Przedstawiciele archidiecezji wrocławskiej na VII Kongresie Nowej Ewangelizacji w Tarnowie

Ponad 50 osób z archidiecezji wrocławskiej wybrało się na VII Kongres Nowej Ewangelizacji w Tarnowie. Była to jedna z największych grup. Udział w wydarzeniu stał się częścią formacji w ramach II synodu diecezjalnego, który trwa w archidiecezji.

Na ogólnopolski kongres z Wrocławia wybrali się kapłani – proboszczowie i wikariusze – siostry zakonne, świeccy z różnych wspólnot i w różnym wieku. Na czele grupy stał bp Maciej Małyga, wrocławski biskup pomocniczy.

– Cieszę się, że udało się zebrać tak liczbą grupę, szczególnie, że to osoby związane z trwającym synodem diecezjalnym. Członkowie komisji i zespołów parafialnych. Nasz autobus to jeden z obrazów Kościoła. Wstaliśmy dosłownie w środku nocy, czyli nastąpiło przebudzenie. I byliśmy – jak Kościół – w drodze, modliliśmy się, śpiewaliśmy. Co najpiękniejsze, udało nam się przeprowadzić w autobusie rozmowę w Duchu Świętym, dzieląc się wcześniej na małe grupy – opowiada bp M. Małyga.

Kongres skupił się na misji Kościoła i transformacji parafii. Do Polski z Kanady przyjechał ks. James Mallon, autor programu „Boża renowacja”.

– Na pewno ks. James dał nam do myślenia, choć specyfika Kościoła w Kanadzie jest inna od polskiej, a niektóre rzeczy już u nas są wprowadzane na szeroką skalę jak np. kurs Alfa, czy świadectwa różnych osób podczas ogłoszeń na Mszach świętych. Myślę, że ta przemiana się zaczęła – uważa ks. Rafał Cyfka, proboszcz z parafii pw. św. Jadwigi we Wrocławu-Leśnicy.

Mocno utkwiły mu słowa ks. Mallona, że klerykalizm jest wtedy, kiedy księża robią to, co mogliby robić świeccy.

– Myślę, że my jako księża w Polsce poświęcamy więcej czasu na to, co nie należy do typowego duszpasterstwa. Sprawowanie sakramentów, głoszenie słowa, bycie liderem we wspólnocie – musimy na to postawić, a czas zajmują nam kwestie ekonomiczno-gospodarcze. Z drugiej strony to proboszcz za nie odpowiada, więc trudno, by je lekceważył lub na siłę zrzucał na kogoś odpowiedzialność. System nie ułatwia przemiany i odnowy – zastanawia się ks. Cyfka.

Jego zdaniem, księża są gotowi mentalnie na zmianę organizacji parafii w kierunku współodpowiedzialności ze świeckimi.

– Pierwszym zadaniem parafii ma być wyjście na zewnątrz, ponieważ tożsamością Kościoła jest misja. Misyjność wynika z natury Kościoła. Ks. Mallon powiedział, że my jesteśmy misją. To mnie dotknęło. Czułem wśród wszystkich uczestników kongresu bardzo duże poczucie braterstwa. Niesamowite było dzielenie się słowem w autobusie na autostradzie – oświadcza Tomasz Żmuda z Oławy, członek jednej z komisji synodalnych w diecezji.

Pewna transformacja życia i funkcjonowania parafii zależy od zmiany myślenia nie tylko księży, ale również świeckich, którzy powinni się zaangażować.

– Idziemy w kierunku jeszcze lepszej współpracy duchownych ze świeckimi. Parafia nie jest przestrzenią, którą rozporządza ksiądz. To dom dla wszystkich, którzy na jej terenie mieszkają, a o dom troszczymy się wszyscy jako domownicy. Takie myślenie jest koniecznie do zmiany na lepsze. Razem przecież jesteśmy Kościołem. Czuję wdzięczność, że mogłam uczestniczyć w kongresie w Tarnowie. Z punktu widzenia świeckich, którzy chcą się zaangażować w Kościół, to niezwykle ważne przeżycie – mówi Agnieszkę Kępowicz z parafii pw. Najświętszego Imienia Jezus we Wrocławiu.