Prowincjał krakowskich jezuitów: powierzmy się Najświętszemu Sercu Jezusa
12 czerwca 2021 | 04:00 | lk | Kraków Ⓒ Ⓟ
Przychodzimy z naszymi problemami i grzechami, z ufnością i miłością, aby wyrazić wdzięczność, ze skruchą przeprosić za nasze grzechy i zadośćuczynić duchowo naszą miłością za rany zadane Sercu Jezusa, Jego Kościołowi i sobie nawzajem – powiedział w piątek w krakowskiej bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa o. dr Jarosław Paszyński. Prowincjał krakowskich jezuitów zaapelował przy tym: „Powierzmy się Najświętszemu Sercu Jezusa”. Uroczystej Mszy św. przewodniczy abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Episkopatu Polski, a zebrani na niej polscy biskupi w imieniu narodu dokonają po 100 latach odnowienia Aktu poświęcenia Polski Najświętszemu Sercu Pana Jezusa.
W krakowskiej bazylice oprócz członków Episkopatu i nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Salvatore Pennacchio, zgromadzili się członkowie żeńskich i męskich zgromadzeń zakonnych, krakowskie duchowieństwo oraz wierni świeccy.
We wstępie do liturgii metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podkreślił, że odzyskana w 1918 roku niepodległość zrodziła się z serc Polaków, którzy nigdy nie pogodzili się z jej utratą 123 lata wcześniej. Przez cały ten czas rozwijało się w nich pragnienie podtrzymania własnej tradycji, przywiązania do wiary i kultury.
– Doskonale rozumieli, że te ich najgłębsze pragnienia serca znajdują swój fundament w tajemnicy Najświętszego Serca Pana Jezusa, które przebite, stało się źródłem mocy i siły dla Kościoła, ludzi wierzących, nawet dla tych będących w pewnym dystansie wobec Kościoła, którzy jednak zdawali sobie, że prawda o polskim sercu i polskiej duszy znajduje swoje najgłębsze uzasadnienie w tajemnicy Serca Jezusowego – wskazał metropolita krakowski.
Wraz z odzyskaniem niepodległości narastało jednak w Polakach pragnienie, aby podziękować Bogu za dar niepodległości, tym bardziej, że najbliższe lata pokazały, że o tę wolność nadal trzeba walczyć. Wiara w Boga została wystawiona na próbę, zwłaszcza przy odporze ateistycznej armii bolszewickiej w sierpniu 1920 r.
Miesiąc wcześniej na Jasną Górę udał się kard. Edmund Dalbor, ówczesny Prymas Polski, aby w imieniu całego polskiego Episkopatu błagać Najświętsze Serce Jezusa o moc dla polskich serc: by nie upadły, by trwały w zmaganiu i doczekały chwili zwycięstwa i czasu, gdy można będzie podziękować Panu Bogu za cud wolności – mówił dalej abp Jędraszewski.
To, co zdarzyło się w sierpniu 1920, sprawiło, że Polska mogła z większą nadzieją myśleć o swojej przyszłości – kontynuował hierarcha. – Dlatego w czerwcu 1921 roku zebrał się polski Episkopat, aby podziękować Bogu – w uroczystym akcie oddać Polskę Sercu Jezusowemu – dodał abp Jędraszewski.
„Dzisiaj po 100 latach, w nowej rzeczywistości, polski Episkopat zebrał się nie tylko, aby nawiązać do tych wydarzeń, ale żeby z ogromną nadzieją, pośród współczesnych zagrożeń, oddać raz jeszcze Polskę Sercu Jezusowemu, a jednocześnie z tej bezgranicznej miłości Serca Jezusowego czerpać siły do miłości: miłości Boga, Ojczyzny, drugiego człowieka, samego siebie” – podkreślił metropolita krakowski.
W homilii o. dr Jarosław Paszyński SJ podkreślił na wstępie, że Serce Jezusa jest sercem Kościoła, o czym przypominał św. Jan Paweł II i na co wskazują dzisiejsze czytania mszalne. – Ukrzyżowany Jezus, wywyższony nad ziemię, przyciągnął i nieustannie przez wieki przyciąga do Siebie ludzi. W czym tkwi ta moc przyciągania? Przy krzyżu Jezusa są święci i grzesznicy, nawracający się i bluźniercy, szukający sensacji i obojętni. (…) Pośród nich jesteśmy my – powiedział kaznodzieja.
Następnie zastanawiał się, czym jest otwarte na wszystkich ludzi Serce Jezusa. Oznacza ono Boga, który miłuje, choć Jego miłość jest odrzucana. Oznacza Boga-Człowieka, który pociąga więzami miłości, ale też „Świętego, który nie przychodzi, aby zatracać”.
„Czyż tego wszystkiego nie odnajdziemy w ponad tysiącletnich dziejach naszej Ojczyzny? Wiernej miłości Boga mimo naszych wciąż tych samych narodowych wad? Licznych przykładów tych, którzy dali się pociągnąć Chrystusowym więzom miłości, zabiegając o cześć dla Zbawiciela, dla Jego Najświętszego Serca? Opieki Tego, który nie zatraca, ale broni nas w trudnych dziejowych doświadczeniach?” – pytał w homilii prowincjał Prowincji Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego.
