Drukuj Powrót do artykułu

Projekt ideologiczny czy naukowy?

23 stycznia 2014 | 19:47 | tk / pm Ⓒ Ⓟ

O tym czy gender jest ideologią, która dąży do kulturowej przemiany świata, czy jedynie projektem naukowym zwracającym uwagę na kwestię równouprawnienia zastanawiali się uczestnicy panelu wieńczącego konferencję „Gender oczami specjalistów”. Organizatorem spotkania zorganizowanego w gmachu Sekretariatu KEP była katolicka Agencja Informacyjna.

„W teoriach genderowych następuje zdecydowane przewartościowanie pojęcia płci kulturowej nad płcią biologiczną” – ocenił prezes KAI Marcin Przeciszewski. Wskazał, że chociaż na ten ewidentny przerost wskazują głosy świata nauki, w tym genetyków i lekarzy, to „w oparciu o wnioski genderowe, zdecydowanie podważane przez inne dziedziny nauki, konstruowane są postulaty przebudowy społecznej”.

Odnosząc się do niektórych wygłoszonych dziś opinii, prof. Małgorzata Fuszara nie zgodziła się z zarzutem, iż gender prowadzi do wyboru płci. „W pewnym sensie jest dokładnie odwrotnie – mówiła dyrektor Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego. – Współczesne podejście nauk społecznych w tym gender, pozwala ludziom, którzy mają taki problem na to, żeby nie były traktowane jak dewianci i wariaci, których zamyka się w szpitalach psychiatrycznych, tylko rozpoznaje się pewien problem i szuka się dla niego rozwiązania” – przekonywała.

Zdaniem prof. Fuszary pretensje wobec gender rodzą się stąd, że części opinii publicznej nie podoba się rzeczywistość, którą opisuje współczesna nauka. Teorie gender oskarża się o to, że wywołują zmiany w rodzinie, tymczasem one następują, a nauki o rodzinie i nauki gender to opisują – dowodziła prawniczka, zarzucając niektórym uczestnikom debaty publicznej „pomieszanie porządków”.

Prof. Fuszara powiedziała, iż czuje się zaniepokojona faktem, iż wobec gender dość dowolnie stosuje się zamiennie określenia „ideologia” i „teoria”. „Czy dyskutujemy o różnych teoriach gender czy poszukujemy ideologii i to z takim zabarwieniem, jakby słowo ideologia było samo w sobie obraźliwe czy miało być epitetem?” – pytała profesor UW.

Ważne też, by różne strony debaty zgodziły się co do tego, że dyskryminacja jest czymś złym a wówczas łatwiej będzie znaleźć wspólne stanowisko. Oceniła też, że oskarżanie gender o związki z marksizmem do niczego nie doprowadzi, bo nauka ta jest wielonurtowa i trudno wyróżniać w niej wyłącznie jeden nurt.

W dyskusjach o gender wywołuje się ducha moralnej paniki i moralnej krucjaty – oceniła prof. Fuszara dodając, że o gender wypowiadają się bardzo często osoby niekompetentne, których celem jest zbijanie kapitału politycznego na straszeniu obco brzmiącym słowem.

Z prof. Fuszarą polemizował red. Marcin Przeciszewski. „Zarzucanie przedstawicielom innych nauk, że mają z gruntu złą wolę jest działaniem skrajnie sprzecznym z regułami nauki – powiedział szef KAI. – Ideologia, to nie jest żaden demon, którym tu obecni straszą innych tu obecnych, lecz jest pojęciem z dziedziny nauki” – dodał.

Z kolei dr hab. Andrzej Stępkowski wskazywał, że nie traktuje marksizmu jako epitetu, natomiast nie można abstrahować od faktów. „Marksizm odwoływał się do przemocy jako do metody regulowania stosunków społecznych i wprowadzania zmiany w społeczeństwie” – przypomniał wykładowca Wydziału Prawa i Administracji UW.

Środowiska naukowe powinny precyzyjnie odpowiedzieć na szereg pytań o to, co niesie ze sobą gender, np. czy płeć jest w tym nurcie kategorią polityczną, oraz czy w gender chodzi także o władzę – wskazywała red. Alina Petrowa-Wasilewicz, publicystka, dziennikarka KAI.

Badania prowadzone w ramach gender studies są niekiedy bardzo interesujące – przyznała długoletnia szefowa Krajowej Rady Katolików Świeckich. „Pojawiają się jednak ludzie, którzy chcą urządzić życie moje, moich dzieci i wnuków, o nic mnie nie pytając. I wtedy, rzeczywiście wpadam w panikę, bo pamiętam czasy komunizmu” – wyznała.

Prelegentka podkreślała, że „wychowanie następnego pokolenia nie może się odbywać w sposób pokątny, bez konsultacji, bez zaangażowania w ten proces rodziców”. Wspomniała przy tym o projektach, wedle których wychowanie dzieci w przedszkolach może się odbywać niejako poza wiedzą rodziców.

Ks. dr Leszek Woroniecki SAC wskazywał, że teorie obecne w gender stoją za bardzo niebezpiecznymi planami, które są już wcielane w edukację jak i na poziomie prawa. Jako przykład podał tzw. sprawozdanie Estreli w sprawie zdrowia reprodukcyjnego i seksualnego, który to dokument został ostatecznie przez Parlament Europejski odrzucony, ale zaledwie siedmioma głosami. Gdyby tak się nie stało, wskazywał ks. Woroniecki, „władza rodzicielska byłaby w pewnej granicy ograniczona, edukacja seksualna obowiązywałaby od pierwszej klasy szkoły podstawowej, zaś klauzula sumienia uległaby bardzo mocnemu ograniczeniu”.

Zaniepokojenie pewnymi tendencjami w przedszkolach i szkołach wyraziła Kinga Małecka-Prybyło z Fundacji PRO – Prawo Do Życia. Wskazywała, że zdarzają się psychologowie, którzy przekonują w szkołach, że wychowanie dzieci w związku homoseksualnym nie jest dla tego dziecka niczym szkodliwym. „Muszę się też martwić, kiedy chce się wprowadzić edukację seksualną zamiast wychowania do życia w rodzinie” – mówiła prelegentka. Jej zdaniem edukacja w tej dziedzinie jest potrzebna, ale rodzice powinni mieć na nią wpływ.

Redaktor naczelna miesięcznika „Znak” Dominika Kozłowska wskazywała, że płeć kulturowa nie jest czymś „strasznie rozmytym”, lecz czymś jasno zdefiniowanym, co stanowią treść naszej kultury. „Przed nami, chrześcijanami stoi ogromne, pozytywne zadanie zdefiniowania tych wartości naszej kultury, które wnosimy także jako chrześcijanie, gdy rozważamy, co to znaczy być kobietą i mężczyzną” – mówiła Kozłowska.

Na zakończenie konferencji prezes KAI Marcin Przeciszewski zwrócił uwagę, że nie była to debata Kościoła z przedstawicielami nauki, lecz dyskusja wybitnych ekspertów różnych dziedzin wobec ważnego problemu poruszanego w debacie publicznej.

Wcześniej, w zorganizowanej dziś przez KAI konferencji „Gender oczami specjalistów”, głos zabrali także s. Małgorzata Chmielewska, prof. dr hab. Alina Midro, kierownik Zakładu Genetyki Klinicznej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku oraz seksuolog prof. Zbigniew Lew-Starowicz. Konferencję rozpoczął bp Wojciech Polak, sekretarz generalny KEP i gospodarz spotkania.

Organizatorem konferencji była Katolicka Agencja Informacyjna.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.