Drukuj Powrót do artykułu

Rektor KUL: zasmuca mnie, że o. Krąpiec był współpracowikiem SB (dokumentacja)

27 kwietnia 2014 | 19:22 | mp Ⓒ Ⓟ

Teza, że o. Mieczysław Albert Krąpiec był długoletnim tajnym współpracownikiem służb specjalnych PRL zasmuciła nas – stwierdza w specjalnym oświadczeniu ks. prof. Antoni Dębiński, rektor KUL. Wyjaśnia, że trudna sytuacja KUL w okresie PRL "wymuszała na władzach uczelni prowadzenie rozmów, w czasie których, w ekwilibrystycznych negocjacjach próbowano osiągnąć cel, zabiegając o utrzymanie niezależności Uniwersytetu".

Rektor KUL wydał oświadczenie w związku z ukazaniem się przed kilkoma dniami książki Dariusza Rosiaka: „Wielka odmowa. Agent, filozof, antykomunista.” Publikacja dotyczy nieżyjącego o. prof. Alberta Krąpca, rektora KUL w latach 1970-1983. Z materiałów SB wynika, że o. prof. Krąpiec został zarejestrowany jako TW „Józef”.

Oto treść oświadczenia ks. prof. Antoniego Dębińskiego, obecnego rektora KUL:

Nakładem Wydawnictwa „Czarne” ukazała się książka Dariusza Rosiaka zatytułowana „Wielka odmowa”. Jedną z postaci przedstawionych w publikacji jest długoletni rektor KUL, dominikanin, ojciec profesor Mieczysław Albert Krąpiec. Teza Autora, potwierdzona przez przedstawicieli dominikanów, że ich współbrat, o. Mieczysław Albert Krąpiec był długoletnim tajnym współpracownikiem służb specjalnych PRL zasmuciła nas.
Sytuacja KUL w opisywanym przez Autora czasie była wyjątkowo trudna. KUL był instytucją represjonowaną – ofiarą zbrodniczego systemu. Stopień inwigilacji Uniwersytetu był dużo większy niż innych uczelni.

Wszystkie podejmowane przez KUL przedsięwzięcia były ściśle kontrolowane przez władze państwowe. Ta wymuszała na władzach Uczelni prowadzenie rozmów, w czasie których, w ekwilibrystycznych negocjacjach, próbowano osiągnąć cel, zabiegając jednocześnie o utrzymanie niezależności Uniwersytetu i troszcząc się o bezpieczeństwo studentów i pracowników.

Takie rozmowy prowadził też o. prof. Mieczysław Albert Krąpiec. Nigdy się tego nie wypierał. W wywiadzie opublikowanym w 2002 roku powiedział: „Jako rektor musiałem kontaktować się z najróżniejszymi czynnikami rządowymi. Czasy – jak wiemy – nie były łatwe, uważałem jednak, że powinienem rozmawiać ze wszystkimi, właściwie z jednego tylko powodu: po to, aby Uniwersytet mógł żyć, rozwijać się” („Porzucić świat absurdów. Z Mieczysławem A. Krąpcem OP rozmawia ks. Jan Sochoń”, Lublin 2002, s. 65). Dobro KUL było nadrzędną perspektywą jego działania, choć otwarte pozostaje pytanie, czy dopuszczalna granica w kontaktach z komunistycznymi władzami nie została przekroczona.

O swoich działaniach o. A. Krąpiec informował władze kościelne z kard. Stefanem Wyszyńskim na czele. Wiedzieli o nich jego najbliżsi współpracownicy. Dzięki wspólnemu wysiłkowi tych osób KUL pozostał uniwersytetem niezależnym, zachowując wolność badań naukowych i swobodę w poszukiwaniu prawdy.

Ojciec M. A. Krąpiec żył w określonym czasie i miejscu, pełnił ważną i odpowiedzialną funkcję, dokonywał wyborów i podejmował działania, w których – jak ufamy – przyświecały mu szlachetne intencje. Jako człowiek dojrzały musiał być świadomy odpowiedzialności moralnej za podejmowane decyzje. Przeszłości zmienić nie można. Można jednak starać się lepiej ją zrozumieć, aby sprawiedliwie ocenić.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.