Jak zaznaczył, ukrzyżowany Jezus przyciągał i wciąż przyciąga nas swoją miłością. Robi to, abyśmy czerpali ze źródeł zbawienia, które płyną z jego otwartego Serca. Podkreślił, że świadczy o tym m.in. krakowska bazylika gromadząca dziś uczestników uroczystej Mszy św., gdyż została wybudowana na początku XX wieku jako narodowe wotum wdzięczności za miłość Bożego Serca.
Stąd – zaznaczył o. dr Paszyński – nie dziwi fakt, że w kilka dni po konsekracji tego jezuickiego kościoła, 3 czerwca 1921 r., w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa biskupi polscy przy licznym udziale wiernych uroczyście poświęcili Polskę Sercu Bożemu. – Uczynili to rok wcześniej na Jasnej Górze w obliczu bolszewickiego zagrożenia. Tutaj na nowo w duchu wdzięczności zawierzyli Polskę Sercu Zbawiciela, ufając w Jego Boską opiekę – przypomniał kaznodzieja.
– Dzisiaj, w sto lat od tego wydarzenia, gromadzimy się tu jako wspólnota Kościoła wraz z naszymi Pasterzami, aby ponowić poświęcenie naszej Ojczyzny Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Przychodzimy z naszym obecnym utrudzeniem i obciążeniem, z naszymi troskami, problemami i grzechami, z naszą ufnością i miłością. Przychodzimy, aby wyrazić naszą wdzięczność, aby ze skruchą przeprosić za nasze grzechy i w ten sposób zadośćuczynić duchowo naszą miłością za rany zadane Sercu Jezusa, Jego Kościołowi i sobie nawzajem, aby znaleźć pokrzepienie w Jezusowym Sercu. Przychodzimy do Jezusa, bo wierzymy, że Jego Serce jest pełne miłości.
Zapowiedział, że to wszystko zostanie wyrażone w akcie poświęcenia, którego na zakończenie liturgii dokona w imieniu narodu i Kościoła w Polsce abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Akt tego poświęcenia zostanie również odczytany dzisiaj w każdej parafii w Polsce.
„Poświęcenie to – zaznaczył jezuita – nie oznacza rozwiązania naszych codziennych problemów. – Jest ono jednak wyrazem naszej miłości i głębokiego przekonania, że w Sercu Jezusa jest źródło nieustannej odnowy wspólnoty Kościoła oraz bogaty program duchowej formacji osobistej, rodzinnej i społecznej – dodał.
Poświęcenie to może pomóc na nowo uchwycić istotę kultu Najświętszego Serca Pana Jezusa – wskazywał dalej w homilii o. dr Paszyński SJ. Kult ten uwydatnia to, co jest sercem Kościoła – „miłość Boga do nas i naszą odpowiedź na tę miłość na wzór miłości Jezusa” – tłumaczył kaznodzieja. Podkreślił, że św. Jan Paweł II nazywał to cywilizacją Serca Chrystusa, cywilizacją miłości. – Budowanie tej cywilizacji jest dla nas wielkim wyzwaniem. Pomocą w tym może być program duchowej formacji zawierający trzy rzeczy – powiedział jezuita.
Pierwszą z nich jest adoracja. Oznacza ona nasze osobiste i wspólnotowe zwrócenie się do Serca Jezusa, który jest obecny w Najświętszym Sakramencie. Adoracja porządkuje życie osobiste i wspólnotowe, bo wyraża prymat Boga w ludzkim życiu. Zaspokaja też głód Boga, który jest głęboko obecny w każdym ludzkim sercu.
Drugą rzeczą w programie duchowej formacji jest komunia. Komunia uczy budowania wspólnoty – każdej wspólnoty: małżeńskiej i rodzinnej, społecznej i narodowej, zakonnej i kościelnej. „Stąd komunia odsłania istotę cywilizacji miłości, w której człowiek jest podmiotem we wspólnocie, a nie bezwolnym jej trybikiem czy egoistyczną monadą” – tłumaczył o. Paszyński.
Trzecim elementem programu duchowej formacji jest zadośćuczynienie. Chrystus zostawił nam swoje najważniejsze przykazanie: przykazanie miłości. Oddał On swoje życie za nas jako swoich przyjaciół, aby zadośćuczynić Bożej sprawiedliwości za nasze grzechy. Zadośćuczynienie wyrasta z rozpoznania prawdy o dobru, które jest właściwe dla człowieka jako człowieka. Jest ono „najszlachetniejszym wyrazem cywilizacji miłości, przeciwstawiając się z jednej strony postawie beztroskiej konsumpcji, a z drugiej postawie społecznej obojętności”.
„Taki program duchowej formacji niesie ze sobą kult Najświętszego Serca Pana Jezusa. Adoracja, komunia i zadośćuczynienie mogą odnowić i przemienić nasze życie – życie osobiste, rodzinne i społeczne, życie Kościoła i narodu” – podsumował homilię o. dr Jarosław Paszyński SJ, zachęcając do tego, aby czerpać ze źródeł zbawienia, które płyną z otwartego Serca Jezusa.
– Jego Serce jest sercem Kościoła. Powierzmy się Najświętszemu Sercu Jezusa – powtórzył na zakończenie.
Treść homilii publikujemy TUTAJ.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.