Prof. Wojcieszak: Polska dzieli się na trzeźwą i pijaną
20 maja 2018 | 14:36 | jg | Ludźmierz Ⓒ Ⓟ
Wykłady, warsztaty, świadectwa i modlitwy złożyły się na zakończony w niedzielę 20 maja na Podhalu V Kongres Trzeźwości. Jednym z punktów wydarzenia były wykłady w Podhalańskiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Nowym Targu. Prof. Krzysztof Wojcieszak zauważył, że Polska jest podzielona na dwie połowy. – Mamy dwie Polski: jedna to ta, w której 83 procent obywateli jest trzeźwych. Druga to ta, w której 17 procent jej obywateli spożywa trzy czwarte sprzedanego alkoholu – podkreślił prof. Wojcieszak.
Jego zdaniem, wciąż w naszym kraju dominuje powszechny wzorzec i przekonanie, że piją wszyscy, należy to robić i jest to normalne.
Tymczasem – według danych historycznych – polskie tradycje są zupełnie inne. Polacy 100 lat temu pili średnio 10 razy mniej czystego alkoholu. Uchwalone w 1920 roku ustawy zezwalały na spożywanie trunków powyżej 2,5-procentowego alkoholu dopiero po ukończeniu 21. roku życia. Wówczas punkt sprzedaży mógł przypadać na obszar zamieszkały przez co najmniej 2,5 tys. osób, a dziś ten przepis jest dziesięciokrotnie łagodniejszy.
– Co więcej, nie wolno było sprzedawać alkoholu mocniejszego niż 45%, a sklepy z trunkami musiały być zamknięte od soboty o godz. 15 do poniedziałku godz. 10.00. Nie wolno było go też sprzedawać w święta kościelne i państwowe, a także podczas trwania jarmarków. Gmina miała nawet prawo do ustanowienia całkowitej prohibicji na swoim terenie – podaje prof. Wojcieszak.
– Co się stało, że w połowie lat 30-tych te rygorystyczne przepisy znacznie złagodzono? Powodem okazał się kryzys i minister finansów, który właśnie przez wzrost dochodów ze sprzedaży alkoholu załatał dziurę budżetową. Potem doszła polityka powojennych komunistycznych władz i stąd się bierze aktualna skala problemu. Do dziś na sprzedaży napojów wyskokowych najwięcej zarabia państwo. Albo tak się temu państwu wydaje, bo jak podliczyć straty spowodowane skutkami alkoholizmu – to trzykrotnie przewyższają one dochody – skomentował prof. Wojcieszak.
Prof. Wojcieszek zwraca też uwagę na to jak radzą sobie z alkoholem społeczni liderzy.- Powinniśmy pytać kandydatów na wójtów i burmistrzów o ich stosunek do alkoholu, czy dla nich to ważny problem. Już samym pytaniem można wiele zmienić – zaproponował.
Mszę św. na zakończenie kongresu odprawił w ludźmierskiej bazylice ks. Władysław Zązel, kapelan Związku Podhalan, znany krzewiciel idei wesel bezalkoholowych. – Na Podhalu honor to się napić i już. Ale to nie jest prawdziwa wartość. To jest oszukaństwo, tak właśnie ciągle działa alkohol – zaznaczył ks. Zązel.
Wydarzenie zorganizowano w 30. rocznicę I Kongresu Trzeźwości. Do Nowego Targu i Ludźmierza przybyły osoby należące do ruchów abstynenckich i członkowie wspólnot z całej Polski, terapeuci, animatorzy oraz przedstawiciele Apostolstwa Trzeźwości przy Konferencji Episkopatu. Jedną z grup uczestników stanowili samorządowcy, przedstawiciele komisji rozwiązywania problemów alkoholowych, pracownicy opieki społecznej, powiatowych centrów pomocy rodzinie.
Druga grupa obejmie pracowników służby zdrowia i lecznictwa uzależnień, a trzecia to kuratorzy sądowi, policyjna prewencja, straż miejska. Grupę czwartą stanowić będą nauczyciele, pedagodzy, księża katecheci, rodzice. Grupa V, najszersza, stworzona jest dla przedstawicieli wspólnot i stowarzyszeń trzeźwościowych, bractw i klubów abstynenckich, duszpasterstw, Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Wypracowanymi wnioskami reprezentanci grup podzielili się na specjalnej sesji.
Kongres zorganizował ludźmierski oddział Związku Podhalan wraz z sanktuarium oraz Podhalańska Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa. Kongres jest dedykowany różnym grupom i osobom zainteresowanym tematyką, jego rola to także integracja środowisk pomagających ludziom w różnych kryzysach życiowych.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.