Drukuj Powrót do artykułu

Prezydent Austrii: Mauthausen otwarta rana w historii Austrii

06 maja 2020 | 15:58 | ts (KAI) / hsz | Wiedeń Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Wikipedia

Prezydent Austrii Alexander Van der Bellen przyznał, że nazistowskie obozy koncentracyjne w jego kraju w czasie drugiej wojny światowej, to „otwarta rana w historii Austrii”. W przesłaniu ogłoszonym na Facebooku z okazji 75. rocznicy wyzwolenia obozu w Mauthausen powiedział o „zakończeniu największej zbrodni w historii ludzkości”. „Trzy czwarte wieku to długi czas, a jednak tamte zbrodnie pozostają do dziś otwartą raną”, stwierdził Van der Bellen.

„Z wielkim zażenowaniem także jeszcze dzisiaj i przepełnieni wstydem chylimy czoła przed ofiarami”, powiedział prezydent Austrii. Dodał, że „wszyscy Austriacy muszą wziąć na siebie odpowiedzialność, również ci, którzy urodzili się po nas – nawet jeśli wina ich nie dotyczy”. „Młodym ludziom trzeba mówić o tym, co się wtedy wydarzyło i zachęcić, by przeciwstawiali się dyskryminacji” – zaznaczył prezydent Austrii.

„Mauthausen nie spadło z nieba, Holokaust był okrutnym punktem kulminacyjnym. Na początku była cisza i odwracanie wzroku, gdy antysemityzm i rasizm pokazywały swoje straszne oblicze i powoli ogarnęły społeczeństwo. Wielu Austriaków było sprawcami. Austria przyznaje się do współudziału w zbrodni narodowego socjalizmu”, oświadczył prezydent.

„Dziś Mauthausen jest kategorycznym, twardym jak kamień ‘Nigdy więcej’. Oznacza to: brak tolerancji dla rasizmu i antysemityzmu. Godność ludzka jest niepodzielna”, skonstatował w swoim przesłaniu prezydent Austrii.

Zespół nazistowskich obozów koncentracyjnych System KL Mauthausen-Gusen był pierwszym niemieckim obozem koncentracyjnym utworzonym poza granicami III Rzeszy, zarazem jednym z najcięższych. Istniał od sierpnia 1938 do 5 maja 1945 r. Przez obóz przeszło 335 tys. więźniów różnych narodowości i wyznań (m. in. z Węgier, Holandii, b. Związku Radzieckiego, byłej Jugosławii, Polski (44 tys.), dzisiejszych Czech i Słowacji, Austrii, Niemiec, Francji, Hiszpanii, Włoch, Luksemburga). Według różnych szacunków życie straciło tam 71 tys. do 122 tys. osób: najwięcej Rosjan – 32 tys. i Polaków – 30 tys.

W kamieniołomach Mauthausen ludzie byli zmuszani do pracy ponad siły, często kończącej się śmiercią. Szczególnie wyniszczająca była karna kompania kamieniołomów. Więźniowie musieli wynosić po tzw. „schodach śmierci” na teren obozu ważące ok. 50 kilogramów bloki granitu. Żaden z więźniów karnej kompanii nie przeżył. „Te nieludzkie warunki tamtego okresu uczcimy najlepiej walcząc z nieludzkimi warunkami w dzisiejszych czasach” – uważa Komitet Mauthausen.

Więźniowie, którzy przeżyli obóz koncentracyjny w Mauthausen oraz 49 jego podobozów, zostali wyzwoleni na początku maja 1945 r. przez wojska amerykańskie. „Jesteśta wolne!”, to wołanie amerykańskiego żołnierza polskiego pochodzenia słyszę do dziś, wspominał w rozmowie z KAI prof. dr Stanisław Leszczyński. Zmarły w kwietniu 2017 ceniony profesor radiologii, autor podręczników i międzynarodowych publikacji, był synem położnej, więźniarki obozu zagłady Auschwitz sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej. Mimo podeszłego wieku aktywnie przewodniczył Klubowi Byłych Więźniów Politycznych Obozu Koncentracyjnego Mauthausen-Gusen w Warszawie.

