Przemyśl: wolontariuszki z Taizé opowiedziały o życiu wspólnoty
17 marca 2011 | 09:20 | pab Ⓒ Ⓟ
Wolontariuszki ze wspólnoty Taizé gościły 16 marca w Przemyślu. Podczas spotkań z młodzieżą Patrycja Piesyk i Marieka der Boer opowiedziały o swojej posłudze, a wieczorem w kościele o. franciszkanów – reformatów odbyło się nabożeństwo w duchu Taizé.
Patrycja Piesyk z Poznania i Holenderka Marieka der Boer od 8 miesięcy przebywają we wspólnocie Taizé jako wolontariuszki, gdzie pomagają braciom spełniać różne praktyczne zadania przy obsłudze pielgrzymów i funkcjonowaniu domu.
„Najważniejsze są trzy rzeczy: wspólna modlitwa trzy razy dziennie, wspólna praca oraz biblijne spotkania w międzynarodowych grupach dzielenia” – mówiła Marieka.
Wolontariuszki przybliżyły szczegóły funkcjonowania wspólnoty założonej przez brata Rogera, którego ideą było poszukiwanie jedności między chrześcijanami. Obecnie liczy ona 70 braci z czego 30 pracuje w różnych rejonach świata. Tam w biednych dzielnicach miast pracują odpowiadając na potrzeby danego miejsca.
„We wspólnocie są chrześcijanie różnych tradycji, którzy różnie przeżywają swoją wiarę. Nie skupiamy się jednak na tym co nas dzieli, ale na tym co nas łączy, a jest to przede wszystkim Chrystus” – mówi Patrycja.
Zdaniem wolontariuszki, w każdym człowieku, niezależnie od narodowości, drzemią podobne potrzeby: pragnienie miłości, akceptacji, zrozumienia, samorealizacji. Dostrzega, że wiele różnic wynika ze zwyczajów lub sytuacji panującej w innym kraju. Nie wszędzie na przykład dostępność Eucharystii jest tak oczywista jak w Polsce.
„Gdy spotkałam wolontariuszkę z Chin, przekonałam się jak wiele nieraz trzeba się natrudzić, żeby pójść na Mszę św. i że może to się nawet wiązać z niebezpieczeństwem” – przyznaje Patrycja.
Opowiada, że we wspólnocie każdą pracę uważa się za równie wartościową, dlatego funkcje co jakiś czas ulegają zmianie. Podobnie jak dowodzenie w jakiejś grupie.
„Przez pewien czas jesteś szefem, potem jest ktoś inny, aby sobie uświadamiać, że naszą rolą jest posługa, a nie kierownicze stanowiska” – wyjaśnia Patrycja.
Dodaje, że podczas pobytu można nauczyć się wielu nowych rzeczy, ona nauczyła się jeździć wózkiem widłowym. Każdy może osobiście doświadczyć życia we wspólnocie Taizé podczas tygodniowego turnusu. Wyjazdy z Polski organizowane są bardzo często.
Patrycja Piesyk i Marieka der Boer odwiedzają obecnie różne miasta w Polsce, aby opowiadać o życiu we wspólnocie i przedłużać łączność w ramach duchowej pielgrzymki zaufania przez Ziemię.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.