Prymas Polski broni papieża
29 marca 2010 | 10:36 | Biuro Prymasa Polski, KAI / maz Ⓒ Ⓟ
Wszelkie insynuacje czy przypuszczenia, jakoby Benedykt XVI usiłował ukrywać czy tuszować bolesne przypadki nadużyć seksualnych w Irlandii są całkowicie bezpodstawnym atakiem na osobę i godność papieża – napisał abp Henryk Muszyński w oświadczeniu broniącym Benedykta XVI.
Prymas Polski wystosował 28 marca słowo duchowej jedności i wspólnoty z papieżem Benedyktem XVI. Oświadczenie opublikowało na swojej stronie internetowej Biuro Prymasa Polski.
Poniżej publikujemy pełny tekst oświadczenia Prymasa Polski:
Słowo duchowej jedności i wspólnoty z Papieżem Benedyktem XVI
„W obliczu rażących inwektyw i krzywdy wyrządzonej Papieżowi ośmielam się zabrać głos. Nie waham się stwierdzić, że ci, którzy ze względów ideologicznych, w oparciu o jednostkowe fakty odważają się na formułowanie ogólnych sądów wyrządzają ogromną krzywdę Kościołowi i Papieżowi. Wnioski te niewiele mają wspólnego z obiektywną prawdą, a służą jedynie doraźnym celom, które najczęściej pozostają ukryte”.
Gniezno, 28 marca 2010 r.
W obliczu bezprecedensowego ataku medialnego na Benedykta XVI, związanego z bolesnymi nadużyciami seksualnymi w Irlandii, pragnę wyrazić słowa serdecznej, duchowej jedności i wspólnoty z Papieżem.
Wszelkie insynuacje czy przypuszczenia, jakoby Papież Benedykt XVI usiłował ukrywać czy tuszować bolesne przypadki tego rodzaju nadużyć są całkowicie bezpodstawne i trudno je inaczej zrozumieć, niż jako formę bezpośredniego ataku na Osobę i Godność Papieża, oraz jako próbę dyskredytowania Kościoła katolickiego, którego jest widzialnym Pasterzem.
Podziw i zdumienie budzi fakt, że jednostkowe wydarzenie sprzed przeszło 30 laty, na dodatek odnoszące się do zmarłego już kapłana, którego sprawę wniesiono do Kongregacji dopiero w 1996 r. zostaje wykorzystany przeciwko Papieżowi, jako ówczesnemu Prefektowi Kongregacji Nauki Wiary. Na dodatek ma to miejsce w chwili, gdy Papież osobiście podejmuje i wyraża słowa ubolewania i przeproszenia za krzywdy wyrządzone niewinnym dzieciom i w imieniu Kościoła podejmuje wysiłki naprawienia zaistniałej sytuacji. W liście do katolików Irlandii, z dnia 19 marca br., Papież mówi nie tylko o „ciężkich grzechach wobec bezbronnych dzieci” (nr 2), stanowiących „poważne wyzwanie wobec wiary” (nr 4), które „pogrążyły światło Ewangelii w takim mroku jakiego nie znały nawet wieki prześladowań” (nr 4). Czyny te nazywa Papież jednoznacznie nie tylko „złem i ciężkim grzechem” (nr 2), ale także „odrażającym przestępstwem” (nr 5) oraz „nadużyciem zaufania i pogwałcenia godności” niewinnych istot (nr 6). Przeprasza za te odrażające przestępstwa w imieniu księży i zakonników, sprawców tych czynów, którzy „pogwałcili świętość sakramentu święceń, w którym Chrystus uobecnia samego siebie… okryli wstydem i hańbą współbraci” (nr 7). Jako „pasterz zatroskany o dobro wszystkich dzieci Bożych przeprasza także w imieniu całego Kościoła” wyrażając otwarcie „wstyd i wyrzuty sumienia, które wszyscy odczuwamy” (nr 6), wyrazy ubolewania i przeproszenia kieruje zarówno do ofiar jak i ich rodzin.
Papież nie tylko nazywa rzeczy po imieniu, wyraża współczucie w cierpieniach i bólu wszystkim, których dotknęły te smutne wypadki, ale przyznaje także, że niektórzy z biskupów „dopuścili się zaniedbań niekiedy poważnych, nie stosując ustalonych norm prawa kanonicznego w odniesieniu do przestępstw molestowania dzieci. Popełniono poważne błędy w traktowaniu zarzutów, w ocenie faktów, oraz niedociągnięcia w podejmowaniu decyzji”. Oprócz pełnego stosowania norm prawa kanonicznego wobec przypadków molestowania dzieci Papież wzywa: „współpracujcie z władzami cywilnymi w zakresie ich kompetencji” (nr 11).
