Przewodniczący Episkopatu rozmawiał z prezydentem

Zaproszenie papieża Benedykta XVI do złożenia oficjalnej wizyty w Polsce w 2015 r. było głównym tematem dzisiejszego spotkania Bronisława Komorowskiego z przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski abp. Józefem Michalikiem. Rozmowa odbyła się z inicjatywy prezydenta RP.

Podczas swoich spotkań z Benedyktem XVI prezydent już kilkakrotnie wyrażał życzenie, by ponownie odwiedził on Polskę – przypomniał przewodniczący KEP. „Obecnie pan prezydent nosi się z zamiarem wystosowania do Papieża oficjalnego zaproszenia i tego głównie dotyczyła nasza rozmowa” – powiedział KAI abp Michalik. Ponadto rozmawiano m.in. o wydanym niedawno dokumencie społecznym Episkopatu.

Jak wyjaśnił abp Józef Michalik okazją do papieskiej wizyty byłby Światowy Dzień Młodzieży w Krakowie, o ile w Watykanie przyjęto by taką sugestię oraz 1050. rocznica Chrztu Polski, która przypada w roku 2016. Z powodu odmowy władz komunistycznych w obchodach milenijnych w 1966 r. nie mógł uczestniczyć Paweł VI – przypomniał przewodniczący KEP wyrażając nadzieję, że kolejne uroczystości jubileuszowe uświetni swoją obecnością Benedykt XVI.

Wiadomo też, że gdyby papież przybyłby do Polski na Światowe Dni Młodzieży, wówczas także obchody 1050-lecia chrztu Polski mogłyby się rozpocząć już w roku 2015, w Poznaniu. Abp Michalik powiedział KAI, że biskupi liczą się z możliwością przesunięcia uroczystości jubileuszowych, bowiem Episkopat, przychylając się do prośby kard. Stanisława Dziwisza o zorganizowanie Światowych Dni Młodzieży (ŚDM) w Krakowie, poprosił o to papieża, jednocześnie zapraszając go do Polski.

„Nie wiemy czy Światowe Dni Młodzieży zostaną zorganizowane w naszym kraju, decyzja należy do Papieża” – powiedział abp Michalik. Dodał, że powierzenie, i to już po raz drugi, tego zadania Polsce nie jest tak oczywiste bo być może są inne priorytety, np. Afryka, jak sugerowała już Papieska Rada ds. Świeckich.

„W rozmowie z prezydentem nie ukrywałem, że całym sercem jestem za zaproszeniem papieża do Polski i podobne zainteresowanie widziałem ze strony prezydenta” – ocenił abp Michalik.

Przypomnijmy, że już w październiku ub. roku Rada Stała Konferencji Episkopatu zaprosiła Benedykta XVI do Polski na 2015 r. z sugestią zorganizowania tutaj Światowych Dni Młodzieży. Ponadto metropolita poznański abp Stanisław Gądecki zaprosił Ojca Świętego do Poznania do udziału w obchodach 1050. rocznicy chrztu Polski.

List Rady Stałej KEP został wysłany w ślad za wstępną rozmową, jaką przeprowadził na ten temat kard. Stanisław Dziwisz z Ojcem Świętym oraz watykańskim sekretarzem stanu kard. Tarcisio Bertone podczas papieskiej wizyty w Niemczech we wrześniu ub. r.

Podczas obrad Episkopatu, które odbyły się w październiku ub. r. w Przemyślu ustalono, że niezależnie od zaproszenie wystosowanego przez KEP, odrębne pismo skieruje do Ojca Świętego abp Stanisław Gądecki, by zaprosić Benedykta XVI do Poznania na obchody 1050. rocznicy chrztu Polski jaka przypada w 2016 r.

„Zwracam się do Waszej Świątobliwości z pokorną, a jednocześnie bardzo serdeczną prośbą o łaskawe przyjęcie zaproszenia i przybycie do Poznania w 2016 roku z okazji 1050. rocznicy przyjęcia przez Polskę chrztu świętego” – napisał w zaproszeniu skierowanym do Benedykta XVI metropolita poznański.

Dzisiejsza rozmowa abp Józefa Michalika z prezydentem Bronisławem Komorowskim dotyczyła także wydanego w marcu przez Episkopat dokumentu społecznego pt. „W trosce o człowieka i dobro wspólne”.

„Prezydent zauważył wartość dokumentu o obecności Kościoła w życiu społecznym, politycznym, charytatywnym i kulturalnym naszego narodu” – powiedział KAI przewodniczący KEP zaznaczając, że opracowanie to ma charakter ponadpartyjny.

„Widzimy wyraźnie zanik kultury politycznej i niepokoi to także prezydenta, czemu dał wyraz w trakcie rozmowy, mówił o tym także podczas przemówienia w święto 3 maja – zaznaczył abp Michalik. – Prezydent ocenił, że jest do dokument ciekawy, a zawarte w nim idee – godne szerszego rozpowszechnienia” – dodał.

Przewodniczący KEP ocenił też, że opracowanie Episkopatu zostało przez media przemilczane a przynajmniej nie zyskało takiego rezonansu na jaki zasługuje. „Może jest za długi, może za mało ‘krwisty’ w tym sensie, że nikogo nie atakuje lecz raczej stawia wymagania i nie opowiada się po niczyjej stronie – jedynie po stronie kultury, taktu, dobra, uczciwości?” – zastanawia się abp Michalik.