Przemyśl: wigilia dla potrzebujących w kuchni im. bł. Matki Angeli i św. Brata Alberta

Osoby korzystające na co dzień z kuchni im. bł. Matki Angeli i św. Brata Alberta w Przemyślu spotkały się w piątek na wspólnej wigilii. Uczestniczył w niej również abp Józef Michalik, który wcześniej odprawił dla zebranych Mszę św. – Pan Jezus jest blisko każdego z nas, ale czy każdy z nas jest blisko Pana Jezusa? – pytał w homilii.

– Czy nie budujemy muru, żeby się odgrodzić od Pana Jezusa? Tym murem jest grzech, nienawiść, jest krzywda robiona drugiemu człowiekowi, złe słowo albo czyn wobec drugiego człowieka lub wobec Boga – mówił metropolita przemyski. – Każdy dobry czyn, każda modlitwa to jest krok w kierunku zburzenia tego muru, który nas oddziela od Pana Jezusa – dodał.

Abp Michalik przekonywał, że Bóg jest miłosierny i chce każdemu przebaczyć grzechy, ale trzeba się o to miłosierdzie modlić. Wskazał, że należy również sobie nawzajem okazywać przebaczenie.

– Niech święta Bożego Narodzenia, w których wyciągamy do drugiego człowieka dłoń z opłatkiem, będą okazją do przyjęcia tej wyciągniętej dłoni, a zarazem do przeżycia bliskości drugiego człowieka i Boga, który jest blisko ludzi skruszonych w sercu – życzył zebranym hierarcha.

W spotkaniu wigilijnym wzięło udział ponad 200 osób na co dzień korzystających z posiłków w kuchni im. bł. Matki Angeli i św. Brata Alberta. Prowadzą ją siostry felicjanki wraz z przemyskim kołem Towarzystwa im. św. Brata Alberta.