Przed 20 laty Jan Paweł II wygłosił historyczną prośbę o przebaczenie za winy Kościoła
12 marca 2020 | 06:00 | Krzysztof Tomasik (KAI) | Warszawa Ⓒ Ⓟ
Przed 20 laty gorące wezwanie do przebaczenia grzechów i win Kościoła z przeszłości skierował do wszystkich ludzi na świecie Jan Paweł II podczas Mszy św. w Bazylice św. Piotra w Watykanie 12 marca 2000 r. W prostej modlitwie wstawienniczej papież w imieniu Kościoła przepraszał Boga za winy wszystkich wierzących, popełnione w służbie prawdy, które naruszyły jedność Ciała Chrystusa, popełnione w stosunku do Żydów, przeciw miłości, pokojowi, prawom narodów, godności kultur i religii, godzące w godność kobiety i jedność rodzaju ludzkiego oraz w dziedzinie podstawowych praw człowieka.
Szczególnie znaczące było wyznanie winy w stosunku do Żydów: „Jesteśmy głęboko zasmuceni zachowaniem każdego, kto na przestrzeni dziejów przyczynił się do cierpienia Twoich synów i córek. Prosimy o wybaczenie i chcemy zapewnić o prawdziwym braterstwie z Ludem Przymierza”.
W ramach Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 Pierwsza Niedziela Wielkiego Postu była w całym Kościele katolickim Dniem Przebaczenia. Z tej okazji w bazylice watykańskiej zgromadzili się licznie kardynałowie, arcybiskupi, biskupi i księża z Kurii Rzymskiej i inni, aby pod przewodnictwem Ojca Świętego wypowiedzieć prośbę Kościoła o przebaczenie.
Był to wielki proroczy gest papieża i znaczący akt Kościoła na początku trzeciego tysiąclecia. Prośba o wybaczenie nie była trybunałem, żadnym obrachunkiem z konkretnymi osobami, grupami lub ideami. Nie padło żadne imię, nie było odniesienia do inkwizycji, palenia czarownic, wypraw krzyżowych, czy Galileusza, jak niektórzy się spodziewali.
Papież i siedmiu kardynałów Kurii Rzymskiej – w tym Joseph Ratzinger ówczesny prefekt Kongregacji Nauki Wiary – zasadniczo odnieśli się do „metod nietolerancji”, którymi wierzący w historii sprzeciwiali się prawdzie. Katolicy zamiast dążyć i tworzyć jedność, której pragnął Bóg, doprowadzali do konfliktów i podziałów. Że zbyt często ulegali „logice przemocy”, dyskryminowali plemiona i narody, gardzili ich kulturami i tradycjami religijnymi oraz naruszali ich prawa. Prosili o Boże miłosierdzie i wzywali do pojednania, pokuty, nawrócenia i nowego początku.
Ceremonia rozpoczęła się od procesji pokutnej przez Święte Drzwi i modlitwy przy Piecie Michała Anioła. Wówczas prawie 80-letni i cierpiący Jan Paweł II poruszał się w bazylice na platformie. Siedmioczęściowa prośba o wybaczenie została złożona przed starym drewnianym krucyfiksem z kościoła stacyjnego San Marcello. Kardynałowie i arcybiskupi, kierujący urzędami kurialnymi oraz kard. Bernardin Gantin, dziekan Kolegium Kardynalskiego, odmówili w ramach Modlitwy Wiernych wyznania win w różnych dziedzinach. W modlitwy te włączał się Ojciec Święty, kończąc każde wezwanie specjalną prośbą do Boga. Po każdym wstawiennictwie zabrzmiało: „Kyrie eleison”. Każdy hierarcha po odmówieniu swej modlitwy zapalał jedną z lampek oliwnych na dużym siedmioramiennym świeczniku ustawionym obok ołtarza. Na koniec modlitwy papież ucałował krucyfiks na znak pokuty i czci.
„Jednym z elementów charakterystycznych Wielkiego Jubileuszu jest więc to, co określiłem [w bulli Incarnationis mysterium – KAI] jako `oczyszczenie pamięci`” – powiedział papież w homilii. Przypomniał, że jako Następca św. Piotra prosił w tymże dokumencie, aby „w tym roku miłosierdzia Kościół, umocniony świętością, którą otrzymał od swego Pana, ukląkł przed obliczem Boga i błagał o przebaczenie za dawne i obecne grzechy swoich dzieci”. I właśnie ta niedziela stanowi okazję, aby „Kościół zgromadzony duchowo wobec Następcy św. Piotra, błagał o Boże przebaczenie za grzechy wszystkich wierzących”. „Przepraszamy i prosimy o przebaczenie!” – podkreślił z mocą Ojciec Święty.
Przypomniał następnie, że apel ten wywołał we wspólnocie kościelnej głęboką i pożyteczna refleksję, która doprowadziła do wydania kilka dni temu dokumentu Międzynarodowej Komisji Teologicznej „Pamięć i pojednanie: Kościół a winy przeszłości”. Papież podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do ogłoszenia tego tekstu. Dokument ten winien pobudzić dzisiejszych wiernych do uznania, wraz z własnymi, także win chrześcijan wczorajszych, „w świetle odpowiedniego rozeznania historycznego i teologicznego”.
