Drukuj Powrót do artykułu

Przywódcy islamscy bronią chrześcijanki oskarżonej o bluźnierstwo

03 lutego 2021 | 04:00 | kg (KAI.FIDES) | Karaczi Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Pixabay.com

Nikomu nie wolno zezwalać na samowolne wymierzanie sprawiedliwości ani do nadużywania ustawy o bluźnierstwie – stwierdził Hafiz Tahir Mehmood Ashrafi, specjalny doradca premiera Pakistanu ds. zgody społecznej, przewodniczący Rady Ulemów tego kraju. Wyraził on oburzenie i ubolewanie z powodu użycia przemocy wobec chrześcijanki Tabithy Nazir Gill, oskarżonej 28 stycznia o bluźnierstwo przeciw islamowi. Ashrafi zapewnił w rozmowie z watykańską agencją misyjną Fides, że „wszystkie organizacje religijne i ich przywódcy potępili tortury, jakim poddano tę chrześcijańską pielęgniarkę w szpitalu” i dodał, że „rząd Pakistanu nie będzie tolerował tych nadużyć”. Obiecał również dokładne śledztwo, aby zbadać każdy taki przypadek.

28 stycznia rano Tabithę Nazir Gill, pracującą w szpitalu położniczym Sobhraj, oskarżyli jej współpracownicy o obrazę islamu, po czym przewrócono ją na podłogę, pobito, związano i przez kilka godzin znęcano się nad nią i dopiero przybycie policji przerwało jej tragedię. Po przesłuchaniu na posterunku funkcjonariusze wypuścili ją, nie podejmując jednak żadnego śledztwa. Co więcej, nazajutrz sporządzili tzw. Pierwszy Raport Informacyjny przeciw kobiecie, oskarżając ją – po protestach muzułmanów – o to, że używała słów obraźliwych wobec proroków Adama, Abrahama i Mahometa, a więc że dopuściła się przestępstwa w świetle art. 295 C pakistańskiego Kodeksu Karnego.

Atak i przemoc wobec chrześcijanki potępił przywódca islamski Allama Shehryar Raza Abidi. “Ogarnął nas wstyd, gdy widzieliśmy, jak muzułmanki biją chrześcijankę, używając przy tym obelżywych słów. Przemoc ta pokazuje ich ekstremizm i fundamentalizm, których nie uczy islam i przekazuje błędny wizerunek tej religii. Fundamentalizm ten nie ma nic wspólnego z islamem, który nie propaguje przemocy” – stwierdził lider muzułmański w oświadczeniu wideo przesłanym agencji Fides.

Wspomniał przy tym również o bezprawnych zabójstwach z przeszłości, m.in. gubernatora stanu Pendżab – Salama Taseera, zamordowanego w 2011 tylko za to, że wspomniał o niewłaściwym stosowaniu przepisów o bluźnierstwie. “Jeśli potem zabójcy stają bohaterami islamu, to jest to smutne zjawisko, niszczące obraz tej religii i Pakistanu. Islam uczy nas stania po stronie uciskanych, sprzeciwiania się przemocy, ochrony słabych, a jako naśladowcy proroka Mahometa, mamy być miłosierni” – podkreślił Abidi.

Wyraził też zaniepokojenie z powodu rosnącego ekstremizmu i fundamentalizmu w Pakistanie. Jego zdaniem “działania przemocowe nie oddają prawdziwego przesłania islamu i będą szkodzić także przyszłym pokoleniom”. Na zakończenie wezwał wszystkich „swych braci muzułmanów do bycia głosicielami miłosierdzia i do chęci dawania świadectwa o prawdziwym islamie”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.