Wezwanie do współpracy z władzami świeckimi w zakresie ich kompetencji stanowi nowość w dotychczasowej praktyce Kościoła, gdyż dotychczas wypadki te były rozwiązywane w ramach wewnętrznej kompetencji Kościoła. Warto również nadmienić, że sprawy te nie przedawniają się nawet w wypadku ich przedawnienia wobec trybunałów albo sądów świeckich. Świadczy to wymownie o tym, jak poważnie Kościół traktuje i podchodzi do tego rodzaju przestępstw.
Ponadto Papież wzywa biskupów „do własnego rachunku sumienia”, do „odnowienia swojego poczucia odpowiedzialności przed Bogiem” oraz „pogłębienia troski duszpasterskiej wobec wszystkich członków swojej owczarni”, szczególnie wobec kapłanów, i wzywa by dawali przykład własnym życiem. „Tylko zdecydowane działanie prowadzone z pełną uczciwością i przejrzystością może przyczynić się do przywrócenia szacunku i sympatii narodu irlandzkiego do Kościoła” (nr 11). Papież nie ogranicza się do jasnego i wyraźnego opisu rzeczywistości, ale wskazuje również na konkretne inicjatywy jakie należy podjąć dla duchowej naprawy istniejącego stanu rzeczy. Należą do nich m.in. modlitwa, post i pełnienie dzieł miłosierdzia oraz adoracja eucharystyczna. Zapowiada również wizytację apostolską w niektórych diecezjach i seminariach zakonnych dla uzdrowienia aktualnej sytuacji i „odrodzenia Kościoła w Irlandii w pełni Bożej prawdy, gdyż ta prawda nas wyzwala” (J 8,32) (nr 14).
Wobec ukazanego wyżej stanowiska Papieża przypisywanie mu chęci zatajenia, ukrycia czy też tuszowania pełnej prawdy o wykroczeniach seksualnych w stosunku do osób niepełnoletnich może świadczyć jedynie o całkowitej ignorancji, niekompetencji lub być wyrazem cynizmu. Trudno bowiem przypuszczać by Papież, wzywając braci w biskupstwie do ujawnienia całej prawdy, jawności i przejrzystości; wzywając ich do naprawy oraz podejmując konkretne inicjatywy dla uleczenia ran, sam miałby cokolwiek ukrywać w tym względzie. Jest więc dokładnie odwrotnie: prawdę zasłania się fałszem.
Wyrazem tego mogą być także pojawiające się w polemice określenia „grzechy Kościoła”, który dla nas katolików jest święty. Trudno nazwać to inaczej, niż próbą ideologicznej walki z Kościołem, gdyż Kościół dla nas katolików jest jeden, święty, powszechny i apostolski. Są w nim oczywiście także grzesznicy. Jest święty przez obecność w nim po trzykroć świętego Boga i Zmartwychwstałego Chrystusa, którego wyznajemy naszym Panem. Jest to więc święty Kościół grzeszników.
Trudno również wyrazić w sposób pełniejszy współczucie i wspólnotę cierpienia z ofiarami przestępstw, niż jak to czyni Papież. „Przy różnych okazjach od wybrania mnie na Stolicę Piotrową spotykałem się z ofiarami nadużyć seksualnych i jestem gotów robić to nadal. Byłem z nimi, słuchałem ich historii, poznawałem ich cierpienia i modliłem się za nich” – pisze Papież.
W obliczu rażących inwektyw i krzywdy wyrządzonej Papieżowi ośmielam się zabrać głos, a upoważnia mnie do tego fakt, że przez długie lata do dziś dnia, także w okresie gdy Kongregacji Nauki Wiary przewodził kard. Ratzinger, miałem niejednokrotnie okazję z bliska poznać Jego wrażliwość i troskę oraz wysiłki, jakie podejmował On dla pełnego rozeznania najczęściej bardzo złożonych i trudnych przypadków. Czynił to zawsze w duchu głęboko ewangelicznym, z najgłębszą troską o pełną prawdę i sprawiedliwość, obejmując równocześnie swoją miłością zarówno każdego konkretnego człowieka, jak i cały Kościół. Stąd nie waham się stwierdzić, że ci, którzy ze względów ideologicznych, w oparciu o jednostkowe fakty odważają się na formułowanie ogólnych sądów wyrządzają ogromną krzywdę Kościołowi i Papieżowi. Wnioski te niewiele mają wspólnego z obiektywną prawdą, a służą jedynie doraźnym celom, które najczęściej pozostają ukryte.
28 marca 2010
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.