W dalszej części kazania Ojciec Święty podziękował Bogu, „który w swej miłosiernej miłości, wzbudził w Kościele cudowny posiew świętości, zapału misyjnego, całkowitego oddania się Chrystusowi i bliźniemu”. Jednocześnie „nie możemy nie uznać niewierności Ewangelii, w co byli włączeni niektórzy nasi bracia, zwłaszcza w drugim tysiącleciu” – mówił Papież. „Prośmy o przebaczenie za podziały, które się dokonały wśród chrześcijan, za stosowanie przemocy, czego dopuszczali się niektórzy z nich w służbie prawdy oraz za postawy niewierności i wrogości okazywane niekiedy w stosunku do wyznawców innych religii” – dodał.
„Wyznajemy z całą świadomością naszą odpowiedzialność chrześcijan za zło dnia dzisiejszego” – mówił Ojciec Święty. Wymienił w tym kontekście ateizm, obojętność religijną, sekularyzację, relatywizm etyczny, łamanie prawa do życia, brak zainteresowania ubóstwem wielu krajów.
Jednocześnie powiedział, że Kościół nie tylko prosi o wybaczenie swoich grzechów, ale także wybacza innym grzechy popełnione wobec niego. „Kościół dzisiaj i zawsze czuje się powołany do oczyszczania pamięci z tych smutnych przejawów każdego uczucia gniewu i rywalizacji. Jubileusz staje się w ten sposób dla wszystkich właściwą okazją dla głębokiego nawrócenia się ku Ewangelii” – podkreślił papież.
Stwierdził, że aby należycie zrozumieć znaczenie słowa „pojednanie”, trzeba najpierw uświadomić sobie podziały i rozłamy. Bóg przyjmuje każdego syna marnotrawnego, który do niego powraca – przypomniał Jan Paweł II. Szczególnym świadkiem miłości i przebaczenia Boga jest Szaweł z Tarsu, który stał się Pawłem, wielkim Apostołem Narodów.
Na zakończenie Mszy św., a przed udzieleniem końcowego błogosławieństwa, papież modlił się, aby nigdy już nie powtórzyły się błędy przeszłości, za które obecnie przepraszano Boga i ludzi.
Ale były też obawy dotyczące inicjatywy, którą papież przedstawił w 1994 r., kiedy ogłoszono obchody Wielkiego Jubileuszu Roku 2000. Wtedy papież stwierdził, że Kościół nie może „przekroczyć progu nowego tysiąclecia bez zachęcania swoich dzieci do pokuty za błędy, niewierności, niekonsekwencję i opóźnienia w oczyszczeniu z win”.
Z drugiej strony, krytycy podkreślali, że działania Kościoła z wcześniejszych epok nie mogą być oceniane według dzisiejszych standardów. Nie można żałować za cudze grzechy i nie należy być sędzią nad zmarłymi przed wiekami. Nie można uderzać się w piersi za tych, którzy już dawno nie żyją. Ich zdaniem takie przyznanie się do winy mogłoby również być błędnie interpretowane i manipulowane.
Ponadto papież wyznając winy może narazić chrześcijan na ataki w krajach islamskich. Przede wszystkim powstaje pytanie, jak wyraźnie odróżnić błędy poszczególnych osób od świętości Kościoła. Pod żadnym pozorem nie powinno też powstać wrażenie, że przy „mea culpa” Kościół przyznaje się do tego, że jego decyzje w kwestii dogmatu i nauczaniu moralnym są omylne.
Watykan skonsultował się z ekspertami, teologami z całego świata omawiając szanse i ryzyko takiego aktu pokuty. Zwołano najwyższej klasy konferencje na temat szczególnie złożonych tematów, takich jak inkwizycja czy prześladowania Żydów. Wreszcie Międzynarodowa Komisja Teologiczna wydała 40-stronicowy dokument programowy pt. „Pamięć i pojednanie. Kościół i winy przeszłości”, wyjaśniając dlaczego i w jakiej formie Kościół może prosić o wybaczenie za wcześniejsze przewinienia.
Ostatecznie, pod przewodnictwem prefekta Kongregacji Nauki Wiary kard. Ratzingera, teologowie dali zielone światło stwierdzając, że prośba o przebaczenie wzmacnia wiarygodność Kościoła katolickiego w świecie. Nie jest to „trybunał od grzechów przeszłości”, ale jest to dla dzisiejszych chrześcijan początek własnego nawrócenia. Stwierdzono przy tym, że przyznanie się do winy nie powinno prowadzić do „fałszywej skromności”. Kościół nie może też przyznać się do grzechów, których nie popełnił. Oprócz obiektywnej winy należy również dostrzec wiele dobrych rzeczy, które Bóg zdziałał przez Kościół w ciągu 2000 lat.
„Dzień przebaczenia” był kontynuowany i przybrał konkretnie oblicze dokładnie dwa tygodnie później, 26 marca 2000 r. – w Jerozolimie. Pod koniec pielgrzymki Jan Paweł II był pod Ścianą Płaczu i wetknął między starożytne kamienne bloki tekst prośby o wybaczenie za grzechy Kościoła wobec Żydów. Tekst papieskiej modlitwy-przesłania głosi: „Boże naszych ojców, wybrałeś Abrahama i jego potomków, aby zanieść Twoje Imię narodom: jesteśmy głęboko zasmuceni zachowaniem tych, którzy w ciągu historii zadali cierpienia Twoim dzieciom i prosimy o Twoje wybaczenie. Pragniemy zaangażować się w prawdziwe braterstwo z ludem Księgi”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.