Drukuj Powrót do artykułu

Prof. Wojcieszek: pijaństwo jest sprzeczne z polską racją stanu

22 września 2017 | 13:43 | Warszawa / lk / mz Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Eliza Bartkiewicz / Episkopat.pl

Pijaństwo jest sprzeczne z polską racją stanu. Jest działaniem wprost przeciwko dobru wspólnemu – powiedział prof. Krzysztof Wojcieszek podczas pierwszego dnia Narodowego Kongresu Trzeźwości, który potrwa do soboty na UKSW w Warszawie. Ekspert ds. uzależnień mówił m.in. o tym, że Polacy przez stulecia nie wypracowali cnoty trzeźwości, co dziś skutkuje opinią, że „piją wszyscy, a pijąc trzeba się upić”.

Zdaniem prof. Krzysztofa Wojcieszka, istnieją obok siebie jak gdyby dwie Polski: z jednej strony zdecydowaną większość – 83 proc. abstynentów i używających alkoholu w sposób umiarkowany, z drugiej strony – resztę, która albo używa alkoholu w sposób ryzykowny, albo szkodliwy, albo też są po prostu uzależnione.

Jak to się stało, że owa mniejszość sterroryzowała tę większość? – pytał w swoim wystąpieniu ekspert ds. uzależnień. Zaproponowała swoje normy stosunku do alkoholu, które w niektórych sytuacjach stały się wręcz symbolem Polski.

W opinii naukowca, polski problem nie leży głównie w uzależnieniu od alkoholu. – Nie chcę deprecjonować cierpień kilkuset tysięcy ciężko uzależnionych i członków ich rodzin, znam je dobrze, ale prawdziwym problemem jest rozpowszechnienie pijaństwa, brak umiaru w spożywaniu alkoholu – mówił wykładowca WSNS w Warszawie.

Polacy coraz rzadziej zauważają, że w niektórych sytuacjach abstynencja jest moralnym wymogiem. Chodzi o takie okoliczności i takie grupy osób, w których (u których) picie alkoholu powinno być uznawane za absolutnie zakazane. Są to nieletni, kobiety w ciąży, opiekujący się dziećmi, miejsce pracy, zmotoryzowani, sportowcy.

Niska jest wśród Polaków świadomość, że istnieje genetyczne obciążenie podatnością na uzależnienie od alkoholu. Badania wskazują, że przeciętnie 25 proc. dzieci osób uzależnionych w stopniu ciężkim powtarza los rodziców w postaci uzależnienia. Jeśli wiem, że mam taką podatność, to muszę być dwa, trzy razy bardziej ostrożny w tych sytuacjach – wskazywał prof. Wojcieszek.

Za równie ryzykowne prelegent uznał jednak także inną metodę picia: mało, ale często. – To też jest bardzo niebezpieczny sposób na wejście w kolejne fazy uzależnienia – dodał.

Czytaj także: Abp Gądecki: Reklama alkoholu winna być zakazana!

Cnota trzeźwości jest bardzo wymagająca i niełatwo ją zachować, a przekroczyć bardzo łatwo – mówił prof. Wojcieszek. – Etyk powie, że pijaństwo jest atakiem na ludzką godność. Są tacy, którzy powiedzą, że alkohol jest najbardziej niszczącym narkotykiem ze względu na sumowanie się szkód indywidualnych i społecznych. Naraża bowiem na straty i cierpienie inne osoby oprócz pijącego.

Według teologów z kolei, upicie się jest atakiem na Boży obraz w człowieku. Picie narusza Boże przykazania. Pojedynczy akt świadomego upicia się jest grzechem ciężkim.

Polacy – wskazywał naukowiec – owej cnoty trzeźwości nie mają, gdyż nie wypracowali jej przez stulecia. Dlaczego? Prof. Wojcieszek przytoczył historyczne, jego zdaniem, przyczyny zwiększania się tendencji polskiego narodu do nieumiejętnego picia, czyli nadużywania alkoholu – od czasów zbożowego dobrobytu przełomu średniowiecza i renesansu, przez czasy saskie, zabory, okupację hitlerowską aż do czasów komunizmu.

Zdaniem eksperta, dziś koniecznie trzeba się rozprawić z powszechną opinią, że nie ma zabawy bez alkoholu – przecież piją wszyscy, a pijąc trzeba się upić. – Oczywistość upijania się jest w Polsce przerażająca. Proszę się temu przyjrzeć w codziennych sytuacjach – zachęcał słuchaczy.

Czy wszyscy piją? Otóż nie wszyscy – wskazywał prof. Wojcieszek, powołując się na dane mówiące, że 61,7 proc. dorosłej ludności na świecie to abstynenci, osoby niepijące co najmniej od roku.

Wykładowca użył terminu niekompetentnego picia alkoholu przez Polaków, którzy nie znają „reguły niskich stężeń”. Mówi ona, że w niskich stężeniach działanie alkoholu jest najbardziej wydajne z punktu widzenia przemian psychofizycznych.

Tymczasem niektóre narody się tego nauczyły. – Włosi piją średnio dwie trzecie tego, co Polacy, a mają dziesięciokrotnie mniej uzależnionych – mówił prof. Wojcieszek. Natomiast w Polsce średnie spożycie czystego alkoholu jest dwukrotnie wyższe niż średnia światowa. W ciągu 100 lat średnie spożycie wzrosło w Polsce z 1 litra do 10 litrów na głowę.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku

Przeczytaj także

22 września 2017 08:32

„Matka Boska z dmuchawcem” u konserwatorów

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.