Prezydent Wysp Kanaryjskich przekazał papieżowi listy od uchodźców i migrantów

Papież Franciszek otrzymał listy od afrykańskich uchodźców i migrantów. Przekazał je Ojcu Świętemu prezydent należącego do Hiszpanii autonomicznego regionu Wysp Kanaryjskich, Fernando Clavijo.

Głównym tematem blisko 40-minutowej rozmowy, która odbyła się 15 stycznia, była sytuacja w regionie, poinformował serwis Vatican News. Franciszek podziękował już w liście wszystkim mieszkańcom Wysp Kanaryjskich za ich solidarność z migrantami.

W jednym z przekazanych listów Gwinejczyk opowiada papieżowi o tym, jak przybył na Wyspy Kanaryjskie w 2008 roku, o barierze językowej, szoku kulturowym i „braku możliwości dla ludzi takich jak ja”, a także o swojej obecnej pracy w sferze kultury oraz jako tłumacz.

Drugi list pochodził od grupy migrantów z El Hierro, najmniejszej z Wysp Kanaryjskich, która leży na południku głównym i jest obecnie portem, do którego każdego dnia przybywają drogą morską setki osób. Kilku z autorów było jeszcze nieletnich. Jak piszą, masowe przybycia są „prawdziwym dramatem” dla wyspy, która choć jest już „przeludniona”, to jej mieszkańcy nadal są gotowi przyjmować uchodźców – głodnych, spragnionych i uciekających przed śmiercią – i okazują solidarność z nimi. „Chcemy mieć możliwość studiowania, a później pracy, aby pomóc naszym rodzinom” – czytamy w liście.

W swoich późniejszych wypowiedziach dla dziennikarzy prezydent Clavijo powiedział, że poinformował papieża, iż w 2023 r. łącznie 40 tys. osób pokonało „wysoce śmiertelną” trasę przez Atlantyk na Wyspy Kanaryjskie na łodziach, co już stanowi 70 procent wszystkich imigrantów przybywających do Hiszpanii. Jednak każdego dnia w tej próbie ginie 16 osób.

Wizyta u papieża miała na celu „zwrócenie uwagi instytucji europejskich, rządu hiszpańskiego i innych krajów europejskich na tę sytuację”, powiedział Clavijo. Jego zdaniem, aby rozwiązać problem afrykańskiej migracji, potrzebna jest „polityka współpracy i rozwoju”. W tej chwili jednak całkowicie zapomina się o wszelkim człowieczeństwie, a konkretnie o świadomości, „że są ludzie, którzy próbują uciec przed głodem, śmiercią i nędzą, i że mieszkańcy Wysp Kanaryjskich również byli kiedyś migrantami”.

Prezydentowi regionu autonomicznego towarzyszył jego wiceprezydent Manuel Domínguez González i trzech biskupów. Kościół katolicki na Wyspach Kanaryjskich jest mocno zaangażowany w łagodzenie kryzysu migracyjnego poprzez swoje ośrodki recepcyjne oraz dystrybucję żywności i odzieży.