Radom: 150 uczestników w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej
12 kwietnia 2014 | 10:15 | rm Ⓒ Ⓟ
Prawie 150 osób, a więc dwa razy więcej niż planowali organizatorzy, wzięło udział w Ekstremalnej Drogi Krzyżowej z Radomia do sanktuarium maryjnego w Skrzyńsku. Trasa biegła głównie mało uczęszczanymi drogami asfaltowymi. Pozostałe odcinki to były drogi polne, leśne oraz łąki, w sumie 45 kilometrów.
– Jesteśmy zaskoczeni, że tyle osób wyraziło chęć uczestnictwa w tej drodze krzyżowej. Nikt nie decydował się na samotną wędrówkę, były grupy 2-3 osobowe a nawet liczące ponad 10 pątników – powiedział ks. Artur Chruślak, duszpasterz akademicki z Radomia. Dodał, że nabożeństwo w drodze było „doświadczeniem wiary w okolicznościach pewnych ekstremalnych przeżyć”.
W drodze krzyżowej uczestniczył Krzysztof Jakubiak ze Skautów Europy. – Każdy z nas niesie intencje, swoje problemy i słabości. Dlatego chcieliśmy z Chrystusem przejść tę drogę krzyżową – powiedział harcerz.
W wędrówce uczestniczył również Miłosz z Koźmina Wielkopolskiego. – Ekstremalna Droga Krzyżowa to ciekawe spojrzenie na Kościół. Możemy się zmierzyć z samym sobą, ze swoimi słabościami – powiedział pątnik z Wielkopolski. Z kolei Kacper z Radomia dodał, że to nietypowe nabożeństwo „daje dobry powód do myślenia”. – Można rozmyślać o wielu rzeczach, nikt nie przeszkadza, a poza tym będąc tak blisko natury jesteśmy blisko Boga – powiedział pielgrzym.
Wybór skrzyńskiego sanktuarium nie był przypadkowy. Znajduje się tam tzw. Polska Droga Krzyżowa. Przy każdej plenerowej stacji umieszczone są w formie napisów najważniejsze wydarzenia z dziejów kraju m.in. chrzest Polski, zjazd gnieźnieński, czy też najazd Tatarów na Polskę.
Idea nabożeństwa narodziła się w krakowskiej wspólnocie Męska Strona Rzeczywistości, razem z duszpasterzem księdzem Jackiem Stryczkiem, znanego ze Szlachetnej Paczki.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.