Prof. Safjan za redefinicją pojęcia „uporczywej terapii”
24 lutego 2009 | 17:03 | maj / ro Ⓒ Ⓟ
Wieloletnie sztuczne odżywianie nie jest uporczywą terapią, zatem w świetle obowiązującego w Polsce prawa zaprzestanie go wobec osoby znajdującej się w stanie wegetatywnym byłoby eutanazją – twierdzi prof. Marek Safjan w rozmowie z KAI.
Były prezes Trybunału Konstytucyjnego podkreśla, że jest przeciwnikiem eutanazji w każdej postaci. Zastanawia się jednak, czy pojęcie uporczywej terapii nie powinno być zredefiniowane, tak, by objęło również sytuacje ludzi takich jak Krzysztof Jackiewicz, nieprzytomny od 24 lat.
Prof. Marek Safjan w rozmowie z KAI odnosi się do głośnej ostatnio w mediach sprawy Krzysztofa Jackiewicza, od 24 lat pogrążonego w śpiączce z powodu trwałych uszkodzeń mózgu. Jego matka, Barbara, prosi dla niego o śmierć podobną do tej, która spotkała Eluanę Englaro. Zdaniem profesora w świetle obowiązującego w Polsce prawa, ta prośba nie może zostać spełniona.
„Ta sprawa jest bardzo kontrowersyjna, ponieważ sytuacja pana Krzysztofa Jackiewicza mogłaby być porównywana z uporczywą terapią, a jednak nie jest to uporczywa terapia” – ocenia konstytucjonalista. Jego zdaniem pojawiających się w tym kontekście wątpliwości nie da się rozwiązać bez wyraźnego wskazania przez ustawodawcę, czy osoba, która ma w sposób nieodwracalny nieczynne funkcje kory mózgowej może być uznana za zmarłą i może być traktowana w taki sposób jakby była zmarłą, czyli może zostać odłączona od odżywiania.
Były prezes Trybunału Konstytucyjnego podkreśla, że jest zdecydowanym przeciwnikiem eutanazji w każdej postaci. Pozostaje natomiast zwolennikiem możliwości przerwania uporczywej terapii oraz zwolennikiem tzw. testamentu życia, który jest zupełnie czymś innym niż zgoda na eutanazję, choć – jak zaznacza – z taką zgodą bywa mylony.
Zdaniem prof. Safjana być może wskazana byłaby też pewna redefinicja pojęcia uporczywej terapii, tak, by obejmowało ono również przypadki takie, jak Krzysztofa Jackiewicza. „Sądzę, że istnieją moralne, etyczne powody, by powiedzieć, że odłączenie od sztucznego odżywiania osoby w takiej sytuacji to nie jest jednak eutanazja, a jedynie przerwanie rozpoczętego już – choć rozciągniętego w czasie – procesu umierania” – ocenia.
Zdaniem prof. Safjana prawo w takich sprawach powinno być ostrożne i z pewnością nie 'przeregulowane’. „Chciałbym, by pozostawiało pewną swobodę decyzji osobom, które najlepiej znają sytuację chorego: jemu samemu, bliskim i lekarzom. Nie chciałbym by było kazuistyczne, określające ze szczegółami w jakiej sytuacji i np. po ilu miesiącach lub latach można danego człowieka pozbawić sztucznego odżywiania – zaznacza prawnik. – Uważam, że taka kazuistyczna regulacja może zawsze prowadzić do nadużyć, do wypaczeń interpretacyjnych i w sumie nie będzie sprzyjała ochronie praw ludzi”– dodaje.
Były prezes Trybunału Konstytucyjnego jednoznacznie stwierdza, że polska Konstytucja w obecnym kształcie wyklucza możliwość legalizacji eutanazji.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.