Drukuj Powrót do artykułu

Przywódcy religijni wśród najbardziej wpływowych ludzi Ukrainy

04 stycznia 2017 | 11:03 | kg (KAI/RISU) / wer Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. pixabay.com

Podobnie jak w latach ubiegłych wśród stu najbardziej wpływowych osób Ukrainy znalazło się kilku zwierzchników religijnych, choć tym razem trafili oni do drugiej połowy tej listy. Od kilku lat ogłasza ją miejscowy magazyn „Fokus”.

Na 56. miejscu umieścił on niekanonicznego patriarchę Filareta, zaraz za nim jego głównego rywala – metropolitę Onufrego oraz dwóch liderów greckokatolickich: obecnego – abp. Swiatosława Szewczuka i jego bezpośredniego poprzednika – kard. Lubomyra Huzara. Tak jak rok temu listę otwiera prezydent kraju Petro Poroszenko.

Przytaczając te dane ukraińska agencja prasowa RISU zwróciła uwagę, że wszyscy ci hierarchowie stoją na czele największych wspólnot wyznaniowych kraju, toteż ich obecność w rankingu „jest w pełni oczekiwana i logiczna”. Zaskoczeniem może być natomiast 60. miejsce (tuż za kard. Huzarem) rabina Jakowa Dow Blajcha – przewodniczącego Związku Żydowskich Organizacji Ukrainy, reprezentującego wyznaniową mniejszość kraju, a on sam rzadko staje się przedmiotem badań socjologów religii.

Na początku grudnia ub.r. Centrum Razumkowa ogłosiło dane m.in. na temat stopnia zaufania do liderów głównych wyznań w kraju. Na pierwszym miejscu znalazł się zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Kijowskiego (UKP PK) patriarcha Filaret, u którego różnica między zaufaniem a nieufnością wyniosła 26,2 proc. na korzyść, następnie głowa Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) abp Szewczuk – 13,2 i metropolita Makary, stojący na czele Ukraińskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego (UAKP) – 6,9 proc. Metropolita Onufry, kierujący Ukraińskim Kościołem Prawosławnym Patriarchatu Moskiewskiego (UKP PM), uzyskał ocenę negatywną 5,3 proc., to znaczy, że o tyle procent nieufność do niego przeważa nad okazywanym mu zaufaniem.

Wskaźniki te niemal powtarzają wyniki uzyskane przez ten sam ośrodek w maju ub.r. Filaret miał wówczas 22 proc. przewagi zaufania nad nieufnością, Szewczuk – 14,7 i Makary – 9,6, ale ciekawe, że również Onufry cieszył się zaufaniem większym od nieufności, i to aż o 11,7 proc. Jedynym liderem religijnym, któremu Ukraińcy masowo nie ufali, był patriarcha moskiewski Cyryl – 23,1-procentowa przewaga nieufności.

Podobnie było w 2015, gdy – według ośrodka „Rejting” – głowie rosyjskiego prawosławia nie ufało o 26 proc. więcej niż mu ufało; w wypadku papieża Franciszka wskaźnik ten był dodatni i wyniósł 25 proc., u Filareta – 29, Szewczuka – 14 i Makarego – 4 proc., Onufry znów był „na minusie”: 7 proc.

Gdy w 2013 podobny ranking sporządziło pismo „Korespondent”, notowania UKP PM były znacznie wyższe: ówczesny jego zwierzchnik metropolita Włodzimierz znalazł się na 15. miejscu, kard. Huzar – na 31., Filaret – na 49. a abp Szewczuk – na 82.

Stopień wpływów w życiu publicznym nie zawsze pokrywa się z zaufaniem społecznym. W 2015 sporządzono wykaz osób, uważanych przez Ukraińców za autorytety moralne i do pierwszej piątki trafili wówczas dwaj przedstawiciele jednego tylko wyznania – grekokatolików: wspomniany kard. L. Huzar i bp Borys Gudziak. Również amerykański tygodnik „Time” wielokrotnie w ostatnich latach do najbardziej wpływowych postaci w wymiarach ogólnoświatowych zaliczał przywódców religijnych: cztery razy z rzędu był nim Franciszek, trzykrotnie – Benedykt XVI oraz po razie liderzy muzułmańscy: Irańczycy Hasan Ruhani i ajatollah Ali Chomeini oeaz Turek Fethullah Gülen.

Komentując wyniki religijnych badań socjologicznych na Ukrainie tamtejsza religioznawczyni Ludmyła Fyłypowycz zwróciła uwagę, że zarówno rabin Blajch, jak i kard. Huzar i abp Szewczuk są osobami nie mającymi za sobą przeszłości sowieckiej. Każdy z nich kształcił się na Zachodzie, zdobywając wykształcenie wysokiej jakości, a nie formalne, każdy zna co najmniej 2-3 języki obce a ich posługa we wspólnocie wyznaniowej jest bardziej otwarta na świat. Autorytet zdobyli oni swą postawą i wiedzą, a nie na mocy sprawowanego urzędu. „I chyba głównie dzięki temu cieszą się oni dużym zaufaniem społecznym, co znajduje odzwierciedlenie w różnych rankingach” – wyraziła przekonanie badaczka ukraińska.

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.