Proces beatyfikacyjny Jana Pawła II bez opóźnienia

Proces beatyfikacyjny Jana Pawła II „nie przeżywa spowolnienia” – zapewnia ks. Sławomir Oder. Postulator dodaje, że nadal badane jest uzdrowienie za wstawiennictwem Karola Wojtyły francuskiej zakonnicy i nic nie wskazuje, by należało przedstawić do oceny inne cudowne wydarzenie.

Podczas promocji książki „Dlatego Święty” – napisanej z włoskim dziennikarzem Saverio Gaetą na podstawie materiałów zebranych w czasie procesu beatyfikacyjnego Papieża – ks. Oder stwierdził , że „proces nie przeżywa żadnego momentu spowolnienia” i postępuje normalną drogą.

Przyznał, że rozumie zniecierpliwienie trwającymi od 2005 r. badaniami. Podkreślił jednak, iż proces ten należy odczytywać w szerszym kontekście historycznym. „Dla nas pewne sprawy są oczywiste, bo jesteśmy głęboko przekonani kim był i pozostaje dla nas Jan Paweł II. Nie mniej jednak w perspektywie historii Kościoła, czas który przeżywamy jest czasem krótkim” – mówił ks. Oder.

Dodał, iż toczący się obecnie proces „nie jest dla nas, ile dla uchwycenia prawdy historycznej” i „dlatego nie można mówić o dłużyznach, zwolnieniach ale rzetelności”.

Kapłan przypomniał, że zakończył się już jeden z etapów procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II. 19 grudnia 2009 r. wydany został bowiem dekret o heroiczności cnót Karola Wojtyły.

„Ten moment otworzył drogę do zajęcia się procesem o cudzie. Pracujemy nad potwierdzeniem domniemania cudu, który jest przypisywany wstawiennictwu Jana Pawła II. Te prace trwają, są bardzo zaawansowane ale Kościół w takich wypadkach jest bardzo ostrożny a i osoba, której dotyczy wyznacza wyższe kryteria przy studium tego przypadku” – wyjaśnił postulator.

Jak przyznał, pojawiły się „różne głosy” wyrażające np. wątpliwość co do przypadku uzdrowienia za wstawiennictwem Jana Pawła II francuskiej zakonnicy czy możliwości wybrania innego przypadku. Zapewnił jednak, że w większości „nie mające one podstawy faktycznej”, bo w dalszym ciągu przedmiotem zainteresowania jest przypadek uzdrowienia francuskiej zakonnicy.

Poinformował również, że obecnie cały czas trwają „prace techniczne związane z kwestią stricte medyczną”. Po wydaniu opinii przez lekarzy nastąpi spotkanie teologów, a następnie sprawę rozpatrywać będzie Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych.

Ks. Oder przyznał jednak hipotetycznie, iż gdyby badany obecnie cud nie spełniał wymogów formalnych i należałoby zająć się innym przypadkiem, proces jeszcze by się wydłużył.

Postulator wyjaśniał, że istnieje możliwość, iż dany przypadek okazuje się nie spełniać wszystkich kryteriów, które stosowane są przez Kongregację Spraw Kanonizacyjnych dla stwierdzenia istnienia cudu. W takim wypadku należy uciec się do nowego procesu o stwierdzenie cudu.