Prezydent o zasadach życia Tadeusza Mazowieckiego (krótka 4)

Tadeusz Mazowiecki był człowiekiem prostych, ale wymagających i trudnych zasad – mówił Bronisław Komorowski na zakończenie żałobnej Mszy w archikatedrze warszawskiej. Pierwszy niekomunistyczny premier w powojennej Polsce uczył, że "osobista skromność w połączeniu z postawą służby czynią polityków wartościowymi w oczach współobywateli" – zaznaczył prezydent.

W krótkim słowie na zakończenie liturgii Bronisław Komorowski żegnał przyjaciela w imieniu wszystkich osób, które, jak zaznaczył miały szczęście wraz z nim iść "tą samą solidarnościowa drogą ku polskiej wolności".

Prezydent zaznaczył, że od byłego premiera można było uczyć się "mądrej odwagi" i "prostych ale jakże wymagających i trudnych zasad".

Następnie prezydent wymienił zasady szczególnie ważne dla Tadeusza Mazowieckiego: "że konieczna jest odpowiedzialność za słowa i czyny; że trzeba dążyć do dobra wspólnego a nie tylko zaspokajania aspiracji jednostek czy partii; że szacunek należy się każdemu także politycznym adwersarzom czy przeciwnikom; że można się różnić, można się spierać, nie można się nienawidzić; że trzeba nie szukać wrogów ale chętnych do wspólnej pracy na rzecz ojczyzny; że wiara, szczególnie w naszym kraju, była i jest źródłem siły mobilizującej ludzi do działania na rzecz dobra; że społeczeństwu potrzebni są autorytety a nie mentorzy; że można być w polityce i przyzwoitym i skutecznym jednocześnie; że osobista skromność w połączeniu z postawą służby czynią polityków wartościowymi w oczach współobywateli"

Bronisław Komorowski podkreślił, że "fundament i konstrukcja gmachu wolnej Polski wzniesione w czasach rządów Tadeusza Mazowieckiego okazały się niezwykle mocne" i, mimo różnych politycznych huraganów, przetrwały do dzisiaj.

Następcy Tadeusza Mazowieckiego "mogli dobudowywać kolejne piętra budowli opartej na trwałych fundamentach demokracji samorządności, społecznej gospodarki rynkowej i na orientacji ku Europie, ku światu zachodniemu" – wskazał prezydent RP.