Drukuj Powrót do artykułu

Przesłanie papieża pomoże w pojednaniu Angolańczyków

22 marca 2009 | 23:37 | mw (KAI Luanda) / maz Ⓒ Ⓟ

Według biskupa Kiaziku O.F.M. Cap. pielgrzymka Benedykta XVI w Angoli była sukcesem – przesłaniem pojednania ważnym dla całego kraju, nie tylko dla katolików.

Dzisiejszym spotkaniem z ruchami promocji kobiet skończyła się wizyta Benedykta XVI w Angoli i na całym Czarnym Lądzie. Jak ją Ksiądz Biskup podsumowuje?

Bp Vincente Carlos Kiazik: Wizyta papieża w Angoli była sukcesem. Była ważna dla wszystkich Angolczyków, nie tylko dla katolików. Przesłanie papieża było bardzo jasne. Myślę, że pomoże nam w pojednaniu a także w znalezieniu dobrej drogi rozwoju naszego kraju. Nie znalazłem wielu sprzeczności w przemówieniu prezydenta i papieża Benedykta XVI. Teraz ważne jest, by zacząć to wcielać w życie. Teraz trwa jeszcze moment entuzjazmu, jesteśmy bardzo szczęśliwi. Jeśli jednak naprawdę wierzymy, że papież przybył tu, aby nam pomóc, po jego wizycie ważne będzie wprowadzenie tego, co powiedział w życie.

Jak komentowano słowa papieża w państwowych mediach?

– Nie tylko nasze, katolickie Radio Ecclesia mówiło dużo o pielgrzymce Benedykta XVI, ale także radio państwowe i telewizja publiczna. Również gazety sporo pisały o wizycie papieża. Jak do tej pory nie było żadnego manipulowania słowami papieża – być może będzie tak w przyszłości, ale dotąd relacjonowano wszystko bardzo wiernie. Państwowe radio i telewizja nadawały całą pielgrzymkę na żywo.

Czy katolickie Radio Ecclesia doczeka się po tej pielgrzymce wstrzymywanego od dawna przez rząd pozwolenia na nadawanie na terenie całego kraju, a nie tylko stolicy?

– Cały czas mamy taką nadzieję. Kilka miesięcy temu rozmawialiśmy z prezydentem o tym, że najlepszym prezentem dla papieża byłoby pozwolenie Radiu Ecclesia na nadawanie na terenie całego kraju. Niestety jak dotąd to się nie stało, ale mamy wciąż nadzieję, że stanie się w przyszłości. To ważne także ze względu na wiarygodności prezydenta.

Atmosfera przyjęcia papieża była bardzo żywiołowa i radosna. Jak papież czuł się wśród Angolczyków?

– Myślę, że Ojciec Święty jest szczęśliwy. Papież jest muzykiem. Przed chwilą, w kościele św. Antoniego, kiedy zaczął śpiewać chór kobiet, papież przez długi czas na nie patrzył i wyglądał na zadowolonego. Widząc jego twarz wiedziałem, że jest szczęśliwy. W Europie mówicie czasem, że papież jest tradycjonalistą, lubi łacinę i ciszę, ale w Afryce jest inny. Myślę, że rozumie, że my jesteśmy inni i docenia to do niego.

Rozmawiała Magda Wolnik

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.