Drukuj Powrót do artykułu

Prawda jest często manipulowana

01 września 2010 | 00:05 | wm/ms Ⓒ Ⓟ

Prawda jest często manipulowana, chcą nam wcisnąć nowy totalitaryzm. Musimy być czujni, ktoś podpowiada, by zlikwidować „Solidarność”, sami się zagubili i są nieobecni, a nam chcieliby podpowiadać – powiedział 31 sierpnia podczas Mszy św. w 30. rocznicę powstania NSZZ „Solidarność” ordynariusz diecezji zielonogórsko–gorzowskiej bp Stefan Regmunt.

W Katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Gorzowie Wielkopolskim we Mszy św. rocznicowej uczestniczyli m.in. przedstawiciele władz województwa lubuskiego z wojewodą Heleną Hatką i marszałkiem Marcinem Jabłońskim, poczty sztandarowe stowarzyszeń i instytucji, policja, straż i harcerze.

Bp Stefan Regmunt przedstawił krótki rys historyczny zrywu solidarnościowego, dzięki któremu Polska stała się wolna. – Mamy powody aby tą rocznicą się cieszyć. Chcę tym ludziom, którzy walczyli złożyć szacunek i życzyć by chcieli wprowadzać pokolenia w dziedzictwo tego ruchu – mówił.

Na początku zrywu towarzyszył strach, ale i pragnienie ideałów – przypomniał. – Byli tacy, którzy zniechęcali do angażowania się, twierdząc, że jest to porywanie się „z motyką na księżyc”. Zachęcali do współpracy w zamian za korzyści materialne – dodał bp Regmunt.

Biskup przypomniał, że wszystko zaczęło się od słów Jana Pawła II: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi”.

Hierarcha mówił o znaczeniu Krzyża w czasach „Solidarności”, który stawiany była wszędzie tam gdzie były zgromadzenia i trudnych momentach Stanu Wojennego. Kapłani z wielkim bólem wychodzili od internowanych.
Krzyż jest znakiem szczególnym – w tym znaku każdy zawierzał największe tajemnice i nadzieje względem Boga.

Biskup wspomniał tych, którzy nie doczekali dzisiejszych obchodów, szczególnie śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Annę Walentynowicz. Wspominał ostatnie spotkanie z działaczką z Gdańska, która cieszyła się, że po tylu latach spełniła się cząstka sprawiedliwości i może lecieć z Prezydentem do Smoleńska. – Anna Walentynowicz ze szczęścia płakała – powiedział bp Regmunt.

Po Mszy św. wszyscy przeszli pod „Biały Krzyż”, który stał się symbolem gorzowskiej Solidarności, tam odśpiewali Hymn Polski i zapalili znicze. Po tym nastąpił marsz do Teatru im. Juliusza Osterwy. O godz. 20. rozpoczęła się Gala Gorzowskiej Solidarności, podczas której wręczone zostały odznaczenia wojewódzkie i miejskie oraz statuetki „Solidarni z Solidarnością”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.