Prezydent źle ocenia sytuację

Prezydent Syrii Baszar al-Assad błędnie ocenia nastroje ludności w jego kraju. „Syryjczycy nie wytrzymują przemocy panującej w kraju” – stwierdził ks. Samir Khalil Samir.

Egipski jezuita i doradca Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego, ks. Samir Khalil Samir odniósł się do brutalnego tłumienia przez wojsko protestów opozycji w wielu miastach Syrii.

Zwrócił uwagę, że już ojciec obecnego prezydenta reagował przemocą na protesty w Syrii. Na tamte brutalne interwencje Syryjczycy specjalnie nie reagowali, dziś natomiast jest inaczej, ale prezydent Assad albo nie zauważył tej zmiany, albo nie chce jej przyjąć do wiadomości – powiedział ks. Samir. „Te trwające od lat, ciągłe represje, stały się po prostu nie do zniesienia i ludzie chcą to zmienić” – dodał jezuita.

Według informacji arabskiej telewizji Al-Dżazira, podczas pokojowych protestów oraz pogrzebów od początku marca br. zabito w Syrii ponad 1,7 tys. rzekomych przeciwników reżimu i aresztowano ok. 23 tys. opozycjonistów. Organizacje humanitarne obliczają, że ok. 10 tys. osób, nawet z narażeniem na ostrzał, uciekło do sąsiedniej Turcji lub do Libanu. Tylko 31 lipca br. wojsko i zwolennicy reżimu zastrzelili w syryjskim mieście Hama co najmniej stu ludzi.

Przemoc wobec osób cywilnych oraz naruszanie praw człowieka potępiła 3 sierpnia Rada Bezpieczeństwa ONZ w specjalnym oświadczeniu wydanym po tym, jak jej członkowie nie chcieli się zgodzić na wspólną rezolucję ONZ.

Wcześniej, 1 sierpnia, Unia Europejska zaostrzyła sankcje przeciwko Syrii, chcąc w ten sposób osiągnąć zaprzestanie przemocy wobec opozycji. Wydano m.in. zakaz wjazdu na teren UE dla 35 członków syryjskiego aparatu władzy oraz zablokowano wypłacanie pieniędzy z ich kont osobistych. Konta w bankach europejskich ma co najmniej czterech członków rządu syryjskiego, wśród nich minister obrony, gen. Ali Habib Mahmud.

Niemieckie Towarzystwo ds. zagrożonych narodów (GfbV) zażądało 3 sierpnia, aby syryjskie oszczędności zamrożone w bankach krajów UE wypłacić rodzinom ofiar reżimu Assada oraz rodzinom rannych.