Przybywa dzieci ulicy
02 października 2001 | 16:10 | jd //ad Ⓒ Ⓟ
„Liczba dzieci ulicy stale rośnie” – alarmuje ks. Adrian Kowalski, szef katowickiego Domu Aniołów Stróżów, który obchodzi właśnie swoje święto patronalne.
Pracownicy Domu Aniołów prowadzą w Katowicach dwie świetlice terapeutyczne oraz wychodzą na ulice, aby nawiązać kontakt z najbardziej potrzebującymi. Ks. Kowalski zauważa, że dzisiejsze dzieci ulicy niekoniecznie pochodzą z rodzin patologicznych. Często są to maluchy z biednych domów, w których rodzice pracują do późna, by zapewnić rodzinie podstawowe warunki materialne. W związku z tym nie poświęcają dzieciom tyle czasu, ile trzeba. Wtedy wychowawcą staje się ulica, a ona uczy agresji, nieufności, kradzieży, prostytucji. Dziesięciu pracowników Domu Aniołów Stróżów i ponad 30 wolontariuszy daje dzieciom co innego: organizuje dla nich zajęcia sportowe, artystyczne czy komputerowe. „Dzieciaki mogą robić cokolwiek, ale z nami. W ten sposób uczą się normalnych relacji, odpowiedzialności, szczerości” – mówi jedna z wychowawczyń. „Chodzi o to, by być atrakcyjniejszym od starszego kolegi, który dzieciaka wykorzysta do kradzieży, odpali mu jego dolę i pochwali, że dobrze biega” – mówi siostra Anna Bałchan, która – prócz pracy z dziećmi – wychodzi także do katowickich prostytutek
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.