsca, choć w różnym stopniu i nie zawsze na pierwszych stronach.
Tradycyjnie już najobszerniej zrelacjonował to wydarzenie prawicowo-konserwatywny dziennik „La Razón”. Nad dużym, niemal całostronicowym zdjęciem Dostojnego Gościa w papamobilu, widnieje duży napis: „Papież z Hiszpanią. Hasta siempre! [Na zawsze]”. Wewnątrz numeru obszerny serwis zdjęciowy z niedzielnych uroczystości wraz ze szczegółowymi opisami wszystkich fragmentów i cytatami z przemówień papieskich.
„Milion wiernych żegna Papieża na Placu Kolumba”. „Wasze poświęcenie było tego warte” (cytat z przemówienia pożegnalnego Ojca Świętego na Placu Kolumba), „Największa uroczystość religijna od czasu kanonizacji św. Teresy, św. Ignacego i św. Izydora w 1622 roku”. „Papież jest najmłodszy wśród nas” (o wrażeniach ze spotkań z Ojcem Świętym) – to tylko niektóre, najwymowniejsze tytuły.
Pod dużym zdjęciem ze spotkania Jana Pawła II z rodziną królewską w nuncjaturze widnieje tytuł: „Królowie zapraszają Papieża do szóstej podróży do Hiszpanii”.
Inny ciekawy komentarz do tego wydarzenia zawiera artykuł „Około 500 młodych planuje powołanie po wizycie Papieża” z wiadomością, że twórca Drogi Neokatechumenalnej Kiko Arguello zgromadził ponad 20 tys. na spotkaniu nt. powołań kapłańskich. Autor informuje, że po sobotnim spotkaniu z Ojcem Świętym na Cuatro Vientos co najmniej 20 tys. osób, w większości młodych, wzięło udział w innym spotkaniu, tym razem neokatechumenów, w stołecznym Parku Jana Karola I. Prawie pół tysiąca z nich, w znacznym stopniu pod wpływem osobistego świadectwa Papieża, zdecydowało się pójść za głosem powołania do stanu duchownego i zakonnego.
Tenże Kiko Arguello w wywiadzie dla pisma mówi: „Papież wie, że Hiszpania ma podstawową misję w nowej ewangelizacji”. „Człowiek boi się cierpienia, dlatego dokonuje aborcji, oddziela się od innych, popełnia samobójstwo, wpada w rozpacz. Chrystus przezwycięża wszystkie te ograniczenia, gdyż ma życie, które wykracza poza śmierć” – podkreśla były marksista i ateista z Madrytu, który po osobistym nawróceniu utworzył Drogę Neokatechumenalną, jeden z najsilniejszych ruchów we współczesnym Kościele.
Zdjęcie króla Jana Karola, klęczącego przed Ojcem Świętym i całującego go w rękę otwiera pierwszą stronę dziennika „El Mundo”. A w środku znajdujemy komentarz redakcyjny „Wizyta Papieża najbardziej odpowiednia i miła dla wszystkich” z takim oto stwierdzeniem: każdy obserwator tego, co się wydarzyło, zwłaszcza w mediach, może dojść tylko do jednego wniosku, że „Hiszpania nie tylko nie przestała być katolicka, wbrew znanemu powiedzeniu Manuela Azani [republikanina z czasów wojny domowej z lat trzydziestych – KAI], ale, przeciwnie, można by pomyśleć, że jest bardziej katolicka niż kiedykolwiek przedtem”.
Jedno z licznych zdjęć, zamieszczonych w numerze, pokazuje transparent z napisem „Ekskomunika dla Aznara” (chodzi o postawę premiera kraju, który jednoznacznie poparł wojnę w Iraku, wbrew stanowisku Ojca Świętego); jest też sporo fotografii przedstawiających udział czołowych polityków „rządowych, opozycyjnych i samorządowych” w liturgii papieskiej, oraz na oddzielnej stronie: przyjęcie przez Papieża szefa opozycyjnej partii socjalistycznej Jose Luisa Rodrigueza Zapatero, którego Jan Paweł II powitał słowami szeroko tu cytowanymi: „Czy to Pan zastąpił Felipe Gonzaleza?” [poprzedniego szefa partii].
Inny tytuł porównuje zakończoną wizytę do piłkarskiego Mundialu, w dodatku wygranego przez swoich. Wspomniano też, że podczas obiadu z Ojcem Świętym w nuncjaturze, w którym wzięli udział kardynałowie i niektórzy biskupi hiszpańscy, zaproponowano, aby kraj ten oficjalnie zgłosił i poparł kandydaturę Papieża do Pokojowej Nagrody Nobla. Jako pierwszy z inicjatywą taką wystąpił na łamach prasy kardynał Ricard Carles z Barcelony.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.