Proboszczowie ostrożni wobec akcji Owsiaka
11 stycznia 2002 | 15:41 | dn, im, per, rm, bł //ad Ⓒ Ⓟ
Proboszczowie ostrożnie podchodzą do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – to wynik sondy przeprowadzonej przez KAI w grupie 60 księży 6 diecezji w Polsce.
Na pytanie KAI: „Czy zgodziłby się ksiądz proboszcz na kwestowanie przed kościołem w niedzielę 13 stycznia przez wolontariuszy z Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy?” – 65 proc proboszczów odpowiedziało „nie” lub „raczej nie”, a 35 proc.- „tak”. Głosy przeciwne dominowały w Warszawie, Gdańsku i Krakowie.
O. Krzysztof Popławski OP z parafii pw. św. Mikołaja w Gdańsku stwierdził, że „generalnie” nie ma nic przeciwko kwestowaniu przed kościołem, pod warunkiem, że „znałby tych ludzi”. Przy „tak” pojawiały się uzasadnienia, że *”to trudne pytanie”*, jednak proboszczowie nie chcieli wyjaśnić, dlaczego trudne. Niekiedy tłumaczyli, że sam J. Owsiak mówi, że „Orkiestra jest akcją pozakościelną”. ”Mam zastrzeżenia do Owsiaka, ale idea akcji jest słuszna”, ”zawsze daje datki na Orkiestrę”, ”działania charytatywne powinny trwać przez cały rok” – takie i inne wypowiedzi usłyszeliśmy od duchownych na temat idei akcji.
– *A czemu miałbym nie pozwolić?* – dziwiło się wielu. Ks. Henryk Mochol, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Radomiu, powiedział, że gdyby biskup wyraził zgodę na kwestowanie przed kościołem wolontariuszom Orkiestry, to by ich przyjął. – Tu chodzi przecież o dobro małych dzieci. Przyznał również, że zawsze daje datki na Orkiestrę.
– *Zbyt dużo szumu jest wokół Orkiestry*, natomiast dobro rodzi się w cichości – powiedział proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Makowcu w diecezji radomskiej. Natomiast proboszcz parafii św. Stefana ks. Stanislaw Makarewicz powiedział, ze ma zastrzeżenia do Owsiaka, ale idea akcji jest słuszna.
Uzasadniając negatywny stosunek do akcji Jurka Owsiaka, proboszczowie tłumaczyli, że „tak wiele jest zbiórek w kościele na cele charytatywne, a wierni mają coraz mniej pieniędzy, szczególnie w okresie poświątecznym”. Często też podkreślali, że nie włączą się, bo „nie jest to akcja kościelna”. Trafiali się i tacy, którzy twierdzili, że nic nie wiedzą o tej akcji i *nie znają „tego pana”*. Proboszcz z archidiecezji gdańskiej wolałby, żeby kuria powiadamiała proboszczów, jak mają się w takiej sytuacji zachować, natomiast z archidiecezji krakowskiej – że nie ma żadnego problemu z kwestowaniem pod jego kościołem pod warunkiem, że wolontariusze przyniosą na piśmie zgodę dyrektora krakowskiej Caritas, bo w ten sposób kwestowanie jest uregulowane w archidiecezji.
W grupie proboszczów sceptycznie oceniających akcję padały zarzuty pod adresem samego J. Owsiaka, który – zdaniem wielu – jest „postacią kontrowersyjną”. Na przykład proboszcz parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Krakowie Mydlnikach, ks. dr Stefan Dobrzanowski, uważa, że Jerzy *Owsiak jedną ręką czyni dobro, a drugą zło*, dlatego pozwoli wolontariuszom na kwestowanie przed kościołem dopiero wówczas, kiedy lider Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – nawróci się. Ks. Dobrzanowski przypomniał, że w katolickim miesięczniku „W drodze” wydawanym przez dominikanów ukazał się reportaż z „Przystanku Woodstock” w Żarach pt. „Byłam w przedsionkach piekła”. – Owsiak dawał parom wedyjskie śluby, rozdawał prezerwatywy, szerzył sekty, wulgarnie się odzywał i w końcu zabronił ewangelizować wolontariuszom z „Przystanku Jezus” – wyjaśnił. A potem my mamy pełne ręce roboty, żeby tych ludzi przywrócić do normalności – dodaje ks. Bogdan Bartołd z kościoła św. Anny w Warszawie..
Do najbardziej krytycznych opinii można zaliczyć wypowiedź ks. prałat Bogusława Bijaka, proboszcza parafii św. Anny w warszawskim Wilanowie, który uważa, że Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to „malwersacja, rozpusta, rozwiązłość, draństwo społeczne”.
Wielu proboszczów dzieliło się z KAI swoimi wątpliwościami. – Nie mam przekonania do tej akcji, ale można się dogadać – mówi ks. Tomasz Król, proboszcz parafii św. Tomasza Apostoła w Warszawie. – Problem w tym, że nikt nigdy nie pytał mnie o to, czy może zbierać pieniądze. A ci, co kwestują, są niestety czasami aroganccy.
Wątpliwości ma ks. Bogdan Bartołd, rektor akademickiego kościoła św. Anny. – *Zachęcał nie będę, wyganiał też*. To dobrze, że zbierane są pieniądze na sprzęt do szpitali. Ale wątpliwości budzi to, co dzieje się w Żarach podczas Przystanku Woodstock – podkreśla. – Zabronię, nie zabronię i tak będą kwestować – odpowiadali niektórzy proboszczowie.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.