Według ostatniego spisu więźniów sporządzonego przez hitlerowskie SS, 31 marca 1945 r. w Mauthausen było 15 046 więźniów poniżej 20. roku życia. Pierwsi niepełnoletni więźniowie zostali przywiezieni latem 1940 r. Byli to republikanie z Hiszpanii w wieku 13-18 lat aresztowani we Francji i zakwalifikowani przez SS jako „czerwoni Hiszpanie”.

Od 1943 r. do obozu przywożono młodych Polaków, a przede wszystkim Rosjan z okupowanych terenów, których deportowano do Niemiec jako robotników przymusowych. Początkowo nieletni więźniowie polscy, hiszpańscy i rosyjscy pracowali w kamieniołomach, później zmuszano ich do pracy w przemyśle zbrojeniowym oraz w sztolniach.

W ostatnich miesiącach przed wyzwoleniem do Mauthausen zwożono dzieci i młodzież z innych obozów koncentracyjnych. Mordowano ich w komorach gazowych lub na skutek śmiercionośnych zastrzyków.

W położonym niedaleko Linzu zamku Hartheim utworzono „oddział eutanazyjny”, w którym początkowo zabijano w komorach gazowych niepełnosprawne dzieci austriackie i niemieckie, a potem grupy więźniów z Mauthausen, Gusen oraz z Dachau. Ogółem zginęło w ten sposób ponad 5200 osób. W Hartheim mordowano ludzi niepełnosprawnych jako „niewartych życia”. Jednak, jak się później okazało, naziści kierowali tam nie tylko prześladowaną przez nich grupę „ludzi upośledzonych”. Na śmierć w komorach gazowych w Hartheim komisja lekarska z obozu koncentracyjnego w Dachau kierowała niezdolnych do pracy i chorych więźniów, w tym wielu księży, a także Żydów i Romów. Do Hartheim deportowano też z Dachau 3166 księży, wśród nich wielu Polaków.

Obozy zostały wyzwolone 5 maja 1945 r. przez wojska amerykańskie. Największy z podobozów znajdował się w położonym nieopodal Gusen. Na przełomie lat 1944/45 przebywało tam ok. 25 tys. więźniów, dwa razy więcej niż w samym Mauthausen. W podobozie tym zginęło w okrutny sposób 37 tys. ludzi, w tym Polacy. Budowane jest tam obecnie miejsce pamięci, aktywnie uczestniczy w nim polski komitet byłych więźniów. W zbudowanym przez więźniów obozie w Gusen znajdowała się, oprócz kamieniołomów, fabryka samolotów Messerschmitt, w której pracowali tylko więźniowie.

Rocznicowe uroczystości z okazji rocznicy wyzwolenia obozów odbywają się w Mauthausen, z udziałem delegacji wielu państw od 1947 r. Od 1997 r. 5 maja obchodzony jest w Austrii jako dzień pamięci ofiar reżimu hitlerowskiego. Po raz pierwszy uroczystości takie odbyły się w maju 1988 r., a uświetniło je prawykonanie opery „Pamiętnik Anny Frank”. Ze względu na międzynarodowych charakter obchodów, są one zwykle przenoszone na pierwszą niedzielę po 5 maja.

W tym roku, że względu na pandemię koronawirusa, uroczystości 10 maja odbędą się tylko w formie wirtualnej. Jak każdego roku, w kaplicy miejsca pamięci o godz. 10.00 sprawowane będzie nabożeństwo ekumeniczne. Odprawią je katolicki biskup Linzu Manfred Scheuer, ewangelicki biskup Michael Chalupka oraz prawosławny kapłan Alexander Lapin. Następnie zaplanowano godzinny program z nagranymi na wideo wypowiedziami świadków tamtych czasów. Zostaną też wykonane utwory muzyczne skomponowane przez byłych więźniów. Całość będzie transmitowana na stronie internetowej Komitetu Mauthausen www.mkoe.at) oraz przez prywatną stację telewizyjną Górnej Austrii LT1.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.