Pucybut, gazeciarz, górnik, burmistrz – poruszająca historia nowego kardynała
29 czerwca 2018 | 06:23 | pb (KAI/EFE/clarin.com) / mip | La Paz Ⓒ Ⓟ
Był pucybutem, sprzedawcą gazet, górnikiem, a nawet burmistrzem – od wczoraj jest trzecim w historii Boliwii kardynałem. Tego dnia 81-letni bp Toribio Ticona Porco odebrał z rąk papieża w Watykanie insygnia godności kardynalskiej, razem z 13 innymi nominatami.
Emerytowany przełożony prałatury terytorialnej Corocoro w Boliwii Toribio Ticona Porco urodził się 25 kwietnia 1937 w mieście Atocha na południu kraju. Przed wstąpieniem do seminarium duchownego pracował jako górnik, aby pomóc materialnie rodzinie. Ostatecznie jednak ukończył filozofię i teologię w seminarium w Sucre i 29 stycznia 1967 przyjął święcenia jako kapłan prałatury Corocoro. Uzupełniał następnie studia w Instytucie Duszpasterskim Latynoamerykańskiej Rady Biskupiej (CELAM) i 2-letnie studium duszpasterstwa katechetycznego przy Ośrodku „Lumen Vitae” w Brukseli.
5 kwietnia 1986 Jan Paweł II mianował go biskupem pomocniczym diecezji Potosí (sakrę nominat przyjął 31 maja tegoż roku) a 4 czerwca 1992 przeniósł go na stanowisko prałata Corocoro. Z urzędu bp Ticona ustąpił 10 lat później – 29 lipca 2012. Jako kapłan i biskup posługiwał się w swej posłudze duszpasterskiej językami hiszpańskim i quechua, a już w Corocoro nauczył się w stopniu komunikatywnym wszystkich używanych tam języków indiańskich.
W wypowiedzi dla katolickiego radia Fides wyznał, że nigdy nie dążył do purpury kardynalskiej. – Jestem biskupem najbiedniejszych, synem górnika, rolnikiem, zwykłym człowiekiem. Ale takie są zamysły Boga i nie mogę ich odrzucić, muszę przyjąć – stwierdził były ordynariusz prałatury terytorialnej Corocoro, położonej we wschodniej części kraju. Poprosił „braci rolników, górników i cały lud” Boliwii, by jego nominacja kardynalska stała się „chwilą refleksji” i zjednoczenia w pracy dla tej „ukochanej ziemi”.
Po ogłoszeniu nominacji kardynalskiej bp. Ticony, boliwijska konferencja episkopatu opublikowała jego przemówienie z 2016 r., w którym podkreślając swe skromne pochodzenie, wspominał, że pracował jako pucybut, sprzedawca gazet, górnik. Przez 14 lat był też burmistrzem górniczej miejscowości Chacarilla. Już jako ksiądz został aresztowany za obronę ubogich.
– A teraz jestem biskupem. Jestem bardzo wdzięczny Bogu. Nie spodziewam się już wiele od życia, tylko żeby On mnie przyjął, kiedy przyjdzie na to czas – mówił przyszły kardynał przed dwoma laty. Obecnie zapowiedział, że jako kardynał będzie mieszkał w La Paz, administracyjnej stolicy Boliwii. Poprzedni kardynałowie mieszkali w Sucre (kard. Maurer) i Santa Cruz (kard. Terrazas).
Bp Ticona będzie trzecim kardynałem w Boliwii i drugim urodzonym w tym kraju. Pierwszy, kard. José Clemente Maurer, zmarły w 1990 r., pochodził z Niemiec. Drugi, kard. Julio Terrazas Sandoval, zmarł w 2015 r.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.