Drukuj Powrót do artykułu

Pretekstem też była broń chemiczna

29 sierpnia 2013 | 09:05 | kg (KAI/RV) / pm Ⓒ Ⓟ

O tym, do czego może doprowadzić ewentualna interwencja wojskowa w Syrii, mówi na przykładzie Iraku urzędujący w Bagdadzie chaldejski patriarcha Babilonii abp Louis Sako.

Przypomina, że pretekstem do ataku na jego kraj było szukanie ukrywanej tam jakoby przez miejscowy reżym broni chemicznej. Patriarcha obawia się, że w Syrii stanie się dokładnie to samo, co w jego ojczyźnie, ale tym razem będzie to miało jeszcze poważniejsze skutki dla całego regionu.

„Codziennie dochodzi do eksplozji i ataków. Ludzie umierają. Media na Zachodzie podają pewne liczby, ale są one zaniżone. Ofiar jest dużo więcej. Teraz się to nasiliło, bo zbliżają się wybory. Cały Bliski Wschód przypomina jeden wielki wulkan. Również u nas daje się odczuć reperkusje konfliktu w Syrii i Egipcie” – powiedział zwierzchnik katolickiego Kościoła chaldejskiego.

Wyjaśnił, że starcia między sunnitami a szyitami przenoszą się „na nasz grunt”. Zwrócił uwagę, że dzieje się to 10 lat po interwencji, „do której pretekstem też była broń chemiczna”. Nie znaleziono jej, ale kraj jest zniszczony. „Nie jest bezpiecznie, korupcja kwitnie, mnożą się kolejne konflikty” – wylicza patriarcha.

„Dziś chcą zrobić to samo w Syrii. Bardzo nas to martwi. Zamiast interwencji zbrojnej trzeba pomyśleć, jak zmusić reżym i opozycję do rozwiązania politycznego. Interwencja zbrojna doprowadzi do kompletnego chaosu” – powiedział abp Sako.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.