Przywódcy religijni w USA obawiają się pozwów sądowych w związku z pandemią

Przywódcy religijni, reprezentujący miliony wierzących w USA, obawiają się licznych pozwów sądowych przeciwko Kościołom i organizacjom kościelnym od osób, które zaraziły się wirusem COVID-19 podczas swej obecności w domach modlitwy i świątyniach albo gdy odbierały pomoc żywnościową lub otrzymywały schronienie w kościelnych organizacjach charytatywnych.

Broniąca praw i wolności religijnych amerykańska organizacja First Liberty Institute wezwała Kongres USA do ochrony organizacji religijnych przed ewentualnymi procesami sądowymi związanymi z oskarżeniami o doprowadzenie do zarażenia koronawirusem.

Do oświadczenia adresowanego do członków Kongresu dołączono list podpisany przez setki przywódców religijnych i reprezentantów ruchów konserwatywnych, w tym m.in. Tony’ego Perkinsa z Family Research Council, ks. Franka Pavone z Priests for Life, radiowego prezentera Erica Metaxasa i protestanckiego kaznodziei Franklina Grahama.

Prawnicy z First Liberty Institute są przekonani, że „pozwy powinny ostatecznie okazać się bezpodstawne”, jednak samo zaangażowanie w proces narazi organizacje religijne na utratę ogromnych kwot. Zwrócono uwagę, że już teraz wiele organizacji, które starały się zapewnić pomoc ludziom dotkniętym pandemią, boryka się z problemami finansowymi.

„Fala pozwów zmusiłaby wielu do zaprzestania działalności, czy to ze względu na koszty postępowania sądowego, czy tylko jego groźbę” – podkreślono, zauważając, że istnieją uzasadnione obawy, iż niektórzy ludzie i ich prawnicy będą starali się przypisać organizacjom religijnym odpowiedzialność za zakażenia.

Dlatego wezwano ustawodawców do uwzględnienia w kolejnych przepisach dotyczących pandemii specjalnego immunitetu dla organizacji religijnych, który chroniłby je od pozwów o zaniedbania w związku prowadzoną przez nie służbą na rzecz innych. Podobne zabezpieczenia obowiązują już np. w przypadku pracowników służby zdrowia.